Z racji 90. rocznicy objawień Matki Bożej w Fatimie zastanówmy się nad Jej przesłaniem w kontekście coraz zajadlejszych ataków na Kościół Święty i głoszone przez niego niezmienne prawo Boże. Słowa Najświętszej Matki mogą być naszą tarczą w godzinach różnorakich prób i prześladowań, na jakie możemy zostać wystawieni z racji naszej katolickiej wiary.
Kościół Męczeński
Święty papież Pius X, aby zachęcić dzieci do gorliwej nauki religii, osobiście prowadził niedzielne katechezy dla najmłodszych rzymian. Dla sprawdzenia ich stanu wiedzy przepytywał ich z prawd katechizmowych. Zapytał więc pewnego razu o cechy wyróżniające Kościół katolicki i dowodzące jego boskich początków. Do odpowiedzi chętnie zgłaszało się wiele dzieci i za każdym razem odpowiadały na kolejne pytania papieża. Bez problemów wymieniały: Jeden! Święty! Katolicki! Apostolski! Ojciec Święty potakiwał i wreszcie powiedział: „Bardzo dobrze. Ale kto jest w stanie przedstawić jeszcze jedną cechę charakterystyczną Kościoła?" Dzieci patrzyły po sobie zakłopotane. Przecież w katechiźmie znalazły tylko te cztery przymioty. Po chwili ciszy, ze ściśniętym gardłem ten święty papież szepnął: „Męczeński!".
Rzeczywiście, w tamtych latach Stolica Apostolska musiała stawić czoła antyklerykalnej furii francuskiego rządu, który pod pretekstem rozdziału Kościoła od państwa pozbawił Kościół we Francji wszystkich jego dóbr, wyrzucił z klasztorów klauzurowych zakonników, wypędził kapłanów i siostry zakonne ze szkół publicznych i usunął z budynków państwowych wszelkie symbole religijne. Święty papież widział w tych wydarzeniach zapowiedź kolejnych prześladowań zmierzających do całkowitego wykluczenia religii katolickiej z życia publicznego nie tylko w samej Francji, lecz również w pozostałych krajach Europy. We Włoszech Stolica Apostolska została pozbawiona państwa kościelnego, a papież stał się więźniem pałacu w Watykanie. Wobec tej perspektywy prześladowań jawnych i zawoalowanych św. Pius X postanowił wezwać katolików do obrony praw Kościoła i zwalczania antyklerykalnych ustaw. Ceną, jaką trzeba było zapłacić, mogło być zaostrzenie prześladowań i... męczeństwo wielu. Stąd właśnie wzięło się smutne wyznanie Ojca Świętego wygłoszone w obecności młodych rzymian.
I wojna światowa przerwała kolejne posunięcia rządów wrogich Kościołowi. Poświęcenie i bohaterstwo wielu katolików, a zwłaszcza duchowieństwa, podczas wojennych zmagań sprawiły, że rządzącym trudno było wrócić do antykatolickich działań. We Włoszech podpisane Traktaty Laterańskie uznały Watykan za suwerenne państwo. Rząd Francji przyznał Kościołowi użytkowanie zagrabionych przez państwo katedr i kościołów, zobowiązując się do ich utrzymania. W innych krajach rozdział Kościoła od państwa dokonał się w mniej konfliktowy sposób i rozpoczął się czas względnego spokoju w sprawach religijnych.
Nie wszędzie jednak na świecie katolicy odczuli ten spokój. W Meksyku masoński rząd Eliasa Callesa otwarcie prześladował katolików, co doprowadziło do wybuchu powstania Cristeros, którego nazwa pochodziła od meksykańskich chłopów katolickich, którzy rozstrzeliwani wznosili okrzyki "Niech żyje Chrystus Król!". Powstanie zakończyło się masakrą jego katolickich przywódców po tym, jak rząd podpisał z episkopatem pokojowy układ. W Hiszpanii republikańsko-
komunistyczne władze dały upust swojemu ateizmowi i wrogości do Kościoła, gdy podczas wojny domowej w latach 1936-39 doprowadziły do wymordowania dziesiątków tysięcy ludzi, zwłaszcza przedstawicieli duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego. W Europie Wschodniej antyreligijne zacięcie Stalina doprowadziło do śmierci lub umieściło w obozach
koncentracyjnych miliony Rosjan, Ukraińców, Litwinów i mieszkańców innych państw zajętych przez ZSSR.
Pani Anna Caban jest Apostołem Fatimy od grudnia 2003 roku. O istnieniu Apostolatu dowiedziała się z materiałów otrzymanych ze Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, które wspiera już od 21 lat. Były one na tyle interesujące, że postanowiła przystąpić do tej wyjątkowej duchowej rodziny czcicieli Matki Bożej.
Jak przyznaje pani Anna, wiarę katolicką wyniosła z domu rodzinnego: – Dużo zawdzięczam swoim rodzicom, zwłaszcza moja mama jest dla mnie wzorem, podziwiam ją, bo pomimo zaawansowanego wieku i problemów z chodzeniem w każdą niedzielę uczestniczy we Mszy Świętej. Uważam, że to przede wszystkim dzięki niej ja też idę drogą wiary.
W swojej parafii pw. św. Mateusza Apostoła w Świerczynie Pani Anna należy do kółka różańcowego. – Różaniec jest naszą bronią, naszym ratunkiem, dzięki któremu możemy wszystko wygrać i mówiąc z przymrużeniem oka, „wynegocjować” od Maryi coś na czym nam szczególnie zależy. Codziennie odmawiam Różaniec, a ostatnio zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską o pokój na Ukrainie – mówi.
– Mam odczucie, że Matka Boża czuwa nade mną, otacza mnie swoim płaszczem, że mi towarzyszy i jest ze mną w złych i dobrych chwilach, czuję Jej opiekę, czuję spokój, jaki mi daje. Bez Maryi nic byśmy nie zrobili, tylko w łączności z Bogiem możemy wygrać – wyznaje pani Anna. – W moim życiu zdarzały się trudne chwile, ale właśnie zwłaszcza wtedy czułam, że Maryja jest przy mnie – przyznaje.
[Pełny tekst w wersji drukowanej]
Szczęść Boże!
Szanowna Redakcjo! Proszę pozwolić, że na Waszych łamach podziękuję Matce Bożej za opiekę i wielokrotne uratowanie życia mojego schorowanego 91-letniego Ojca, Powstańca Warszawskiego, który po udarze tracił przytomność wiele razy. Był w bardzo ciężkim stanie, ale Pan Bóg nadal trzyma go przy życiu. To wielka łaska! W tym miejscu proszę także o zdrowie dla mojej 87-letniej Matki.
Proszę Cię, Matko Najświętsza, o dalszą opiekę nad Rodzicami, którzy mnie i mojego Brata adoptowali jak byliśmy niemowlakami. Proszę też, abyś wybaczyła tym, którzy Cię obrażają, znieważają. Wyproś im u Swojego Syna nawrócenie.
A Wam, Szanowni Redaktorzy dziękuję za „Przymierze z Maryją”, które utwierdza mnie w wierze i dostarcza bardzo wartościowej duchowej lektury.
Wojciech
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję za to, że otrzymuję od Was „Przymierze z Maryją”. Dziękuję także za przesłanie „Zegara Męki Pańskiej”. Wcześniej nie spotkałam się z taką publikacją ani z takim nabożeństwem. Cieszę się więc, że otrzymałam tę przesyłkę ze Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi.
Pragnę również w tych kilku zdaniach dać świadectwo pomocy Matki Bożej dla mojej siostry Ireny, chorującej na rozległy nieoperacyjny nowotwór płuc.
Otóż, modliłam się Nowenną Pompejańską do Matki Syna Bożego, aby ta straszna choroba została powstrzymana, jeśli oczywiście taka będzie wola Jezusa Chrystusa. Siostra – rzecz jasna – poddała się intensywnemu leczeniu.
Lekarze, gdy zobaczyli wyniki badań, jakie wykonali po terapii, byli bardzo zdziwieni i zaskoczeni, bo nowotwór nie tylko przestał się rozprzestrzeniać w płucach, ale nawet w pewnym stopniu się cofnął.
Powiedziałam siostrze o mojej modlitwie, o prośbie o jej zdrowie do Maryi. Zaskoczyło ją to bardzo i zastanowiło. Moja siostra jest daleko od Boga, chociaż właściwie powinnam napisać: była daleko od Boga, bo obecnie, chociaż jeszcze nie modli się konkretnymi modlitwami, ale rozmawia z Panem Jezusem swoimi słowami. Cieszę się z tego bardzo i uważam również za wielką łaskę Bożą.
Jeszcze kilka słów o mojej sytuacji. Cóż, życie… Po prostu mam mnóstwo obowiązków przy Mamie, która skończyła 92 lata. Staram się też pomagać siostrze, również pod względem duchowym, bo rzeczywiście załamana była swoją sytuacją. Na pewno wiara i modlitwa daje mi siłę i spokój ducha, umysłu i serca. Pozdrawiam Was serdecznie i zapewniam o modlitwie.
Krystyna z Białegostoku
Szanowni Państwo!
Dziękuję za Waszą pracę i za Waszą modlitwę. Można powiedzieć, że odczuwam ją każdego dnia. A jest mi ona bardzo potrzebna, bo przebywam w zakładzie karnym. Także ważna jest modlitwa za zmarłych, bo oni dla siebie już nic zrobić nie mogą. Dzięki Wam nie tracę nadziei!
Sławomir
Szczęść Boże!
Pragnę Wam podziękować za wszystkie dotychczas otrzymane przesyłki. Będę Was wspierała modlitwą i jeśli tylko będzie taka możliwość także datkami. Czasy są ciężkie, więc taka lektura, jaką Wy proponujecie, jest teraz szczególnie potrzebna. Pozdrawiam całą Redakcję i wszystkich pracowników Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. W szczególności pragnę podziękować za Waszą akcję propagowania modlitwy różańcowej. Mam świadomość, że poprzez tę modlitwę, można wyprosić wszystko. Wspieram Was i wasze dzieło.
Z Panem Bogiem
Danuta z Dolnośląskiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Szanowna Redakcjo! Bardzo serdecznie dziękuję całemu Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za to, że mogłam przystąpić do Apostolatu Fatimy. To niezwykłe doświadczenie. Jestem też niezmiernie wdzięczna za wszystkie przesłane dobra książki, broszury, dewocjonalia. Dziękuję za „Przymierze z Maryją”, które rzeczywiście pokazuje, jak ważne jest zawarcie Przymierza z Matką naszego Zbawiciela w codziennym życiu. Ona jest naszą Przewodniczką pewną do Nieba. Praktykując kult maryjny, na pewno nie zbłądzimy. Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i proszę o dalszą modlitwę. Bóg zapłać!
Genowefa z Lubelskiego
Witam serdecznie!
Otrzymuję od Państwa różne publikacje w formie broszur np. „Przymierze z Maryją”, kalendarze oraz inne wydawnictwa, obrazki i przedmioty o treści religijnej. I to jest bardzo dobre! Sprawdziłam niejednokrotnie w swojej parafii, czy treści te są zgodne z kanonami wiary. Tak, są! I bardzo Wam za to dziękuję, bo znajduję u Was często teksty, do jakich trudno byłoby mi samodzielnie dotrzeć. Cieszę się, że dostaję materiały, które oparte są na dobrej znajomości historii chrześcijaństwa i doktryny Kościoła. To Wasza zasługa! Życzę wielu łask.
Diana
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Szanowni Państwo. Nie wiem, jak wyrazić swoją wdzięczność za Waszą działalność. Praktycznie w każdym miesiącu otrzymuję od Was materiały, które pomagają mi zrozumieć prawdy wiary, praktyki pobożne itp., czym jest i dlaczego tak ważny jest kult Najświętszej Maryi Panny. Wiem, że jak od Was otrzymam jakieś pismo czy książkę, to nie będzie w nich żadnych teologicznych błędów. Aż chciałoby się, żeby „Przymierze z Maryją” było jeszcze obszerniejszym wydawnictwem. Nigdy nie rezygnujcie z Waszej misji, bo budujecie wiarę wielu ludzi. I za to Wam serdeczniej dziękuję. Pozostaję w modlitwie.
Grzegorz z Małopolski
Szczęść Boże!
Szanowni Państwo! Bardzo dziękuję za przesyłanie mi „Przymierza z Maryją”, wydawnictw, dewocjonaliów i wszystkich innych jakże wartościowych prezentów. To wszystko pomaga mi dojrzewać w wierze. Każdego dnia dziękuję Panu Bogu za to, że jesteście. Modlę się za Was i życzę Bożego błogosławieństwa na każdy dzień dla Was i Waszych rodzin.
Katarzyna