Temat numeru
 
Aniołowie, człowiek i wszechświat

Obrońcy ludzi i posłańcy Boga


Miłosierny i kochający Bóg pragnie naszego wyzwolenia od grzechu. Wyznacza każdemu z nas anioła opiekuna.

W autobiografii św. Antoniego Marii Clareta (+1870) możemy przeczytać, że w ciągu jednego dnia w chórze Escorialu widział Szatana, wpatrującego się w niego z wielką wściekłością i urazą, pragnącego zniweczyć pewne jego plany wobec studentów. A następnie usłyszał głos św. archanioła Michała: Nie obawiaj się Antoni. Ja będę cię bronić.

W czasie Zwiastowania św. Gabriel, wielki posłaniec i ambasador Boga, został wysłany do Maryi, aby oznajmić jej o planach Boskiego Majestatu, dotyczących narodzenia Mesjasza. W opinii wielu teologów, to archanioł Gabriel oznajmił także o narodzeniu Jana Chrzciciela św. Zachariaszowi, i to on trzykrotnie ukazał się we śnie św. Józefowi, oznajmiając mu Wcielenie Syna Bożego w łonie Dziewicy Maryi, nakazując wyprowadzenie świętej rodziny do Egiptu, aby uniknąć prześladowań Heroda, a następnie powrót z Egiptu po śmierci okrutnego władcy.

W czasach nam bliższych anioł Portugalii przygotował Łucję, Franciszka i Hiacyntę do kilku objawień Matki Bożej w Fatimie.

Natura aniołów

Aniołowie są czystymi duchami, obdarzonymi intelektem i wolną wolą. Zostały one wyniesione przez Boga do porządku nadprzyrodzonego, tzn. że zostały obdarzone łaską uczestniczenia w Jego życiu przez kontemplację szczęścia wiecznego. One zawsze cieszą się nią, nawet jeśli pełnią swą misję na ziemi. Są znacznie bardziej inteligentne aniżeli ludzie. Ich intelekt jest wewnętrzny, a ich wola ogromnie wpływowa. Ponieważ są absolutnie niezależne od materii, toteż ich wiedza jest odpowiednio doskonalsza aniżeli ludzi: dla nich widzieć oznacza wiedzieć. U aniołów wiedza oznacza zrozumienie tego wszystkiego, co zobaczą w swojej dogłębności, całą istotę bez możliwości mylenia się.

 

To właśnie z tego powodu próba, której zostali poddani, miała natychmiastowe i nieodwracalne konsekwencje. Ich pragnienia są absolutne i kiedy czegoś pragną, to pragną na zawsze. Po próbie, której zostali poddani, część z nich przeszła już na zawsze do piekła (zbuntowane anioły), a inni do nieba (wierni aniołowie).

 

Bóg stworzył aniołów, tak jak ludzi, po to, aby Go znali, kochali i służyli Mu, a także po to, aby Go wielbili, wypełniali Jego nakazy, zarządzali wszechświatem i dbali o wszystkie gatunki i istoty, które go tworzą.

 

Msgr Gaume pisze: Jako książęta i rządcy wielkiego Miasta Boga, które obejmuje cały system stworzeń, aniołowie przewodniczą porządkowi materialnemu, panują nad ruchem gwiazd, chronią wszystkie elementy i realizują wszystkie naturalne zjawiska, które napełniają nas radością albo przerażeniem.
Administracja tego rozległego cesarstwa jest rozdzielona między nich. Część troszczy się o ciała niebieskie, część o ziemskie i ich elementy składowe: o produkty ziemi, drzewa, rośliny, kwiaty i owoce.
Innym powierzone jest rządzenie wiatrem i morzami, rzekami i źródłami; a jeszcze innym opiekowanie się zwierzętami. Nie istnieje żadne widzialne stworzenie, duże, czy małe, które pozbawione byłoby anielskiej opieki.

Często, kiedy Bóg posyła aniołów z misjami do ludzi, aniołowie przybierają ludzką formę, po to, aby z łatwością dostosować się do naszej ludzkiej natury. Jednak ta ziemska forma nie ma takiej samej natury ludzkiej, złożonej z ciała i duszy. Przeciwnie, można to porównać do związku pracownika z maszyną, którą obsługuje. Używa on maszyny po to, aby wykonać pewną pracę.

Aniołowie w sztuce

Niestety, aniołowie są często przedstawiani w sztuce w sposób pozostawiający wiele do życzenia pod względem teologicznym, jak i estetycznym. Wiele obrazów, które towarzyszą współczesnemu zainteresowaniu aniołami jest naiwnych, zmysłowych i groteskowych, bynajmniej niekatolickich. Co jest powszechne, nawet w starszej sztuce katolickiej, to sentymentalność i brak równowagi: próbuje się podkreślić dobroć i czystość wiernych aniołów, podczas gdy zaniedbuje się podkreślenie ich niebywałej inteligencji, jak ubolewa Plinio Correa de Oliveira w artykule trafnie zatytułowanym: „Czy Anioł Stróż jest mniej inteligentny od Szatana?" Dla kontrastu pokazuje on przedstawianie diabłów jako istot przebiegłych, inteligentnych, potężnych jak również złośliwych oraz cukierkowych Aniołów Stróżów.

Cudowna klasyfikacja chórów anielskich

Podział aniołów na dziewięć chórów, zorganizowanych w trzech hierarchiach, chociaż nie wywodzi się bezpośrednio z Objawienia jest prawdą wiary. To rozróżnienie jest dokonane według kryteriów, odnoszących się do Boga, do ogólnego zarządzania światem oraz szczególnego zarządzania państwami, społecznościami czy osobami.

Podczas gdy wszyscy aniołowie ciągle radują się oglądaniem wiecznej szczęśliwości, to jednak każdy z tych chórów ma też do wypełnienia szczególne obowiązki. Trzy chóry pierwszej hierarchii (Serafinów, Cherubinów i Tronów) mają obowiązek stać obok Boga i głosić Jego chwałę. Jak głosi Pismo Święte: Ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie... Serafiny stały ponad nim...wołał jeden do drugiego:Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów". (Iz. 6:1-3) Pan króluje...zasiada na cherubach (Ps. 98:1).

Trzy następne chóry (Panowań, Mocarstw i Potęg) mają zajmować się ogólnym kierowaniem i rządzeniem wszechświatem jako całością.

Trzy pozostałe chóry (Księstw, Archaniołów i Aniołów) troszczą się o właściwe zarządzanie państwami, społecznościami i osobami. Aniołami Stróżami, jak powszechnie się wierzy są zwykle aniołowie z najniższego chóru, czasami są nimi archaniołowie.

Wniosek: Modlitwa i wiara w anioły

Wszystkie aspekty anielskiego świata powinny prowadzić nas do głębokiej miłości, nawrócenia i wdzięczności dla wszystkich aniołów świętych, a w szczególności dla Anioła Stróża.

 

Św. Bernard z Clairvaux komentuje słowa z Psalmu 90 w następujący sposób: Jak wielką cześć, jak wielką modlitwę, jak wielkie zaufanie powinny te słowa królewskiego proroka wzbudzać w naszych piersiach! Cześć dla ich majestatycznej obecności, podziękowanie dla ich życzliwości, ufność w ich opiekę.


Powinniśmy unikać wszystkiego, co mogłoby zasmucić naszego Anioła Stróża. Św. Bernard posuwa się dalej mówiąc: Żyj zatem z wielką ostrożnością, pamiętaj, że aniołowie są obecni, ponieważ Bóg posłał ich, aby towarzyszyli nam i pomagali na wszystkich drogach. Gdziekolwiek się zatrzymasz, gdziekolwiek odwrócisz, miej dla nich cześć. Z pewnością nie odważyłbyś się zrobić czegoś w jego obecności, co odważyłbyś się uczynić w mojej. 

 

Św. Bonawentura podkreśla ważność posłuszeństwa jakie powinniśmy okazywać naszym aniołom świętym, przywiązując baczenie do wewnętrznych głosów i do słuchania ich rad, tak jakby byli naszymi prywatnymi nauczycielami, opiekunami, mistrzami, przewodnikami, obrońcami i pośrednikami do tego stopnia, aby uciec przed winą grzechu, jak również, aby rozwinąć cnotę i dążyć do osiągnięcia pełnej doskonałości oraz miłości Pana.

Święty Stanisław Kostka (+1568), był tak wielkim czcicielem swego Anioła Stróża, którego stale oglądał, że: Kiedy równocześnie mieli przejść przez drzwi, to ten przepuszczał swojego Anioła pierwszego. Kiedy zaś czasami Anioł nie chciał pierwszy przekroczyć progu, to ten nalegał tak długo, dopóki Anioł nie ustąpił.

Bogu podoba się to, że istnieje tak wiele, pięknych przykładów, zachęcających do czczenia i modlenia się do tych błogosławionych, anielskich duchów, którymi Bóg w swoim miłosierdziu obdarzył nas jako stróżami, doradcami, opiekunami i posłannikami - szczególnie cennymi w tym neopogańskim świecie, w którym żyjemy - po to, byśmy osiągnęli życie wieczne!

Jeśli św. Teresa z Avila i inni mogli ubolewać nad tym, że diabły pragną bardziej naszego zniszczenia, aniżeli my sami wyzwolenia, to my możemy szukać schronienia w twierdzeniu św. Jana Bosco, że nasi Aniołowie Stróżowie pragną pomóc nam bardziej, aniżeli my sami pragniemy ich pomocy. Obyśmy nie odrzucali tak ogromnej miłości i wspaniałomyślności.

                                                                                                                                           Plinio Maria Solimeo

1 / 2 /


NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania