
Jerozolima: Prowokacja homoseksualistów
Mimo wielu protestów, z końcem czerwca w Jerozolimie odbyła się parada homoseksualistów. Skandaliczną „imprezę" próbowali zakłócić żydowscy ortodoksi, z których jeden zranił nożem dwóch uczestników parady. Jeden z nich jest w ciężkim stanie. Co prawda władze Świętego Miasta zakazały przemarszu, jednak sąd okręgowy uchylił zakaz, w dodatku nakładając na burmistrza i władze miejskie kary finansowe, które posłużyły m.in. do sfinansowania parady dewiantów.
Homoseksualni aktywiści poczynają sobie coraz śmielej. Tym razem pragnęli zaatakować Święte Miasto. Na szczęście prowokacja nie do końca im się udała...
Ostatnie tego kalibru wydarzenie miało miejsce w Rzymie w okresie obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku Świętego 2000 i było świadomą prowokacją wymierzoną w Kościół katolicki.
Paryż: Sodomici pobili księdza
Rektor Notre-Dame w Paryżu (symbolu katolickiej Francji!) został pobity podczas przepychanki między służbami porządkowymi świątyni a sodomitami z organizacji Act Up-Paris, którzy odegrali w świątyni homoseksualną parodię „małżeństwa". Skandowali też słowa: „Benedykt XVI homofob, współwinny AIDS!" Około 20 osób w ciągu kilku minut, na oczach wiernych i turystów odegrało ceremonię zaślubin dwóch kobiet, prowadzoną przez mężczyznę przebranego za księdza. Wyprowadzeni przez służby porządkowe działacze Act Up-Paris opuścili katedrę, jednak przed świątynią doszło do przepychanki, w czasie której obrażeń doznał rektor katedry, ks. prałat Patrick Jacquin. Kapłan został powalony na ziemię, zdeptany i uderzony w kark. Po całym wydarzeniu napastnicy stwierdzili, że „nie mieli złych zamiarów" (sic!). Niech to będzie przestroga dla naszego społeczeństwa. Homoseksualiści we Francji przeszli drogę od żądania tolerancji względem siebie, poprzez prowokacyjne zachowania wymierzone w Kościół katolicki, aż do przemocy względem tych, którzy nie akceptują ich dewiacji.
USA: „Czarna książeczka"
W stanie Massachussets (USA), homoseksualiści rozpowszechniają w szkołach „czarną książeczkę", która propaguje zachowania homoseksualne. Książeczki te kładą na ławkach szkolnych. Rodzice uczniów próbują protestować. Niestety, z różnym skutkiem. Jeden z ojców, który przyszedł do szkoły, aby wyrazić swój sprzeciw, został aresztowany i przetrzymany w areszcie. To kolejny dowód na to, że „rewolucja homoseksualizmu" ma charakter ogólnoświatowy. Kto ją powstrzyma?
Ziemia Święta-Hiszpania: Bluźniercze zachowanie polityków
W czasie oficjalnej wizyty w Izraelu grupy polityków z Katalonii, w maju br. doszło do skandalu. Pascual Maragall - przewodniczący jednej z katalońskich wspólnot autonomicznych, oraz Jose Luis Carod-Rovira, przewodniczący partii Esquerra Republicana de Catalunya wraz z towarzyszącymi im osobami kpili i naśmiewali się z symbolu Męki Pańskiej. Zdarzenie to miało miejsce przed Bazyliką Grobu Świętego. Podczas pozowania do zdjęcia Carod-Rovira włożył sobie na głowę koronę cierniową, co wywołało wybuch śmiechu i bluźniercze komentarze.
Sekretariat Konferencji Episkopatu Hiszpanii i Kustodia Ziemi Świętej potępiły zachowanie katalońskich polityków.
To straszne, że ci, którzy powinni być wzorem dla innych, zniżyli się do poziomu bluźnierców. Niech pamiętają, że Pan Bóg nie pozwoli z Siebie drwić...
Brazylia: Spęd dewiantów
Pod koniec maja w brazylijskim mieście Săo Paulo (Miasto Świętego Pawła) miała miejsce „jedna z największych parad homoseksualistów, biseksualistów i transwestytów w historii" - jak dumnie głosili aktywiści homoseksualni. Według organizatorów, w paradzie wzięło udział prawie 2 miliony osób. Zdaniem przeciwników tej ohydnej imprezy, było ich przynajmniej o połowę mniej, choć to i tak wielka liczba. Cóż, do zbawienia prowadzi wąska brama, na potępienie - szeroka...
Warszawa: Politycy na nielegalnej paradzie
Nielegalny przemarsz grup homoseksualnych ulicami Warszawy w dniu 11 czerwca 2005 r. pod ochroną policji przy jednoczesnym surowym traktowaniu przez nią przeciwników Parady Równości, stanowi kolejny dowód na to, że homoseksualiści są w Polsce mniejszością uprzywilejowaną, a nie dyskryminowaną.
Gdyby jakakolwiek inna organizacja zlekceważyła w ten sposób zakazy władz, ich inicjatywa zostałaby od razu uniemożliwiona przez organy porządkowe. W przypadku organizacji homoseksualnych stało się jednak odwrotnie.
Kierując się rewolucyjnym fanatyzmem i mając świadomość poparcia lewicowych władz oraz laickich mediów dla nich, organizacje homoseksualne zdecydowały się zlekceważyć prawo prowadząc działania oparte na faktach dokonanych.
Skandalem jest, że takie łamanie prawa usprawiedliwiali swoją obecnością przedstawiciele władz państwowych (wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz i wicemarszałek Senatu Kazimierz Kutz), którzy uczestniczyli w tym nielegalnym przemarszu...
Hiszpania: Działania przeciw rodzinie
Watykan w ostrych słowach skrytykował inicjatywy ustawodawcze w Hiszpanii zrównujące pary homoseksualistów w prawach z małżeństwami. Są to „celowe działania skierowane przeciwko naturalnej rodzinie", napisał w swoim komentarzu watykański dziennik „L'Osservatore Romano". Niższa izba parlamentu Hiszpanii przegłosowała jedną z najbardziej liberalnych na świecie ustaw zezwalających homoseksualistom na „śluby" i adopcję dzieci. Prawo wchodzi w życie mimo wcześniejszego sprzeciwu senatu, protestów Kościoła i opozycji, a także mimo masowych wieców społeczeństwa protestującego przeciwko tej decyzji. Arcykatolicka niegdyś Hiszpania znalazła się nad libertyńską przepaścią...
Święci są naszymi sprzymierzeńcami, przewodnikami w drodze do Nieba. Spójrzmy na ich żywoty. To ludzie z krwi i kości, którzy jednak bezkompromisowo wybrali w życiu Boga. Z miłości do Chrystusa i w trosce o zbawienie swoje oraz bliźnich zaparli się siebie, odrzucili fałszywe „błyskotki” tego świata. W tym numerze przedstawiamy pustelnika, który w swym uniżeniu chciał być zapomniany przez wszystkich – św. Charbela Makhloufa.
Kocham Boga i ludzi
Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej.
– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.
Bóg mnie prowadzi
– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.
Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.
Maryja otarła moje łzy
– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.
– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.
Z Apostolatem w Fatimie
– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…
Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!
Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.
W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.
Podziękowania
– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.
Oprac. JK
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.
„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Dagmara z mężem
Szanowni Państwo
Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!
Jadwiga
Szczęść Boże!
Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!
Janina z Krakowa
Szanowny Panie Prezesie
Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.
Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.
Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.
Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.
Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.
Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szczęść Boże!
Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!
Anna z Mysłowic
Szczęść Boże!
Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.
Daniel