ZNIEWAŻONY KRZYŻ
W jednej z gdańskich galerii „artystka" Dorota Nieznalska zaprezentowała swe „dzieło", znieważające Krzyż. Została za to ukarana przez sąd karą pół roku ograniczenia wolności poprzez pracę społeczną. Szkoda, że w szumie informacyjnym wszędzie mówi się wyłącznie o urażaniu przez Nieznalską uczuć chrześcijan, a nikt nie zwrócił uwagi na to, że po raz kolejny w prowokacyjny sposób wyszydzany i lżony jest Chrystus Pan.
HISZPANIA: LEWICA CHCE WYWŁASZCZYĆ KARMELITANKI
Socjalistyczni i komunistyczni radni Kordoby zamierzają wywłaszczyć jedną pustelnię i część ogrodu zabytkowego klasztoru św. Anny i św. Józefa w tym mieście. Obiekt ten, ufundowany w 1589 r. przez św. Jana od Krzyża, od początku zamieszkują karmelitanki bose. Plany radnych są częścią kontrowersyjnego projektu „odzyskiwania wartości historycznych" miasta. Specjalny Plan Obwodu Historycznego Kordoby, zaaprobowany w maju br. głosami Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej i Zjednoczonej Lewicy, czyli komunistów, przewiduje wyburzenie ok. 200 metrów kwadratowych klasztoru i zbudowanie w tym miejscu tarasu widokowego.
Prasa ujawniła, że siostry odczują bardzo boleśnie wywłaszczenie, gdyż dla nich, żyjących w warunkach klauzury, ogród jest jedynym miejscem spacerów i wypoczynku, a uprawianie go jest głównym źródłem utrzymania wspólnoty. Partia Ludowa, sprzeciwiająca się planom lewicy, zwraca uwagę na niestosowność „zastępowania historii" miasta współczesnymi budowlami w sytuacji, gdy zamiarem planu ma być zachowanie wspomnianego „obwodu historycznego". Według ludowców, projekt winien pozostawić zabytki w centrum Kordoby i ich szczególne formy życia, jak to się dzieje w przypadku zakonu. Dotychczas 16 tys. mieszkańców miasta podpisało żądanie niedopuszczenia do wywłaszczenia sióstr.
Antykatolicka i barbarzyńska tradycja lewicy hiszpańskiej ciągle żywa!
SLD: ZALEGALIZOWAĆ HOMO-ZWIĄZKI
Rewolucjoniści w akcji. Po rewolucji społecznej i ekonomicznej (czytaj: zniszczeniu społeczeństwa i ekonomii) komuniści postanowili wziąć się za rewolucję obyczajową. W klubie Sojuszu Lewicy Demokratycznej leży projekt ustawy legalizującej związki homoseksualne. Projekt złożyła senator Sojuszu, prof. Maria Szyszkowska. Zgodnie z projektem dwie osoby tej samej płci będą mogły zarejestrować w urzędzie stanu cywilnego swój „związek partnerski". Podczas uroczystości jego zawarcia jeden z partnerów mógłby przyjąć nazwisko drugiego. Związkom homoseksualistów przysługiwałyby te same prawa podatkowe i majątkowe co normalnym małżeństwom: wspólne rozliczanie się z podatków, wspólnota majątkowa, dziedziczenie po sobie itp. Homoseksualne pary nie mogłyby jednak adoptować dzieci. Prof. Szyszkowska uważa, że państwo demokratyczne musi dbać o prawa mniejszości. Czy może ostać się państwo, które legalizuje sodomię?
DOMINIKANA: NIEMORALNI TURYŚCI
Jak poinformował „Gość Niedzielny" (25 maja 2003 r.) kardynał Nicolas del Jesus z Republiki Dominikańskiej publicznie skrytykował „pozbawionych moralności bogatych turystów", którzy odwiedzają wyspę. Metropolita stolicy Republiki Dominikańskiej Santo Domingo w ostrych słowach wezwał rząd do „wyrzucenia z kraju wszystkich zdegenerowanych turystów", którzy „korumpują dominikańską młodzież". Hierarcha bez ogródek powiedział, że poziom moralny wielu odwiedzających kraj jest równy zeru". Najwięcej turystów, którzy przyjeżdżają na wyspę, pochodzi z USA, Kanady, Niemiec i Włoch.
KANADA: HOMOSEKSUALIŚCI „KUPUJĄ LICENCJE NA MAŁŻEŃSTWO"
Sąd w kanadyjskiej prowincji Ontario zdecydował, że określenie małżeństwa jako „ślubu między mężczyzną a kobietą" jest dyskryminujące i narusza artykuł 182. „o prawach i wolnościach" konstytucji Kanady. W ten sposób tamtejsi homoseksualiści mogą „kupić licencję na małżeństwo", tzn. zalegalizować swoje związki. Jak długo jeszcze ta „gejowska" hucpa będzie trwać?
CHINY: PRZEŚLADOWANIA KATOLIKÓW TRWAJĄ
W Chinach aresztowano kolejnego księdza katolickiego należącego do niezależnego od władz „Kościoła podziemnego". Zatrzymany został ks. Lu Xiaozhou w chwili udzielania osobie chorej sakramentu namaszczenia w szpitalu miejskim w Wenzhou, 300 km na południe od Szanghaju. Agenci dokonali następnie rewizji w mieszkaniu księdza i zarekwirowali wszystko, co posiadał, łącznie z dokumentami. Najprawdopodobniej na kapłana wywierany jest nacisk, aby podpisał deklarację o wstąpieniu do kontrolowanego przez komunistyczne władze patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich.
WŁADYSŁAWOWO: ABORCJA NA STATKU Pod koniec czerwca do portu we Władysławowie wpłynął holenderski statek aborcyjny „Langenord", prowadzony przez feministyczną organizację „Kobiety na falach". Mimo protestów wielu organizacji oraz perypetii zarówno prawnych jak i... pogodowych, holenderskie aborcjonistki pomogły kilkunastu matkom zabić swoje nienarodzone dzieci.
Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.
– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…
Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia
– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie – dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]
[Pełny tekst w wydaniu papierowym]
Szanowny Panie Prezesie!
Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!
Joanna z Bytomia
Szczęść Boże!
Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.
Agnieszka i Witold z Podkarpacia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Renata
Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie
Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.
Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.
Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!
Zofia
Od Redakcji:
Szanowna Pani Zofio!
Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.
Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!
Cecylia z Poznania