Francja: Pożar katedry Notre-Dame
Wielki Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 roku na zawsze pozostanie w pamięci wiernych z całego świata. Tego dnia około godziny 19 doszło do pożaru słynnej paryskiej katedry Notre-Dame. Ogień spowodował zawalenie się iglicy, a także części dachu, które spadły do środka świątyni. Strażakom udało się ocalić główną strukturę budowli, a także część najcenniejszych relikwii – m.in. Korony Cierniowej - i dzieł sztuki. Śledczy cały czas próbują ustalić, co było przyczyną zaprószenia ognia. Bardzo wymowny jest fakt, że do pożaru doszło na początku Wielkiego Tygodnia. Niestety, odbudowa świątyni w stolicy laickiej Francji będzie trwała wiele lat.
Francja: Bluźniercze profanacje
Wkrótce po tragicznym pożarze katedry Notre Dame, kiedy cały świat mógł zobaczyć grupę rozmodlonych Francuzów, w innych miejscach kraju doszło do kilku profanacji symboli wiary chrześcijańskiej. W małym miasteczku Belle-Roche zniszczona została figura świętej Barbary – patronki górników i strażaków. Sprawcy wyciągnęli figurę ze szklanej witryny, przesunęli ją na środek placu przed kościołem i niemal doszczętnie zniszczyli. Tymczasem w Marlhes w Dolinie Loary parafianie znaleźli zniszczoną figurę Matki Bożej, której zmiażdżono korpus i ucięto głowę...
Polska: Dewianci drwią z Matki Bożej
Na terenie parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku nieznani sprawcy okleili budynki sprofanowanym wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Aureole Maryi i Dzieciątka Jezus były przemalowane na tęczowe barwy, które są znakiem tzw. środowisk LGBT. Plakaty z bluźnierczym wizerunkiem zostały zawieszone m.in. na koszach na śmieci wokół parafialnych budynków oraz na przenośnych toaletach.
Sri Lanka: Wielkanocna rzeź
Niedziela Wielkanocna na Sri Lance miała być wyjątkowym dniem świętowania tryumfu Zmartwychwstałego nad śmiercią. Tymczasem całym światem wstrząsnęły wieści o krwawych samobójczych zamachach na kościoły chrześcijan. Zginęło ponad trzysta osób, kolejnych pięćset zostało rannych. Za zamach odpowiedzialna jest radykalna lokalna islamska organizacja National Thowheeth Jama’ath (NTJ).
USA: Sataniści stworzyli swój „kościół”
Amerykański urząd podatkowy oficjalnie uznał satanistyczną organizację „Satanic Temple” za „kościół”. Tym samym organizacja zostanie zwolniona z podatku od datków, a także będzie uprawniona do otrzymywania wpłat na… działalność charytatywną (sic!).
Indie: Radykałowie podpalili katolicką szkołę
Hindusi nie ustają w prześladowaniach chrześcijan. W Indiach doszło do wielu aktów agresji ze strony miejscowych radykałów, którzy m.in. podpalili katolicką szkołę w stanie Manipur. Ponadto wobec nauczycieli oraz uczniów dopuszczono się licznych pogróżek i innych rodzajów agresji. Zaledwie dwa dni wcześniej doszło do ataku na uczniów chrześcijańskiej szkoły podstawowej w dystrykcie Palghar w stanie Maharasztra. Członkowie radykalnego ugrupowania hinduskiego Antarrashtriya Hindu Parishad, zaatakowali placówkę, wybijając szyby w oknach. Napastnicy ustawili przed budynkiem transparent wzywający rodziców, aby nie posyłali swych dzieci do tej szkoły.
UE: Będą finansować ideologię gender
Na niedawnym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego przyjęto program „Obywatele, Równość, Prawa i Wartości", którego celem ma być wsparcie organizacji pozarządowych. Jego treść sugeruje jednak, że w rzeczywistości może on służyć dotowaniu stowarzyszeń promujących ruch LGBT i ideologię gender.
Dokąd zmierzasz Europo?
Chile: Komunia Święta tylko na stojąco
Podczas wielkoczwartkowej Mszy Świętej w katedrze w chilijskiej stolicy doszło do poważnego skandalu. Biskup Celestino Aós Braco OFMCap, od marca tego roku pełniący funkcję administratora apostolskiego archidiecezji Santiago, nie udzielał Komunii Świętej tym wiernym, którzy chcieli przyjąć ją … klęcząc! Wierni, którzy przyjmowali ją stojąc, mogli zrobić to zarówno do ust, jak i „na rękę”. W pozycji klęczącej nie było to jednak w ogóle możliwe. Na jednym z nagrań z uroczystości widać kobietę, która chce przyjąć Komunię na kolanach; biskup stojąc przed nią trzyma Ciało Chrystusa tak wysoko, że ta nie może go dosięgnąć. Kobieta otrzymała Komunię dopiero, gdy wstała. Później w ten sam sposób potraktowane zostały jeszcze dwie osoby: mężczyzna i kobieta, która ostatecznie nie przyjęła Komunii.
Widok biskupa ignorującego postawę najwyższej czci dla Ciała Chrystusa, to ogromny skandal!
Słowacja: LGBT i gender zagląda do szkół
Dyrekcje szkół na Słowacji akceptują kampanie służące promowaniu ideologii gender. W bratysławskim gimnazjum im. Jura Hronca kierownictwo szkoły zaapelowało do uczniów, aby w ramach „Gender Swap Day” przebrali się za osoby przeciwnej płci. Do skandalicznej akcji nie doszło po fali krytyki ze strony rodziców i opinii publicznej. Sprzyjanie liberalizmowi i kierowanie sympatii uczniów do „postępowych myśli” to z kolei zarzut wobec jednego z gimnazjów w Koszycach. Zorganizowano tam debatę o Unii Europejskiej, na którą zaproszono kandydatkę z koalicji Postępowa Słowacja - Razem, ugrupowania prezydent Zuzany Čaputovej, otwarcie głoszącej akceptację m.in. dla związków partnerskich osób tej samej płci.
Pani Grażyna Wolny z Rybnika należy do Apostolatu Fatimy od około 10 lat. W maju 2022 roku zawitała wraz z mężem Janem na spotkanie Apostołów do Zawoi. Oprócz czasu poświęconego na pielgrzymki do Zakopanego, Wadowic i Kalwarii Zebrzydowskiej, udało nam się porozmawiać o tym, za co ceni Apostolat Fatimy, jak kształtowała się jej wiara i pobożność. Oto co nam o sobie opowiedziała Pani Grażyna…
U mnie w domu rodzinnym rodzice nie przymuszali nas do modlitwy. Po prostu klękali i my robiliśmy to samo, nie było nacisku. Gdy przychodziła niedziela czy święta, wiedzieliśmy, że trzeba iść do kościoła, rodzice nie musieli nam tego mówić, każdy to robił i to zostało po dzień dzisiejszy w głowie. Jeszcze dziś mam przed oczami obraz Mamy i Taty, jak klęczeli. To było normalne. Kiedyś nie patrzyłam na to tak jak teraz, gdy mam swoje dzieci.
Moja babcia, mama mojej mamy, pochodziła z Bukowiny Tatrzańskiej; bardzo dużo się modliła, była bardzo wierzącą kobietą. Praktycznie dzień w dzień chodziła pieszo do kościoła, który był oddalony od jej domu o 40 minut; często przystępowała do Komunii Świętej. Jeździłam do niej na wakacje. Zawsze chodziłam z nią do kościoła w środy – na Nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przykład był naprawdę dobry.
W 2014 roku miałam otwarte, bardzo poważne złamanie nogi. Lekarz stwierdził, że nadawała się do amputacji. Jak widziałam moją nogę, która wisiała tylko na skórze, to mówiłam sobie po cichu: – Jezu ufam Tobie! Po operacji przywieziono mnie na salę, a nad łóżkiem, na którym miałam leżeć, wisiał obrazek „Jezu ufam Tobie”. Po dwóch tygodniach wróciłam do szpitala i przed drugą operacją powiedziałam pielęgniarzowi: – Niech ręka Boża was prowadzi. Po operacji trafiłam w to samo miejsce, do tej samej sali. Pomyślałam, że chyba Pan Jezus czuwa nade mną. Leżąc w szpitalu, odmawiałam litanię do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Koronkę do Miłosierdzia Bożego i Różaniec. Na drugi dzień po operacji przyszedł ten pielęgniarz i powiedział: – Ja Panią słyszałem przez całą noc, to co Pani do mnie powiedziała. Noga została uratowana, wszystko się pozrastało, tak że dzisiaj nie mam żadnych dolegliwości, zostały tylko blizny. Różaniec i Koronka ratują mnie w takich trudnych sytuacjach.
Kilka miesięcy później wypadek miał mój młodszy syn i jego nauczyciel. Syn zadzwonił do mnie mówiąc: – Mamo, mieliśmy wypadek, ale nic poważnego się nie stało. Na miejscu wypadku zebrało się trochę ludzi. Nagle z tłumu wyszedł uśmiechnięty pan i powiedział do nich: – Chłopcy, ja myślałem, że wy z tego wypadku nie wyjdziecie cało. Po czym dał im obrazki „Jezu ufam Tobie” z modlitwą na odwrocie i zniknął. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką modlitwą.
Kilka lat temu zmarł mój brat. Chorował na raka wątroby. Jeździł ze mną i moim mężem do spowiedzi, na rekolekcje, na Mszę o uzdrowienie. On był człowiek-dusza, gołębie serce. Zamawialiśmy Msze Święte, żeby umarł pojednany z Bogiem i tak się stało. Byliśmy przy jego śmierci w szpitalu. Modliliśmy się przy nim na Koronce, a po pierwszej dziesiątce Różańca odszedł spokojnie, pojednany z Bogiem.
W Apostolacie Fatimy jestem od około 10 lat, choć Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi wspierałam już wcześniej. Pewnego razu wzbudziła moje zainteresowanie strona z apelem: Zostań Apostołem Fatimy! Pomyślałam: A czemu nie! I napisałam lub raczej zadzwoniłam, że chcę zostać Apostołem i dostałam wszystkie materiały: obrazek i figurkę Matki Bożej Fatimskiej, Różaniec, krzyżyk. No i „Przymierze z Maryją” – dla mnie to jest naprawdę dobre pismo. Można w nim przeczytać na przykład niezwykle budujące świadectwa innych czytelników…
Piękne jest to, że za Apostołów Fatimy odprawiana jest co miesiąc Msza Święta, że codziennie modlą się też za nas siostry zakonne. Cieszę się, że Apostolat jest taką wspólnotą, którą tworzą podobnie myślący ludzie.
oprac. Janusz Komenda
Listy od Przyjaciół
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Jestem bardzo wzruszona Waszą codzienną pracą nad budzeniem sumień Polaków. Naprawdę ogrom wykonanej pracy w Imię Boże i Matki Bożej Fatimskiej. Bardzo dziękuję za wszystkie broszurki, książeczki, obrazki święte, za „Przymierze z Maryją”, magazyn „Polonia Christiana” i modlitwę. Nie znajduję słów, żeby Wam za to wszystko podziękować.
Pozwólcie, że opowiem coś o sobie. Od lat bardzo choruję, urodziłam się w niewoli niemieckiej 10 czerwca 1944 roku. Rodzice byli zesłani na przymusowe roboty, a ojciec na początku był przez rok za drutami w obozie jenieckim. Oboje pracowali o głodzie i chłodzie. Ja zaś pracowałam przez 30 lat na 3 zmiany w szpitalach jako pielęgniarka. Z powodu wrodzonej wady wzroku, która przez lata się pogłębiała, zmuszona byłam przejść na emeryturę, ale daję sobie radę dość dobrze! Niech Was Pan Bóg w Trójcy Jedyny błogosławi. Jesteście wspaniałymi ludźmi, oby takich jak najwięcej w naszej Polsce kochanej. Oby była wolna i niepodległa. Z wyrazami szczerej wdzięczności za Waszą pracę.
Anna z Jastrzębia-Zdroju
Szczęść Boże!
Pragnę odnieść się do pytania postawionego w liście: „Czy wy nie za bardzo czcicie Maryję, zamiast po prostu skupić się na Bogu?”. Muszę przyznać, że sam również niejednokrotnie spotkałem się z takim stwierdzeniem, co też odnosiło się do kultu świętych. A to przecież „Przez Maryję do Jezusa”. To właśnie Maryja mówi nam: „Uczyńcie wszystko, co wam mówi mój Syn”. Same słowa „Magnificat” również przepełnione są miłością i wypowiedziane w tym zachwycie Maryi. Musimy mieć świadomość, że Maryja nie chce sławy dla siebie. Ona ukazuje Boga, którego mamy wraz z Nią uwielbiać. Maryi nie da się czcić „za bardzo”!
Czesław z Łaszczowa
Szczęść Boże!
Bardzo serdecznie dziękuję za piękny kalendarz „365 dni z Maryją” na rok 2023. Powiesiłem go nad swoim łóżkiem, żeby Matka Najświętsza spoglądała na mnie i miała mnie zawsze w Swej opiece, w dzień i w nocy. Kiedy spoglądam na ten kalendarz i widzę, jak Matka Boża Fatimska patrzy na mnie uśmiechnięta, to czuję się, jakby stale chciała ze mną być. Modlę się do Niej i proszę o zdrowie, siłę i żeby zawsze się mną opiekowała.
Denis z Opolskiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Gdy 6 lat temu byłem zmuszony poddać się ciężkiej operacji jelita grubego, która tak naprawdę uratowała mi życie, odwiedził mnie kolega z „ławy szkolnej” ks. Edward Staniek, wielki autorytet naukowy. Kiedy powiedziałem mu, że cudem Boskim jest to, że jeszcze żyję, odpowiedział mi: „Żyjesz, bo widocznie jesteś jeszcze potrzebny”. Z początku przyjąłem to z niedowierzaniem, ale dziś z perspektywy czasu uważam, że były to słowa prorocze, bo jeszcze przydam się choćby Stowarzyszeniu, wspomagając je na ile mnie stać. Jest to bezsprzecznie dzieło na szeroką skalę. Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla Pana Prezesa i całej wspólnoty.
Kazimierz z Krakowa
Szczęść Boże!
Składam serdeczne „Bóg zapłać” za czasopismo „Przymierze z Maryją” i nie tylko, ponieważ otrzymuję też od Was również dewocjonalia, z których bardzo się cieszę. „Przymierze…” jest bardzo interesujące, czytam z radością, jak również przekazuję innym osobom. Ostatnio otrzymałam „Apostoła Fatimy”, jego lektura również jest bardzo ciekawa, przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Jestem osobą starszą – wierzącą i praktykującą. Do kościoła uczęszczam niemal codziennie, ponieważ mam blisko. Dziękuję Bogu i Maryi za siły, które otrzymuję. Chciałabym podziękować za piękny kalendarz, zajmuje on ważne miejsce w moim domu.
Krystyna z Wołowa
Szanowni Państwo!
Serdecznie pozdrawiam całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Z całego serca dziękuję za wszystkie przesyłane „Przymierza z Maryją”. Kocham to pismo i zawsze czekam na nie z tęsknotą. Dziękuję również za wszelkie inne przepiękne, wartościowe przesyłki i pamięć, za co składam serdeczne „Bóg zapłać”. Ja w zamian modlę się za wszystkich pracowników Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Niech Maryja otacza całą Redakcję Swą Matczyną opieką. Aby Wam Bóg błogosławił w życiu osobistym i zawodowym.
Janina ze Świętokrzyskiego
Szczęść Boże!
Składam moje najserdeczniejsze podziękowania za otrzymane życzenia urodzinowe oraz polecenie mnie w opiekę Fatimskiej Matce, jak również za modlitwę w mojej intencji. Byłam bardzo ucieszona i mile zaskoczona, że Pan Prezes osobiście dołożył starań, aby sprawić mi radość. Jeszcze raz serdeczne Bóg zapłać!
Halina z Chorzowa
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję serdecznie za piękny kalendarz „365 dni z Maryją” na rok 2023. Pragnę podziękować również za przesłany mi obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, książeczkę i kartę, na której mogłam zapisać swoje podziękowania i prośby do Matki Bożej. Dziękuję także za „Przymierze z Maryją” – to wartościowa lektura. Czytając artykuły w czasopiśmie wiele się dowiaduję, pogłębiam swoją wiedzę i po przeczytaniu zanoszę je do kościoła, aby inni też mogli skorzystać z „Przymierza…”. Dziękując za wszystkie przesyłki, życzę, aby kolejny rok był wspaniałym czasem odkrywania Bożej i ludzkiej miłości, odnowy sumień i umocnienia wiary.
Anna z Ząbkowic
Szczęść Boże!
Serdecznie dziękuję Panu Prezesowi oraz wszystkim pracownikom za wspaniałość, jaką nas Państwo obdarzacie. Za kalendarze, książeczki i inne dewocjonalia. Książki są cudne, jedną sobie zostawiam, a drugą prześlę rodzinie. „Przymierze z Maryją” też im wysyłam i bardzo się z tego cieszą i dziękują za wszystko!
Bronisława ze Szczecina