Wydarzenia
 
Dlaczego Matka Boża płacze ?
Irak: Wojna „czcicielom krzyża"

Koalicja irackich ugrupowań rebelianckich kierowana przez al-Kaidę przysięgła wojnę „czcicielom krzyża" w odpowiedzi na niedawną wypowiedź Ojca Świętego Benedykta XVI na temat islamu, która wywołała protesty w świecie muzułmańskim.
- Oznajmiamy czcicielowi krzyża (papieżowi), że zostanie pokonany razem z Zachodem, tak jak to się już dzieje w Iraku, Afganistanie czy Czeczenii - głosi oświadczenie Rady Zgromadzenia Mudżahedinów. Złamiemy krzyż i wylejemy wino (...). Bóg pomoże muzułmanom podbić Rzym. (...) Bóg daje nam siłę, byśmy poderżnęli im gardła i aby ich pieniądze i potomkowie stali się łupem mudżahedinów - czytamy w oświadczeniu.
Co na to katolicy?


W. Brytania: Środki poronne dla... jedenastoletnich dziewczynek

Dziewczętom w brytyjskich szkołach rozdawane są środki poronne. - Ta anonimowo prowadzona usługa dostępna jest dla szkolnej młodzieży w każdym wieku - powiedziała Becky Oliver, przedstawicielka „programu zapobiegania ciąży" z Norfolk i ujawniła, że środki poronne rozdawane są nawet 11-letnim dziewczętom. W kilku szkołach „kliniki zdrowia" rozpoczęły rozdawanie dziewczętom poniżej 16. roku życia środków poronnych. Odbywa się to w ramach 10-letniego programu finansowanego ze środków publicznych, i mającego na celu zmniejszenie „wskaźnika ciąż" wśród nastolatek. Wielka Brytania należy do krajów o jednym z najwyższych takich wskaźników w Europie. Oto typowo liberalno-lewicowa konsekwencja. Najpierw „edukacja seksualna", a potem „łagodzenie jej skutków" przy pomocy środków poronnych.


USA: Aborcja obowiązkowym przedmiotem

Studenci ginekologii wydziału medycznego renomowanego uniwersytetu Yale, w ramach zajęć obowiązkowych, muszą przejść specjalne 4-tygodniowe szkolenia aborcyjne opracowane przez organizację Planned Parenthood stanu Connecticut (PPC). W ich ramach studenci poznają „różnorodne techniki aborcyjne" oraz inne metody „planowania rodziny". Kurs aborcyjny na uniwersytecie Yale wprowadzono w zeszłym roku, po tym jak PPC zauważyło zmniejszającą się w USA liczbę lekarzy dokonujących aborcji...


Szwecja: Feministki chcą likwidacji szkół religijnych

Wpływowy szwedzki Związek Socjaldemokratycznych Kobiet chce zlikwidować szkoły wyznaniowe. Pierwszym krokiem ma być cofnięcie dotacji, które są przekazywane tym placówkom. Jeżeli socjaldemokratom uda się wygrać wybory do parlamentu, to zgodnie z wyborczymi obietnicami będą forsować taki zakaz. Postulat poparł szwedzki Ogólnokrajowy Związek Nauczycielstwa. - Na dzieci nie powinno się religijnie wpływać - powiedziała Metta Fjelkner, przewodnicząca organizacji nauczycielskiej. Na przeszkodzie zniesieniu szkół konfesyjnych stoją przepisy prawa europejskiego przyjęte przez szwedzki parlament w 1995 roku. Według nich dzieciom należy zagwarantować edukację zgodną z religijnymi i filozoficznymi przekonaniami ich rodziców. Jak widać międzynarodowe konwencje nie stanowią jednak żadnej przeszkody dla szwedzkich feministek.


Belgia: Dewianci zakładają własny „kościół"

- Nie wierzymy już w Kościół, którego hierarchowie nieustannie powtarzają, jacy to jesteśmy źli - tak pastor Johan Maertens uzasadnił założenie w Belgii „wspólnoty ekumenicznej dla homoseksualistów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów". Nowa wspólnota nosi nazwę „Holebi-Kerk" (Holebi to skrót od homoseksualiści, lesbijki, biseksualiści). Miejscem jej działalności jest Gandawa i Dendermonde. Ten dziwoląg religijny „ma łączyć tradycje: katolicką, tradycyjnie protestancką i ewangelikalną". - Sprawą zasadniczą dla nas jest przynależność do kościoła, gdzie kobieta jest równa mężczyźnie; gdzie udziela się ślubów parom gejów i lesbijek; gdzie możemy bez problemu ochrzcić dzieci i gdzie rozwodnicy są traktowani tak samo jak inni wierni - mówi pastor Maertens. O Bogu pastor Maertens szczęśliwie nie wspomina.

Czechy: Wyprzedaż majątku opustoszałych parafii

W Czechach coraz więcej plebani trafia na sprzedaż, a opustoszałe budynki zabytkowych kościołów przekazywane są na własność urzędów miejskich. Szczególnie dużo kościelnych nieruchomości może zmienić swoich właścicieli w diecezjach pilznieńskiej i czeskobudziejowickiej. Jako przyczynę opustoszenia kościołów w tych diecezjach wskazuje się wysiedlenie z nich ludności w wyniku II wojny światowej. Nowi mieszkańcy z wiarą i Kościołem nie byli związani, a 45 lat komunizmu skutecznie przeszkadzało Kościołowi ewangelizować ludność napływową. Dość wspomnieć, że obecnie na 300 parafii w Czeskich Budziejowicach, tylko 83 ma swoich proboszczów.

Słowenia: Dewiacja zalegalizowana

W Słowenii zalegalizowane zostały „związki partnerskie" między osobami tej samej płci. Zgoda na zawieranie związków homoseksualnych - mimo protestów Kościoła i konserwatystów - obowiązuje od niedzieli 23 lipca. Bolesna to informacja, tym bardziej, że większość Słoweńców to katolicy.

W. Brytania: Co trzylatek musi wiedzieć o homoseksualizmie...

Według Związku Nauczycieli Brytyjskich (The National Union of Teachers - NUT) już trzyletnie dzieci powinny być uczone o  „związkach tej samej płci". Największy w Wielkiej Brytanii związek zawodowy nauczycieli twierdzi, że czekanie do okresu szkoły podstawowej na rozpoczęcie nauczania o tych zagadnieniach, może okazać się spóźnione, gdyż już nawet 3-latki używają języka homofobii. NUT podkreśla, że jest szczególnie ważne, by zacząć nauczanie dzieci w wieku 3-5 lat, o tych różnych formach rodzin, które istnieją dzisiaj w Wielkiej Brytanii: o rodzinach z jedną mamusią, jedną mamusią i tatusiem, dwiema mamusiami, dwoma tatusiami, dziadkami, rodzicami przybranymi, opiekunami, itp.


NAJNOWSZE WYDANIE:
Ty też masz zostać świętym!
W tym numerze pragniemy zastanowić się z jednej strony nad fenomenem śmierci, a z drugiej – nad świętością. Jedno jest pewne, śmierć to dopiero początek nowego Życia. Życia bez końca. Jakie jednak ono będzie, zależy od naszych codziennych wyborów.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Maryja mnie wysłuchała

Pani Stanisława Tracz pochodzi z parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Rzeczycy Ziemiańskiej, niedaleko Kraśnika. O swoich początkach w Apostolacie Fatimy mówi tak: – Znalazłam ulotkę w skrzynce pocztowej, zauważyłam że jest na niej wizerunek cudownej Matki Bożej Fatimskiej, przeczytałam i postanowiłam przystąpić do tej duchowej wspólnoty. A było to już prawie 20 lat temu…

 

Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać. Przeżyłam to głęboko i bardzo dziękuje całemu Stowarzyszeniu powiedziała kilka tygodni po powrocie do Polski.


Nasza rozmowa była jednak przede wszystkim okazją do tego, żeby dowiedzieć się, skąd Pani Stanisława wyniosła swoją głęboką wiarę i wyjątkową cześć do Najświętszej Maryi Panny.


Zasługa mamy i babci


Wiarę przekazała mi szczególnie moja mama Stanisława i babcia Wiktoria. Babcia była bardzo skromną kobietą. Pamiętam jak mama wysłała mnie do niej w Wielki Piątek, a babcia powiedziała wtedy do mnie: Dziecko, dzisiaj jest Wielki Piątek, je się tylko chleb i pije się tylko wodę.

Mama nauczyła mnie między innymi, że na święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się ziele, a na zakończenie oktawy po uroczystości Bożego Ciała święci się wianki. To co widziałam u mamy, starałam się naśladować i zachować. W dzień ślubu dostałam od niej obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Uważam, że wszystkie łaski błogosławieństwo i opiekę Maryi dla rodziny i dla siebie otrzymałam dzięki modlitwie za wstawiennictwem Jasnogórskiej Pani. Gdy byłam chora, prosiłam Matkę Najświętszą o zdrowie i zostawałam wysłuchana. To tylko umacniało moją wiarę. Swoimi modlitwami wspomagałam też inne chore osoby z mojej rodziny. A teraz, w każdą sobotę, odmawiam nowennę do Matki Bożej Częstochowskiej, a każdego 13. dnia miesiąca dziękuję Matce Bożej Fatimskiej za zdrowie i opiekę.


Róża Różańcowa


W swojej parafii Pani Stanisława należy do koła różańcowego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej; niedawno została jego zelatorką. – Do Róży Różańcowej należy 15 kobiet. Trudno o więcej osób, bo młodzi nie bardzo się garną. Staramy się, żeby odmawiany był cały Różaniec włącznie z tajemnicami światła dodanymi przez Jana Pawła II. Zmianki mamy w pierwszą niedzielę miesiąca.


Piękno katolicyzmu ludowego


Doskonałym wyrazem i świadectwem wiary Pani Stanisławy jest pomoc w prowadzeniu modlitwy przy zabytkowej kapliczce i krzyżu, znajdujących się w jej rodzinnej miejscowości. Na nabożeństwa majowe i czerwcowe chodzę pod krzyż i do kapliczki z obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Modlę się tam przeważnie z sąsiadkami i koleżankami. Czasami w środy, z moją siostrą cioteczną Józefą, odmawiamy przy kapliczce nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, młodą dziewczyną, to w tym miejscu też się modlono. Teraz my staramy się przekazać ten zwyczaj młodszemu pokoleniu.


Na trudne sprawy święta Rita


Oprócz szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Pani Stanisława zwraca się też często do świętej Rity. Koronkę, modlitwy i książkę o św. Ricie otrzymałam ze Stowarzyszenia. Do tej świętej modlę się codziennie, a zwłaszcza 22. dnia każdego miesiąca. Robię też bukiet na jej cześć. Wzięłam również udział w zorganizowanej przez Stowarzyszenie akcji złożenia róż w sanktuarium św. Rity we Włoszech.


Maryja słynąca łaskami


Warto nadmienić, że parafia Pani Stanisławy w Rzeczycy Ziemiańskiej posiada piękny, drewniany i zabytkowy kościół pochodzący z połowy XVIII wieku. Można w nim podziwiać rokokowe rzeźby i malowidła ścienne, ambonę i chrzcielnicę. Najważniejszą ozdobę bogato zdobionego wnętrza świątyni stanowi ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Łaskawej.

Oprac. Janusz Komenda

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Od długiego czasu biłam się z myślami, czy podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach w szerokim gronie Czytelników, czy głęboko trzymać to w swoim sercu. Zadaniem każdego katolika jest jednak szerzenie wiary, mówienie o otrzymanych łaskach głośno, zwłaszcza teraz, gdy młodych ludzi w kościołach jest coraz mniej.

Rok 2017 był bardzo trudnym czasem w moim życiu. Od 3 lat byłam młodą mężatką, bardzo chciałam mieć dziecko. Miałam wszystko: dom, pracę, miłość, poukładane życie religijne, bardzo dobre wyniki zdrowotne, a mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Dni mijały, a ja zaczęłam popadać w depresję. Małżeństwo bez dziecka wydawało mi się bez przyszłości, coraz częściej dochodziło do kłótni między mną a mężem. Pewnego dnia otrzymałam przesyłkę od Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, w której był różaniec. Moje zdziwienie było ogromne: Skąd? Jak? Za darmo? Dla mnie? Odczytałam to jako wołanie Matki Bożej o modlitwę. Zaczęłam modlić się na tym różańcu, jednak nadal nie mogłam zajść w ciążę, a mój entuzjazm znów opadł. Zaczęły pojawiać się nawet myśli samobójcze…

Pewnego dnia w odwiedziny do moich teściów przyjechał znajomy ksiądz. Porozmawiałam z nim, a on wręczył mi modlitwę, którą wziął ze sobą niby przypadkiem. Był to „Akt oddania się przeciwko niepokojom i zmartwieniom”. Od pierwszego przeczytania poczułam w sobie spokój, którego nie miałam od 2 lat. Odmawiałam ten akt codziennie i modliłam się na różańcu. Uwierzyłam, że Bóg da mi dziecko, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwania. Po kilku miesiącach miałam bardzo realny sen, obudziłam się cała zapłakana z radości. We śnie towarzyszyła mi ogromna jasność i usłyszałam piękny głos: „Będziesz miała dziecko”. W rocznicę ślubu zaszłam w ciążę, a dziś mam już dwie córki.

Teraz Matka Boża i słowa „Jezu, Ty się tym zajmij” pomagają mojej drugiej córce w walce o zdrowie, gdyż urodziła się z wadą serca. Na dziś rokowania są dobre. Polecam odmawianie tej pięknej modlitwy każdemu, kto ma problemy życiowe. W życiu bywa ciężko, jednak z Bożą pomocą łatwiej jest przez to przejść, czego i ja jestem przykładem.

Anna

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Jest on dla mnie bardzo ważny! Wiele modliłam się przed tym obrazem w Klinice Akademii Medycznej we Wrocławiu, kiedy mój mąż był po wypadku. Miał 1 procent szans na przeżycie. Najpierw była trudna operacja, potem długa rehabilitacja. Dzisiaj mąż jest całkowicie sprawny. Dziękuję za tę łaskę! Pozdrawiam Was serdecznie.

Blandyna z Dolnośląskiego

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za przesłanie mi „Przymierza z Maryją” wraz ze smutnym listem… W liście pisze Pan Prezes o odległym miejscu w Iraku, gdzie znajduje się katolicka świątynia, w której to podczas niedzielnej Mszy Świętej dochodzi do zamachu. Terroryści z Państwa Islamskiego strzelają do bezbronnych ludzi, są zabici i ranni.

Panie Prezesie, ta porażająca scena jest nie do przyjęcia i w głowie się nie mieści. Możemy sobie wyobrazić, jakby to się wydarzyło w Polsce, choć już słyszymy o profanacjach i zakłóceniach Mszy Świętych, pobiciach księży. W naszych czasach nie słyszało się o napadach czy profanacjach. My, Apostołowie Fatimy, nie możemy jednak ograniczać się do emocji. Kiedy widzimy takie zło na świecie, musimy odpowiedzieć sobie, co teraz możemy zrobić, aby to zmienić? Aby z Bożą pomocą to zło zmienić w duchowe dobro dla siebie i bliźnich. Jak wiemy, wielu świętych naszych patronów to też byli męczennicy za wiarę katolicką. W naszym 130. numerze „Przymierza z Maryją” głównym tematem jest męczeństwo i prześladowania chrześcijan. Zyskaliśmy więc rzetelną wiedzę na temat współczesnych prześladowań.

Pisze Pan Prezes, że musimy wysłać „Przymierze…” do 202000 osób i musimy zebrać 670 000 zł. Ta kwota nie jest jeszcze taka duża. Zbieraliśmy większą i daliśmy radę, to teraz razem też damy radę. Martwi mnie jednak, że coraz rzadziej docieramy do naszych bliźnich. Co się z nimi dzieje? Czy nie chcą współpracować z naszym Stowarzyszeniem?

Dobrze jest sobie uświadomić, że mój datek pieniężny w żaden sposób nie równa się z ofiarą życia, którą składają codziennie nasi prześladowani bracia i siostry w różnych częściach świata…

Ewa z Olkusza

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowni Państwo, bardzo szczytny cel akcji, związanej z szerzeniem kultu Matki Bożej Miłosierdzia moim skromnym zdaniem zasługuje na to, aby ją wspierać. Odmówiłem modlitwę błagalną do Matki Miłosierdzia, jest piękna, bardzo Wam za nią dziękuję.

Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłbym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję raz jeszcze, że jesteście i działacie tak prężnie.

Wojciech z Rodziną z Buska-Zdroju



Szczęść Boże!

Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Fatimskiej, że jesteście i czynicie piękne dzieła na chwałę Bożą i rozpowszechniacie kult Fatimskiej Pani. Wszystko, co robi Stowarzyszenie, jest według mnie zawsze aktualne i ma głębokie znaczenie dla nas, katolików. To dla mnie zaszczyt być Apostołem Fatimy i wierzę, że to dzieło Matki Bożej. Módlmy się za siebie wzajemnie i nie ustawajmy w szerzeniu kultu Maryjnego!

Iwona z Wielunia

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Droga Redakcjo, skończyły się już na szczęście obostrzenia związane z koronawirusem, a niestety w naszych świątyniach Komunia Święta nadal jest rozdawana na rękę. W związku z tym warto propagować szczególnie 111. numer „Przymierza z Maryją” z roku 2020, w którym znajduje się artykuł „Komunia Święta na rękę. Czy to się godzi?”, który bardzo poważnie traktuje tę kwestię. Przy okazji pragnę podziękować Państwu za Waszą działalność. Ona wniosła wiele dobra do mojego życia i przyczyniła się do pogłębienia mojej wiary. Dziękuję za przesyłanie „Przymierza…”, mimo że nie zawsze mam możliwość wsparcia Państwa finansowo. Pozdrawiam serdecznie.

Karolina