W liturgii Wielkiego Czwartku śpiewa Kościół: Congregavit nos in unum Christi amor, czyli: Zgromadziła nas w jedno Miłość Chrystusa. Kościół pragnie, by Jego dzieci zebrane na uroczystościach liturgicznych przenikało jedno uczucie i jeden duch nadawał ton ich modlitwom. Przez wieki wypracowano wiele aspektów owej jedności - wystarczy wspomnieć jeszcze obowiązujący do niedawna jeden język liturgiczny, czy też jeden śpiew „własny" Kościoła, jakim jest chorał gregoriański. Znaczącą rolę w utrzymaniu tej jedności uczuć i myśli spełnia kolor szat liturgicznych kapłana.
W naszej kulturze określone barwy wzbudzają odpowiadające im określone odczucia, skojarzenia... Jest rzeczą naturalną i oczywistą dla wszystkich, że kolor sukni panny młodej będzie raczej biały, podczas gdy ta sama panna młoda, udając się na pogrzeb znajomej osoby, przywdzieje strój bardziej na tę okazję odpowiedni, a więc czarny lub w ciemnych barwach.
Kościół także używa szat liturgicznych różnego koloru, bo one wyrażają charakter tajemnic liturgicznych, które aktualnie przeżywamy, zależnie od tego, czy będą to uczucia radości, smutku, nadziei czy żałoby. W ten sposób przez wieki przyjął Kościół następujące kolory dla wyrażenia uczuć, które w danym okresie liturgicznym przeżywają Jego dzieci:
1. kolor biały - oznacza radość, chwałę, niewinność. Stąd jest on używany w święta Pańskie, święta poświęcone Najświętszej Maryi Pannie oraz w dni poświęcone świętym, ale nie męczennikom. Kapy koloru białego używa się także podczas tzw. nabożeństw paraliturgicznych, czyli niebędących liturgicznymi w ścisłym tego słowa znaczeniu, czyli np. nabożeństwo majowe, różaniec czy Gorzkie Żale.
2. kolor czerwony - symbolizuje miłość oraz przelaną krew. Dlatego używa się go w dni poświęcone Duchowi Świętemu, czyli w Dniu Zesłania Ducha Świętego oraz podczas mszy wotywnych o Duchu Świętym, a także we wspomnienia i święta męczenników. Obecnie koloru czerwonego używa się także w Wielki Piątek Męki Pańskiej.
3. kolor fioletowy - oznacza pokutę, oczekiwanie. Dlatego używa go Kościół w okresie Adwentu i Wielkiego Postu. Także podczas sprawowania sakramentu pokuty używa kapłan stuły koloru fioletowego. Ostatnio również rozpowszechnił się zwyczaj używania tego koloru w liturgii pogrzebowej.
4. kolor zielony - wyraża nadzieję. Używa się go podczas mszy okresu zwykłego, czyli po uroczystości Chrztu Pańskiego oraz po zakończeniu Okresu Wielkanocnego. Kolor ten występuje przez większą część niedziel w trakcie roku (praktycznie od wiosny aż do późnej jesieni).
5. kolor różowy - jest przewidziany dwa razy w ciągu roku kościelnego, zawsze po ukończeniu połowy okresu umartwienia, czyli Adwentu i Wielkiego Postu. Tak więc, można tego koloru używać w III Niedzielę Adwentu i w IV Niedzielę Postu.
6. kolor czarny - ostatnio będący w „niełasce", ale przecież nigdy nie zakazany, używany dotąd w niektórych parafiach. Oznacza żałobę i smutek. Dawniej powszechny i jedyny podczas liturgii pogrzebowej. Do czasów tzw. reformy liturgicznej był to również kolor obrzędów Wielkiego Piątku.
Wypada jeszcze wspomnieć, że obecne przepisy liturgiczne przewidują używanie szat liturgicznych w kolorze złotym. Zastępuje on kolor biały i może być używany we wszystkich mszach, kiedy normalnie używa się koloru białego. Ma podkreślać wspaniałość i podniosłość przeżywanej uroczystości.
Widzimy zatem, że nie jest bez znaczenia, w jaki ornat czy kapę jest ubrany kapłan w danym dniu. Przez odpowiednie dobranie koloru szat, Matka- Kościół chce nam pomóc wczuć się bardziej w tajemnicę święta czy niedzieli. Bóg nas stworzył jako istoty, które reagują nie tylko duchem, ale i ciałem, jego zmysłami. Przez zmysł wzroku rozróżniamy kolory, poddajemy się ich oddziaływaniu na nas i przez to wielbimy Boga w wielości Jego Tajemnic. Dlatego starajmy się jak najpilniej obserwować obrzędy liturgiczne i przeżywać je, a zwłaszcza Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej, z całym zaangażowaniem umysłu i serca.
Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.
– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…
Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia
– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie – dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]
[Pełny tekst w wydaniu papierowym]
Szanowny Panie Prezesie!
Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!
Joanna z Bytomia
Szczęść Boże!
Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.
Agnieszka i Witold z Podkarpacia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Renata
Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie
Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.
Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.
Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!
Zofia
Od Redakcji:
Szanowna Pani Zofio!
Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.
Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!
Cecylia z Poznania