Słowo kapłana
 
„Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół"
Gdyby tak postawić pytanie pierwszemu napotkanemu katolikowi w Polsce: „Co to jest pacierz?", to z całą pewnością powiedziałby nam, że są to modlitwy „Ojcze nasz", „Zdrowaś Maryjo" i „Wierzę...". Co pobożniejsi dodaliby jeszcze modlitwę do Anioła Stróża i 10 przykazań. Jest prawdą, że te godne najwyższego szacunku modlitwy, były przez nas odmawiane, kiedy jako dzieci uczyliśmy się ich na kolanach naszych matek. One idą z nami przez życie. Odmawiamy je zaraz po obudzeniu i przed pójściem na nocny spoczynek.

Skład Apostolski, bo tak się nazywa nasze „pacierzowe" wyznanie wiary, jest bardzo stary. Powstał na pewno jeszcze w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i zawiera w zwięzłych słowach całą istotę naszej wiary.

Chcemy dziś zastanowić się, jak my wyrażamy naszą wiarę w Kościół. Co mówimy o Kościele w naszym codziennym wyznaniu wiary i tzw. credo podczas Mszy Świętej?

Słowa o Kościele w wyznaniu wiary podczas Mszy Świętej są bardzo lakoniczne: „Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Tylko tyle. Ale te słowa kryją w sobie całą naukę o Kościele, całą prawdę o nim.

Mówimy, że Kościół jest „jeden". Ktoś może nam zarzucić, że jesteśmy chyba marzycielami, bo dziś na świecie jest cale mnóstwo różnych „kościołów" i gdzie tu szukać jednego Kościoła? Otóż wystarczy wziąć do ręki Ewangelię i zaraz się przekonamy, ze Pan Jezus założył jeden Kościół. Pod Cezareą powiedział do Piotra: „Ty jesteś Piotr (czyli Opoka), i na tej opoce zbuduję Kościół mój...". Pan Jezus mówi wyraźnie, że założy jeden Kościół, nie kościoły. Ale może ktoś powiedzieć: „No dobrze, ale jest tyle kościołów, to który z nich jest prawdziwy? Który został założony przez Pana Jezusa?". Otóż ten, który jest zbudowany na Opoce, czyli na Piotrze i Jego następcach - papieżach rzymskich. Od początku chrześcijaństwa żaden z Ojców Kościoła nie kwestionował prawdy, że Stolica Rzymska jest stolicą Piotrową. A zatem ten Kościół jest jedynie prawdziwy, który jest w jedności z biskupem Rzymu, czyli papieżem.
Kościół jest „święty". Tu może ktoś powiedzieć, że to już przesada. Znamy tylu księży i świeckich należących do Kościoła rzymskiego, którzy wcale świętych nie przypominają. Otóż mimo naszych błędów i grzechów, Kościół jest święty dlatego, że:
1. Jego założyciel to Syn Boży, druga Osoba Trójcy Świętej.
2. W Kościele Piotrowym złożył Pan Jezus wszelkie środki potrzebne do uświęcenia. Ten Kościół, niezależnie od grzechów niektórych swoich członków, jest jedyną zwyczajną drogą zbawienia.
3. Kościół rzymski rozumiany szeroko, a więc Kościół gdziekolwiek na ziemi będący w jedności z papieżem, wydał mnóstwo świętych, tzn. ludzi, którzy w miłości Boga i bliźniego osiągnęli stopień nadzwyczajny, heroiczny.

W naszym wyznaniu wiary nazywamy również Kościół „katolickim". Cóż to znaczy? „Katolicki" pochodzi z języka greckiego i oznacza właśnie „powszechny", „ogólny". Znaczy to, że Kościół, którego członkami jesteśmy, jest posłany do wszystkich ludzi wszystkich czasów i różnych kultur. On je wszystkie przygarnia i prowadzi do Chrystusa. Tak więc nie ma kościoła angielskiego czy rosyjskiego lub polskiego. Pan Jezus powiedział do św. Piotra, że na nim i jego następcach zbuduje swój Kościół, a więc nie na innym apostole czy królu, ale właśnie na Piotrze. W Kościele istnieją tzw. Kościoły partykularne (np. Kościół w Polsce czy Kościół we Francji), ale są one częścią Kościoła powszechnego, a nie jakimiś niezależnymi wspólnotami. Aby być katolikiem, trzeba być we wspólnocie z następcą Piotra.

Wreszcie Kościół jest „apostolski". Jak to rozumieć?

Po pierwsze, Kościół powstał z przepowiadania Apostołów. Tuż przed swoim wstąpieniem do nieba, Pan Jezus powiedział do Apostołów: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu... (Mk 16,15). Dalej, Kościół przekazuje wiernie wiarę, którą głosili Apostołowie. Chrystus Pan powiedział do Piotra: Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie (Mt 16,19). W ten sposób zapewnił Pan Jezus Piotrowi i będącemu w jedności z Nim kolegium Apostołów prawdziwość nauczania nieskażonej wiary. Dzisiaj z tego samego przywileju korzysta następca Piotra razem z będącym w jedności z nim kolegium biskupów. Jezus Chrystus nie może dopuścić, by następca Piotra popadł w błędy, bo razem z Nim popadłby w błędy cały Kościół, a do tego Zbawiciel nie może dopuścić.

Popatrzmy, jaka głębia kryje się w tych czterech słowach: „jeden, święty, powszechny, apostolski". Takie proste stwierdzenie, a zawiera całą naukę o Kościele. Zresztą Prawda zawsze jest prosta. To błąd wymaga skomplikowanych dowodzeń.

Niech Zmartwychwstały Pan sprawi, żebyśmy bardzo kochali ten Kościół, który jest naszą Matką, a kiedyś w radości spotkali się wszyscy w Domu naszego Ojca w Niebie.

Ks. Adam Martyna


NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania