Nigeria: Krwawy zamach na katolików
40 wyznawców Chrystusa poniosło śmierć w wyniku ataku terrorystycznego na kościół w stanie Ondo, w południowo-zachodniej Nigerii. Łącznie w zamachu ucierpiało 127 osób. Napastnicy zaatakowali wiernych z parafii pw. św. Franciszka w mieście Owo w trakcie uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Podczas ataku użyli ładunków wybuchowych i karabinków automatycznych. O zamach obwinia się tzw. Państwo Islamskie.
Niemcy: Homoherezja hierarchów
– Jestem gejem – oświadczył br. Markus Fuhrmann, przełożony zakonu franciszkanów „brązowych” w Niemczech. I jakby nie szokowało to wystarczająco, dodał: – Dotychczasowa moralność oficjalnie nauczana nie służy życiu. Musi się zmienić lub ewoluować. W tym kontekście co najmniej dziwić muszą słowa franciszkanina, że jego zadaniem jest obrona Kościoła i zakonu! W tyle za bratem Markusem nie pozostają, mający prowadzić swoje owieczki do zbawienia, niemieccy biskupi. Ludger Schepers, biskup diecezji Essen i oficjalny delegat Episkopatu Niemiec do środowisk „queerowych” (czytaj: dewiacyjnych), pojawił się w protestanckim zborze i uczestniczył w… „błogosławieństwie” związku homoseksualnego!
Polska: Katolicy „kanibalami”?
Jezuicki zakonnik, o. Wacław Oszajca z okazji Uroczystości Bożego Ciała opublikował na jednym z portali internetowych artykuł, w którym spożywanie Ciała i Krwi Pańskiej przez kapłana i wiernych sprowadził do… zwykłego jedzenia (z jedzeniem nie ma kłopotu) i picia (jednym haustem). Z kolei słowa konsekracji kojarzą się ojcu Oszajcy z ucztą kanibali, a udzielanie Komunii Świętej do ust porównuje on do dawania małemu dziecku smoczka (sic! – przyp. red.). Monstrancję z Panem Jezusem nazwał totemem i przyznał rację prawosławnemu popowi, że podczas procesji Bożego Ciała obnosimy się z Najświętszym Sakramentem. W publicznym kulcie Eucharystii jezuita widzi wręcz zagrożenie dla… spokoju społecznego.
I to wszystko pisze członek zakonu, który imię Jezusa ma w swojej nazwie! Oburzające jest także milczenie w sprawie tych „wypowiedzi” jego przełożonych…
USA: Profanacje i bluźnierstwa
Jeszcze przed uchyleniem przez Sąd Najwyższy USA wyroku z 1973 roku (Roe v. Wade) legalizującego zabijanie w Stanach Zjednoczonych dzieci nienarodzonych, doszło do ataków na kościoły i zakłócania liturgii. Dla przykładu w parafii św. Weroniki w Eastpointe niemal zupełnie rozebrana aktywistka podczas niedzielnej Mszy Świętej zaczęła skandować proaborcyjne hasła. Wiernym udało się wyprowadzić ją ze świątyni.
Już po ogłoszeniu wyroku ataki się nasiliły. W Zachodniej Wirginii spłonął kościół św. Kolmana, a mury innej parafii pokryto obscenicznym graffiti. W parafii Matki Bożej w Nowym Orleanie figurę przedstawiającą nienarodzone dzieci oblano czerwoną farbą. W Seattle lewicowi aktywiści sprofanowali Pismo Święte. Do profanacji i bluźnierstw zachęcały materiały zamieszczane na platformie TikTok i portalach społecznościowych.
Określający się jako „katolik” prezydent USA Joe Biden potępił ataki, ale jednocześnie decyzję Sądu Najwyższego zmierzającą do ochrony życia nienarodzonego nazwał „skandaliczną”.
Niewątpliwie skandalem jest fakt, że Joe Biden nadal uważa siebie za katolika...
Tanzania: Zamordowany misjonarz
O. Michael Mawelera Samson jest już czwartym w Afryce, a siódmym na świecie katolickim duchownym zabitym w 2022 roku. Poćwiartowane zwłoki należącego do Zgromadzenia Misjonarzy Afryki zakonnika znaleziono 11 czerwca w korycie rzeki Meta w Tanzanii. Dzień wcześniej zniknął on z centrum młodych przy szkole katolickiej w Mbeya.
Chiny: Prześladowania duchownych
W Chinach trwają prześladowania kapłanów Kościoła katolickiego, którzy nie chcą podporządkować się Chińskiej Partii Komunistycznej i przystąpić do posłusznego komunistom Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich. Od początku 2022 roku aresztowano co najmniej 10 kapłanów, a w maju uwięziono nawet byłego biskupa Hongkongu, 90-letniego kardynała Józefa Zena. Wprawdzie następnego dnia po aresztowaniu hierarcha został zwolniony za kaucją, ale czeka go proces w związku z zarzutami o rzekomą zmowę z obcymi siłami.
Włochy: Prowokacja za wiedzą kardynała
11 czerwca w kościele pw. św. Wawrzyńca w Bolonii odbył się prowokacyjny „ślub” dwóch homoseksualistów. Przed Mszą Świętą zawarli oni związek cywilny w pobliskim urzędzie, a następnie odświętnie ubrani, w asyście fotografów, przeszli do udekorowanego kościoła i stanęli przed ołtarzem. Po Komunii Świętej przewodniczący koncelebrze ks. Gabriele Davalli wręczył im przy ołtarzu fartuch: znak uczestnictwa w grupie tzw. katolików LGBT. O ceremonii wiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch, kardynał Matteo Zuppi, jeden z głównych kandydatów do objęcia po Franciszku tronu papieskiego!
Polska: Groził kapłanom śmiercią
W połowie czerwca młody mężczyzna zaatakował w środku nocy plebanię parafii pw. Chrystusa Króla w Dolicach, w województwie zachodniopomorskim. – Być może był pod wpływem narkotyków, bo ciężką, stalową bramę, przez którą wjeżdża się na plebanię, wyrwał i rzucił na ziemię, jakby była zrobiona z papieru. Krzyczał przy tym przeraźliwie, że pozabija wszystkich księży, bluźnił Krzyżowi Świętemu. Powywracał betonowe donice i uszkodził elewację plebanii, rzucając w nią jakimiś przedmiotami – powiedział świadek ataku. Agresor, widząc nadjeżdżający radiowóz, uciekł z miejsca zdarzenia…
Biorąc pod uwagę okoliczności i stopień agresji napastnika, można wywnioskować, że, owszem, być może bluźnierca był pod wpływem narkotyków, ale najprawdopodobniej był też opętany!
Prosimy o modlitwę „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Maryjo…” w intencji wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenie oraz za prześladowanych chrześcijan.
Pani Barbara Kaptur, która jest dzisiejszą bohaterką rubryki poświęconej Apostolatowi Fatimy, należy do naszej wspólnoty od ponad 10 lat.
– Przypadkowo w skrzynce znalazłam ulotkę, to było w 2012 roku, w listopadzie. Wysłałam zgłoszenie i od tego czasu zaczęła się korespondencja. Mam jeszcze pierwszy list, który dostałam 7 grudnia – wspomina.
– Pochodzę z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Trzemesznie. Tam byłam ochrzczona, tam też przystąpiłam do Pierwszej Komunii i tam brałam ślub. Wiarę przekazali mi rodzice. Co niedziela chodzili na Mszę Świętą, a my za nimi podążaliśmy. Nie mówili: musicie chodzić, tylko szykowaliśmy się i tak jak rodzice szli, tak i my szliśmy.
– Gdy miałam 12 lat, w pokoju rodziców zapalił się ołtarz z obrazem Matki Bożej, który peregrynował po naszej parafii. Rodzice spali. Nagle poczułam, że ktoś mnie budzi. Na szczęście szybko się przebudziłam i zobaczyłam obraz Matki Bożej w ogniu. Wszystkich pobudziłam i tak uratowałam obraz oraz rodzinę, bo cały budynek poszedłby z ogniem.
U stóp Jasnogórskiej Pani
- Gdy miałam 10 lat po raz pierwszy byłam w Częstochowie, na pielgrzymce dzieci komunijnych, którą zorganizowała siostra zakonna z naszej parafii. Od Trzemeszna byliśmy ścigani przez milicję, której nie w smak był nasz wyjazd, a my grupkami, na różnych stacjach, wsiadaliśmy do pociągu. W końcu wszyscy zebraliśmy się w Inowrocławiu i stamtąd razem pojechaliśmy do Częstochowy.
- Pamiętam jak od zakrystii szliśmy przed sam ołtarz na kolanach, blisko Matki Bożej, nie tak jak teraz trzeba, za balustradą. To zapamiętałam, bo dzisiaj już tego nie ma, takiej czci i oddania. Zawsze mnie ciągnie na Jasną Górę. To jest nasza ostoja! Przedtem jeździłam tam ze swoimi dziećmi, a dziś wożę tam wnuki.
Pielgrzymka do Fatimy
- Kiedyś, w 1987 roku, kupiłam książkę o Fatimie, zapragnęłam tam pojechać i to się sprawdziło. W 2017 roku udałam się do Fatimy z pielgrzymką z Legnicy. W Fatimie naprawdę czuć obecność Matki Bożej. Na miejscu można odczuć takie ciepło, którego nawet nie umiem dobrze opisać. Takie Matczyne! Na kolanach szliśmy i płakaliśmy, że tam jesteśmy.
W Fatimie czułam się chroniona, byłam jakby okryta płaszczem.
- Spotkało mnie tam też takie zdarzenie: byłam zmęczona i poszłam odpocząć na pół godzinki. Wtedy przyśniła mi się kobieta ubrana na niebiesko. Tak jakby mnie chroniła, była ze mną, taka jaką mam w kapliczce przed domem. Szybko się przebudziłam.
Matka Boża chroni mój dom
- Z Fatimy przywiozłam różne dewocjonalia. Jeden z różańców podarowałam wnuczce, która zdawała wtedy maturę. Teraz wnuczka mówi: – Ja wszędzie biorę ten różaniec, bo on mi pomaga. Druga wnuczka jest tegoroczną maturzystką i też uszykowałam dla niej różaniec, żeby ją prowadził.
- Pamiątką z Portugalii jest też figurka Matki Bożej Fatimskiej. Pół roku później otrzymałam też z Krakowa figurkę Fatimskiej Pani, a trzecią mam przed domem. Pojechaliśmy po nią specjalnie do Gniezna, bo byłam wraz z moją rodziną atakowana przez świadków Jehowy. Zrobiliśmy postument z płytek, zadaszenie i powstała kapliczka, żeby statua Matki Bożej była chroniona od deszczu i nieprzyjaciół. Odkąd figura Maryi stanęła w kapliczce przed domem, mam święty spokój – przestali nas atakować i przychodzić. Niestety, są też tacy, którzy wciąż próbują do tej figurki ciskać kamieniami. A ja zawsze jak jest rocznica fatimska i różne inne święta, to zapalam przed nią lampkę.
Cuda i łaski
Z racji przynależności do Apostolatu Fatimy Pani Barbara otrzymuje ze Stowarzyszenia czasopisma, dewocjonalia i inne pamiątki, którymi dzieli się z najbliższymi i parafianami. O jednym z nich tak opowiada: – Kilka lat temu dostałam plastikowy obrazek Michała Archanioła i dałam mężowi Stanisławowi. Jakiś czas potem małżonek miał wypadek: wpadł do dużego i głębokiego zbiornika na nieczystości. Normalnie nie wyszedłby z tego cało, ale miał przy sobie ten obrazek. Cały czas go przy sobie nosił. I św. Michał Archanioł go uratował!
- Codziennie odmawiam z mężem dziesiątkę Różańca do Matki Bożej Fatimskiej i Ona nam daje siły. Mamy z mężem już po 72 lata i jeszcze normalnie funkcjonujemy. Ja zawsze odczuwałam przy sobie obecność Matki Bożej, zawsze Jej się oddawałam. Ona mnie chroni.
Oprac. Janusz Komenda
Szczęść Boże!
Serdecznie pozdrawiam wszystkich pracowników „Przymierza z Maryją” oraz Pana Prezesa. Dziękuję za wszystko, co mi przesyłacie. W „Przymierzu…” są bardzo dobre artykuły – wszystko już przeczytałam i dam sąsiadom do czytania. W miarę moich możliwości nadal będę Was wspierać. Jeszcze raz wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego od Pana Jezusa Miłosiernego. Modlę się za Was Koronką do Pana Jezusa i na Różańcu do Matki Bożej.
Apostołka Zofia z Białegostoku
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Proszę przyjąć serdeczne podziękowania za życzenia, które otrzymałem z okazji moich urodzin. Szczególnie dziękuję za modlitwy w mojej intencji kierowane do Matki Najświętszej oraz Pana Jezusa o udzielanie mi potrzebnych łask. Zbiegło się to w czasie z tym, że zachorowałem. Wtedy właśnie Msza Święta odprawiona w Krakowie 2 lutego za wszystkich Przyjaciół Stowarzyszenia w tym także za mnie oraz modlitwy pozwoliły mi mieć nadzieję na chociaż częściowy powrót do zdrowia, za co również dziękuję. Korzystając z okazji chciałem również podziękować za wszystkie dyplomy i wyróżnienia, wydawnictwa i upominki, które regularnie otrzymuję, szczególnie za „Przymierze z Maryją”. Gazeta ta ma szczególną moc, gdyż wnosi tak wiele w umocnienie wiary w Boga w naszej Ojczyźnie. Bardzo się cieszę, że mogę choć w skromnym zakresie brać w tym udział. Dlatego w miarę moich możliwości angażuję się, aby wydawanie „Przymierza…” trwało jak najdłużej. Kończąc, serdecznie pozdrawiam cały zespół redakcyjny i całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi z Panem Prezesem na czele.
Bogdan z Kielc
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Bóg zapłać za czasopismo „Przymierze z Maryją”. Lubię je czytać, podobnie jak moja rodzina i znajomi. Zgadzam się z tym, że ubiór młodzieży i kobiet często jest dziś nieodpowiedni. Czasami trudno na to patrzeć. Same Święta Zmartwychwstania Pańskiego przeżyłam tak jak dawniej, z rodziną. Święta Wielkanocne są pięknymi świętami, pozwalają odnaleźć drogę do Boga. Cieszę się, że wielu Polaków czyta nasze wspólne pismo i również idzie tą drogą. Zmartwychwstał Pan prawdziwie!
Stefania
Szanowny Panie Prezesie!
Jak wielka jest radość w moim sercu z powodu kampanii Miłosierdzie Boże! To bardzo ważna inicjatywa na dzisiejsze czasy. Jestem młodym człowiekiem, 25 lipca skończę 32 lata. Gdy odszedłem od Boga po bierzmowaniu i zacząłem żyć w grzechu, zgodnie z duchem tego świata, łaska nawrócenia spadła na mnie w wieku 28 lat. Wówczas zmarł mój dziadek, następnie chorowałem, dopadła mnie depresja i leczyłem się psychiatrycznie. Po powrocie do pracy nie mogłem się odnaleźć, aż wreszcie zostałem zwolniony. Świat zaczął mi się walić. Wyprowadziłem się z domu, chciałem nawet popełnić samobójstwo! Gdy przebywałem w szpitalu, przyszedł do mnie pewien mężczyzna i zapytał, czy może się za mnie pomodlić. Powiedziałem mu, że jak chce, to może, a jak nie, to nic mnie to nie obchodzi. Odmówił „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Maryjo” i jeszcze jedną modlitwę, której nie pamiętam. Następnie wyciągnął z kieszeni Cudowne Medaliki i dał je moim kolegom, którzy wtedy u mnie byli. Ja nie dostałem, ale wcale mu się nie dziwię, że mi nie dał, po tym, jak na niego nakrzyczałem. Wtedy poczułem jakiś dziwny ucisk w sercu. Nie wiem czemu, ale poprosiłem tego mężczyznę, by mnie też obdarował. On skinął głową, ucałował medalik i mi go dał. Zacząłem nosić ten medalik i modlić się. Wyspowiadałem się u kapelana, przyjąłem Komunię Świętą i coś zaczęło się we mnie zmieniać. Obecnie mam dobrze płatną pracę, mieszkam i utrzymuję się sam, jednak to wszystko dzięki łasce, którą wyprosiła mi Maryja, powoli i delikatnie przyprowadzając mnie do Swojego Syna, a naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Niech Jezus, Maryja i święty Józef mają Pana i całe Stowarzyszenie w Swojej opiece.
Patryk z Gdańska
Szczęść Boże!
Bardzo się cieszę, że mogę za pośrednictwem „Przymierza z Maryją” podziękować Panu Bogu i Maryi za otrzymane łaski, rady życiowe i podarunki, które od Was regularnie otrzymuję. Dziękuję Bogu za to, że czuwa nade mną i moją rodziną.
Aleksander
Droga Redakcjo!
Uważam, że właściwe byłoby zamieszczanie w „Przymierzu z Maryją” treści na temat Mszy Świętej sprzed Soboru Watykańskiego II. Należy też regularnie uświadamiać młode pokolenie, wskazując pewne niepokojące sygnały i wydarzenia w obecnym życiu Kościoła – naszej Matki.
Jolanta z Pszczyny
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za przesłanie pakietu „Chrzest Święty”. Pięknie, że prowadzicie taką akcję, niech Pan Bóg Wam błogosławi! Jestem babcią dziecka, które ma być w maju ochrzczone i pragnę dla wnuczki Bożej Opieki od Jezusa Chrystusa, a jej rodzicom przekazywać wszelkie wartości wiary chrześcijańskiej, jakie czerpiemy z Pisma Świętego i Kościoła.
Jadwiga z Włocławka
Szczęść Boże!
Bardzo Wam dziękuję za regularne przesyłanie „Przymierza z Maryją”. Proszę zawsze Matkę Bożą o opiekę nad całą rodziną, bardzo się o to modlę. Dziękuję też za wszystkie przesyłki, które otrzymuję. Cieszę się, że jesteście i mogę korzystać z owoców Waszej pracy. Pozdrawiam, życząc dużo zdrowia i potrzebnych łask. Z Panem Bogiem.
Zofia
Szczęść Boże!
Serdecznie dziękuję za list i pakiet materiałów propagujący Boże Miłosierdzie. Bardzo mnie niepokoi obecna sytuacja w Polsce. To prawda, że katolicy są prześladowani i wykpiwani w mediach. Najbardziej boli mnie atak na świętego Jana Pawła II, który jest przecież uznawany za wielki autorytet na całym świecie.
Maria