Drodzy Przyjaciele,

 

Rok 2020 jest szczególny. Ogólnoświatowa panika wywołana epidemią koronawirusa; „antyrasistowska”, skrajnie równościowa i antychrześcijańska w swej istocie rewolta w USA i innych krajach świata; wszechobecny grzech, przedstawiany jako „prawo człowieka”; susza, powódź… Wszystko to ma miejsce 100 lat po śmierci fatimskiej wizjonerki, św. Hiacynty Marto; w setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły – „papieża Fatimy”, jak również wiek po Cudzie nad Wisłą, czyli (chwilowym) wypędzeniu z naszego kraju bolszewików, roznosicieli komunizmu – a więc błędów Rosji, przed którymi ostrzegała Matka Boża w Fatimie.

 

Doprawdy, rok 2020 jest niezwykły… Czujemy wręcz namacalnie atak Złego. Tym bardziej nie możemy się poddawać, popadać w rozpacz czy choćby zniechęcenie. Jako chrześcijanie jesteśmy solą ziemi, nadającą smak całemu światu. Siłę czerpiemy przecież z wiary w Trójjedynego Boga i szczególnej zażyłości z Najświętszą Maryją Panną, Królową Naszego Narodu. – Ona jest z nami w każdy czas – śpiewamy w pieśni. Była podczas potopu szwedzkiego – odpędziła protestanckiego najeźdźcę, umacniała ducha polskiego w czasie zaborów (gdy objawiła się w Gietrzwałdzie w roku 1877, wypowiedziała słowa pociechy: Nie smućcie się, bo Ja zawsze będę przy was). Maryja pomogła zmusić do odwrotu bolszewików w 1920 roku; nie pozwoliła nam stracić duszy podczas okupacji hitlerowskiej, a później – komunistycznej. Możemy być pewni, że będzie nam Tarczą także podczas inwazji nowego, wrogiego chrześcijaństwu barbarzyństwa, którego widmo krąży także nad Polską. Jest bowiem naszą Monarchinią po wsze czasy, o czym doskonale wiedzieli nasi przodkowie.

 

Gdy w roku 1920 armia polska cofała się pod naporem wojsk bolszewickich, młody kapłan Ignacy Skorupka budził wiarę w pomoc Maryi. Wzywał do odmawiania Różańca, wołając proroczo: Nie martwcie się, Bóg i Matka Boża Częstochowska, Królowa Korony Polskiej, Królowa Różańca Świętego nie opuści nas. Nastąpi zwycięstwo. Bliski jest ten dzień! Nie minie dzień 15 sierpnia, dzień Matki Bożej Zielnej, a wróg będzie pobity. Tak też się stało! Św. Bernard uczył bowiem, że nigdy nie słyszano, aby Maryja opuściła tego, kto się do Niej ucieka, Jej pomocy wzywa, Ją o przyczynę prosi…

W Jezusie i Maryi

 

Bogusław Bajor

redaktor naczelny