Blask Kościoła
 
Muzeum Klasztorne w Szczyrzycu
Bogusław Bajor

Szczyrzyc to stan ducha i poczucie piękna – powiedział mi kiedyś jeden ze znajomych zakonników. Rzeczywiście, coś w tym jest! Obecność w tym miejscu – między Pogórzem Wiśnickim a Beskidem Wyspowym – wznosi duszę ponad wysokie szczyty…

To zaledwie niespełna 50 kilometrów od wielkomiejskiego zgiełku Krakowa, a przecież świat to inny. Pełen spokoju, harmonii, piękna przyrody. Perełką jest tu Sanktuarium Matki Bożej Pokoju i Dobroci wraz z klasztorem cystersów.

Tutaj uwaga – dzieje Szczyrzyca, tutejszego domu zakonnego, którego początki sięgają trzynastego stulecia, czy cudownego obrazu Matki Bożej Szczyrzyckiej zasługują na osobne artykuły. W tym miejscu jednak zajmiemy się tamtejszym muzeum klasztornym, które jest swoistym fenomenem, gromadzącym w swych zbiorach dzieła sztuki sakralnej, wojskowej czy kolekcję numizmatyczną.

Początki

Początki muzeum sięgają roku 1954 (niektóre źródła podają rok 1953), kiedy to ówczesny opat Stanisław Kiełtyka pragnąc ocalić zbiory sztuki sakralnej, a także eksponaty zbierane od okolicznej ludności, umieścił je we wnętrzach klasztornych.

12 lat później zbiory uporządkowano i podzielono na dwa działy: sztukę sakralną i militaria. W roku 1978 cystersi odzyskali XVII-wieczny spichlerz. Podjęto decyzję, aby wykorzystać ten budynek na muzeum. Jego renowacja zakończyła się ostatecznie w 1984 roku i zgodnie z decyzją opata o. dr. Huberta Kostrzańskiego przeniesiono tam eksponaty.

Sacrum

Muzeum mieści się w salach na trzech poziomach. Zaczynamy więc od piętra pierwszego, poświęconego sacrum. Tutaj znajduje się m.in. pochodząca z opactwa cysterskiego w Henrykowie figura Matki Bożej z XVI wieku, cała kolekcja rzeźb Chrystusa Frasobliwego, kamienna kropielnica z czterema płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny Męki Zbawiciela z końcówki XVI stulecia czy osiemnastowieczny Psałterz Dawidowy.

W witrynach ujrzymy piękne ornaty i dalmatyki z XVII–XIX wieku, a także inne elementy dawnego stroju opatów. Na szafach zaś przykłady rzeźbiarstwa ludowego. W tej sali nasz brat-przewodnik odśpiewał starożytną antyfonę Ave Regina Coelorum – Witaj Niebios Królowo. Cudowne!

Mapa z Ebstorf i militaria

Po tym króciutkim występie idziemy na drugie piętro. W tej części szczególną uwagę przykuwa XVIII-wieczna kopia mapy świata (w stylu orbis terrae, przypominająca kształtem królewskie jabłko) z XIII wieku – z klasztoru benedyktynów w Ebstorf. Mocno różni się kartograficznie od współczesnych map. Jest tak skonstruowana, że cały świat znajduje się pod opieką ukrzyżowanego Chrystusa. Centrum świata to Jerozolima. Zaznaczona jest także Polska. W Azji – Mur Chiński, rzeki Ganges i Indus. Widnieje też Afryka Północna z Nilem. Jest to jedyny egzemplarz w naszym kraju!

W tej sali pasjonaci militariów znajdą coś dla siebie. Wyłożone są rodzaje dawnej broni: azjatyckiej – m.in. miecz japoński, drzewcowej, siecznej zachodnio- i wschodnioeuropejskiej.
Są też elementy uzbrojenia takie jak: szyszak, naplecznik, napierśnik, tarcza ozdobna z XVIII wieku, buzdygany. Jest też broń palna.

Tutaj możemy również zobaczyć kolekcje minerałów, rud metali czy skał, a także zęby mamuta i prehistorycznego rekina…

Monety, banknoty i piwowarstwo

Na parterze w drugim skrzydle budynku znajduje się ostatnia część ekspozycji. W gablotach ujrzymy kolekcję monet od czasów Władysława Jagiełły aż do 1918 roku. Ponadto banknoty sprzed II wojny światowej. Ich nominały ukazują, czym jest hiperinflacja…

Zaraz obok znajduje się kącik poświęcony historii browarnictwa klasztornego w Szczyrzycu z etykietami i butelkami w różnych kształtach. Zaiste – piwowarstwo to rodzaj sztuki!
Szczyrzyckie muzeum to miejsce niezwykłe. I pragnę tu powrócić…



NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania