Temat numeru
 
Módlmy się o triumf wiary katolickiej!

Rozmowa z prezesem Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi Sławomirem Olejniczakiem.

 

Panie Prezesie, żyjemy w czasach kryzysu wartości, który nie oszczędza nawet Kościoła. Z drugiej strony Pan Jezus obiecał, że bramy piekielne Kościoła nie przemogą. Zatem jak mamy ten kryzys postrzegać?


-
Zbawiciel obiecując, że bramy piekielne nie przemogą Jego Kościoła, dał gwarancję, iż przetrwa On wszelkie zawieruchy i będzie trwał do końca świata. Jednak nie oznacza to automatycznej gwarancji zbawienia dla każdego, bo każdy z nas musi podejmować wysiłek, by to zbawienie osiągnąć, zachowując wiarę i Boże przykazania, praktykując modlitwę i korzystając z sakramentów. To jest walka duchowa! Jeśli natomiast chcemy trwać w grzechu, to stajemy po stronie złego ducha, szatana. Niestety, dziś ten duch wdziera się także do Kościoła – relatywizm moralny jest tolerowany, a nawet akceptowany. Obiektywne normy moralne są rozmywane, a to sprzyja potępieniu tych wszystkich zwiedzionych, którzy chętniej słuchają „nauczycieli” usprawiedliwiających ich grzechy. Jeśli do tego dochodzi kryzys wiary, to też wielu nie ma motywacji, by podjąć duchową walkę. Stąd obecny kryzys moralny, który także dotyka Kościół.


Jaka w tej sytuacji jest rola Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi?

Tworząc nasze Stowarzyszenie, mieliśmy świadomość kryzysu cywilizacji i wiary. Przypomnę, że jeszcze niedawno mówiono o „wiośnie Kościoła”, a co z tego dziś zostało? Przestrzegaliśmy przed kryzysem już 25 lat temu. Teraz jesteśmy świadkami odrzucania nauczania moralnego Kościoła, głównie V, VI i IX przykazania. Aborcja, pornografia, antykoncepcja, środki wczesnoporonne, związki osób tej samej płci, kwestia Komunii dla osób rozwiedzionych żyjących w „nowych związkach”… Zamęt jest coraz większy i dlatego potrzebna jest reakcja. Stąd nasze Stowarzyszenie podejmuje wiele akcji w obronie zasad i wartości chrześcijańskich w życiu publicznym. Przypomnę tylko, że już w 2003 roku wystąpiliśmy przeciw planowanej legalizacji związków partnerskich (i homoseksualnych). Zareagowaliśmy szybko i mamy sporą zasługę, że ten plan się nie powiódł. Naszą rolą jest budzenie sumień Polaków i tutaj ogromną rolę odgrywa też oczywiście „Przymierze z Maryją”.


Wraz z tym świątecznym numerem naszego pisma Czytelnicy otrzymują specjalną kartę z modlitwą o triumf wiary katolickiej…


Tym samym chcemy, by ta modlitwa, przygotowana na specjalną okoliczność przez ks. bp. Atanazego Schnei­dera, trafiła do jak największej ilości polskich domów. W czasach zwątpienia i kwestionowania prawd wiary to wręcz konieczne! Stąd też ważne jest, byśmy nie ulegali zwątpieniu, ale cały czas prosili Pana Boga, by każdy z nas mógł tę wiarę zachować. Jeśli ją zachowamy, możemy się zbawić. Z drugiej strony, im większy będzie nasz „szturm modlitewny”, tym większa szansa na przebłaganie Pana Boga, by skrócił ten czas duchowej pustki i braku nadziei. Dlatego ta modlitwa ma ogromne znaczenie tak w wymiarze osobistym, społecznym, jak i kościelnym. My sami powinniśmy trwać w wierze i modlić się o jej triumf – by Pan Bóg wzbudził w Kościele dobre powołania.


Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. W środku nocy rodzi się Prawda, Nadzieja, Zbawienie…


Pan Jezus przyszedł na świat w mrocznym czasie zwątpienia, załamania i upadku… I co roku powinniśmy sobie tę sytuację przypominać, by nie zwątpić. Boże Narodzenie jest radosnym świętem. Przychodzi na świat Bóg Miłosierny, który nie zapomniał o Swym stworzeniu, pragnąc nas wyzwolić z niewoli grzechu, bo pamiętajmy, że tzw. prawo do aborcji czy legalizacja związków osób tej samej płci to są struktury grzechu, przed którymi przestrzegał Jan Paweł II. W związku z tym powinniśmy w pełni ufać, że Zbawiciel ostatecznie pomoże nam przezwyciężyć te trudności. I możemy oczekiwać Jego triumfu, a także triumfu Jego Matki, który zapowiadała w Fatimie.


Czy chciałby Pan coś szczególnego przekazać naszym Czytelnikom na ten świąteczny czas?


Przede wszystkim: nie ulegajmy zwątpieniu i zniechęceniu, gdy doświadczamy różnych problemów także rodzinnych. Tam, gdzie są niewyrównane rachunki krzywd, powinno prosić się o wybaczenie i próbować naprawić wyrządzone zło. Prosząc o przebaczenie i wybaczając drugiej osobie, otwieramy się na działanie narodzonego Zbawiciela, który chce w naszych rodzinach królować i być wielką pociechą. Skutkiem tego będzie radość i pogoda ducha. Zatem pragnę naszym Czytelnikom życzyć właśnie tej radości i świadomości, że trzymając się wiary katolickiej, trwając przy Zbawicielu jak Maryja, św. Józef i pasterze, przetrwamy wszystkie zawieruchy!


Dziękuję za rozmowę.


Rozmawiał Bogusław Bajor

 



NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania