WSPÓŁCZESNA SODOMA
Jak podaje dziennik „Rzeczpospolita" w Nowym Jorku otwarto pierwszą w świecie publiczną szkołę średnią dla gejów, lesbijek, biseksualistów i transwestytów. Jak stwierdził burmistrz miasta Michael Bloomberg, ma być ona schronieniem dla młodzieży, która z powodu swojej orientacji seksualnej w innych placówkach jest bita i prześladowana.
Jeszcze dalej posunęli się Szwedzi. Tamtejsza organizacja gejów i lesbijek chce przekonać rodaków, że orientacja seksualna kształtuje się już w przedszkolu.
W tym celu prowadzą specjalną kampanię reklamową, w której wykorzystują zdjęcia dzieci. „Brigitta, sześć lat, lesbijka" - głosi podpis pod jednym z nich, ukazującym dziewczynkę w stroju kąpielowym z dopiskiem wykonanym dziecięcą ręką: „Nie wszystkie księżniczki czekają na księcia"...
Jakaż przyszłość czeka gorszycieli najbardziej niewinnych istot?
„OWOCE" REWOLUCJI SEKSUALNEJ
Dostępność i popularność tzw. seksu wyzwolonego odbiła się tragicznie na zdrowiu Amerykanów. W ostatnim półwieczu zwielokrotniła się liczba chorób przenoszonych drogą płciową: jeśli na początku lat pięćdziesiątych istniały tylko dwie: rzeżączka i kiła, to obecnie chorób takich jest ponad 50 (sic!), przy czym wiele z nich jest nieuleczalnych, a niektóre, jak AIDS, są śmiertelne... - Rewolucja seksualna będzie niepełna bez głębokiego i uczciwego uświadomienia sobie ceny, jaką zapłaciliśmy - powiedziała prowadząca badania prof. Amy White.
„Seksoholicy" tracą nie tylko zdrowie i życie doczesne, ale i życie wieczne. Matka Boża mówiła dzieciom w Fatimie, że najwięcej dusz idzie na potępienie za grzechy nieczystości.
SAMOBÓJSTWO W CZASIE KONCERTU?
Muzycy z amerykańskiego zespołu Hell On Earth (Piekło na ziemi) zamierzają podczas zbliżającego się koncertu na Florydzie zaszokować fanów aranżując na scenie... samobójstwo.
Pochodzący z Florydy rockmani nawiązali kontakt z miejscową grupą zwolenników eutanazji i zgodzili się, by jeden z jej członków cierpiący na nieuleczalną śmiertelną chorobę odebrał sobie życie w trakcie koncertu zespołu w State Theater w St. Petersburgu.
W wywiadzie dla magazynu muzycznego „Rolling Stone" lider Hell On Earth, Billy Tourtelot powiedział: „Popieram prawo człowieka do godnej śmierci. Konsultowaliśmy się z prawnikami i nie jest to niezgodne z prawem".
Z satanistycznym „prawem" na pewno nie jest to niezgodne. Na szczęście władze Florydy zagroziły, że jeśli koncertowe samobójstwo dojdzie do skutku, zespół zostanie oskarżony o popełnienie ciężkiego przestępstwa.
DZIECIOBÓJCY
Ostatnio środki masowego przekazu doniosły o przypadkach dzieciobójstwa. W Czerniejowie, Łodzi, Kępnie, Gdańsku, w okolicach Białegostoku policjanci dokonali makabrycznych odkryć: martwe dzieci leżały na wysypisku śmieci albo w beczkach. Jak się okazało zabójcami byli rodzice... Czyż może być straszliwsza zbrodnia od tej, kiedy matka zabija swoje dziecko?
PRZEŚLADOWANIA CHRZEŚCIJAN TRWAJĄ
Międzynarodowe organizacje katolickie, akredytowane przy Europejskim Biurze ONZ w Genewie, ostro potępiły prześladowania mniejszości religijnych w Pakistanie. Wezwały wspólnotę między-narodową do pilnych działań w celu zapobieżenia takim prześladowaniom. Przypominamy, że Pakistan nie jest jedynym miejscem na ziemi, gdzie prześladuje się chrześcijan. Podobne praktyki mają miejsce m.in. w Sudanie, Chinach, Kambodży, Arabii Saudyjskiej, Indonezji.
IRLANDZKI MINISTER: „KADZIDŁO SZKODZI"
Jeżeli irlandzki rząd weźmie poważnie ostrzeżenia ministra zdrowia, Irlandia może być pierwszym krajem, w którym zostanie wprowadzony zakaz używania w kościołach... kadzidła. Na razie Rada Ministrów proponuje, by od stycznia zakazać palenia w miejscu pracy. Ostatnio jednak wątek do dyskusji o szkodliwości palenia tytoniu wprowadził minister zdrowia Jim McDade, były lekarz rodzinny. Stwierdził on, że groźny dla zdrowia jest także dym z kadzideł (!).
- Kadzidło palone w kościołach może być szkodliwe dla służących do mszy i prowadzić do raka płuc - ostrzegł minister. - Aż mną wstrząsa, kiedy widzę, jak zaciągają się nim ministranci - wyznał Jim McDade. Rzeczniczka Kościoła katolickiego w Irlandii stwierdziła, że nie zna żadnych badań stwierdzających szkodliwe dla zdrowia skutki palenia kadzidła.
Dym unoszący się z wonnych kadzideł jest bardzo starym wyrazem uwielbienia Boga i chyba tylko dlatego minister postanowił z nim walczyć...
NASTOLATKA OFIARĄ PIGUŁKI ABORCYJNEJ
Nastolatka zmarła wskutek zażycia kontrowersyjnej pigułki aborcyjnej RU-486 - donosi gazeta „The Sun".
18-letnia Holly Patterson z Kalifornii jest według „The Sun" piątą ofiarą pigułki. Na skutek jej zażycia wiele osób miało bóle głowy i krwawienia.
Szkoda, że The Sun nie zadał sobie też trudu, by poinformować jaka liczba poczętych dzieci traci życie na skutek zażycia przez ich matki pigułki RU-486
WŁOCHY: SKANDAL WOKÓŁ KRZYŻA I KORANU
We włoskiej miejscowości Ofena w Abruzji wybuchł skandal po tym, jak jeden z uczniów bez porozumienia z władzami szkoły powiesił rysunek z tekstem 112. sury Koranu naprzeciwko krzyża. Dokonał tego syn przewodniczącego Związku Włoskich Muzułmanów Adela Smitha. Następnego dnia obraz zdjęła jedna z nauczycielek. Smith złożył na nią natychmiast doniesienie do prokuratora, powołując się na równe prawa wyznawców wszystkich religii.
Według niego inicjatywa nauczycielki jest przykładem zwyczajnego „rasizmu, fanatyzmu i dyskryminacji". „Niektórzy obywatele mogą się cieszyć obecnością swego symbolu religijnego, innym odmawia się tego prawa. Wszyscy płacimy podatki. Dlaczego więc krucyfiks pozostał na swoim miejscu?" - oświadczył działacz muzułmański. Na znak protestu zabrał dziecko ze szkoły do czasu, jak powiedział, gdy sąd przyzna mu rację. Dwa lata temu Adel Smith próbował doprowadzić do usunięcia krzyża z klasy syna. „To prowokator, który za wszelką cenę stara się o rozgłos i zaczyna nas to nudzić" - uważa burmistrz miasteczka.
Czy katolickie Włochy pozwolą na profanację Krzyża?
Pani Stanisława Tracz pochodzi z parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Rzeczycy Ziemiańskiej, niedaleko Kraśnika. O swoich początkach w Apostolacie Fatimy mówi tak: – Znalazłam ulotkę w skrzynce pocztowej, zauważyłam że jest na niej wizerunek cudownej Matki Bożej Fatimskiej, przeczytałam i postanowiłam przystąpić do tej duchowej wspólnoty. A było to już prawie 20 lat temu…
Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. – Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać. Przeżyłam to głęboko i bardzo dziękuje całemu Stowarzyszeniu – powiedziała kilka tygodni po powrocie do Polski.
Nasza rozmowa była jednak przede wszystkim okazją do tego, żeby dowiedzieć się, skąd Pani Stanisława wyniosła swoją głęboką wiarę i wyjątkową cześć do Najświętszej Maryi Panny.
Zasługa mamy i babci
– Wiarę przekazała mi szczególnie moja mama Stanisława i babcia Wiktoria. Babcia była bardzo skromną kobietą. Pamiętam jak mama wysłała mnie do niej w Wielki Piątek, a babcia powiedziała wtedy do mnie: – Dziecko, dzisiaj jest Wielki Piątek, je się tylko chleb i pije się tylko wodę.
– Mama nauczyła mnie między innymi, że na święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się ziele, a na zakończenie oktawy po uroczystości Bożego Ciała święci się wianki. To co widziałam u mamy, starałam się naśladować i zachować. W dzień ślubu dostałam od niej obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
– Uważam, że wszystkie łaski – błogosławieństwo i opiekę Maryi – dla rodziny i dla siebie otrzymałam dzięki modlitwie za wstawiennictwem Jasnogórskiej Pani. Gdy byłam chora, prosiłam Matkę Najświętszą o zdrowie i zostawałam wysłuchana. To tylko umacniało moją wiarę. Swoimi modlitwami wspomagałam też inne chore osoby z mojej rodziny. A teraz, w każdą sobotę, odmawiam nowennę do Matki Bożej Częstochowskiej, a każdego 13. dnia miesiąca dziękuję Matce Bożej Fatimskiej za zdrowie i opiekę.
Róża Różańcowa
W swojej parafii Pani Stanisława należy do koła różańcowego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej; niedawno została jego zelatorką. – Do Róży Różańcowej należy 15 kobiet. Trudno o więcej osób, bo młodzi nie bardzo się garną. Staramy się, żeby odmawiany był cały Różaniec włącznie z tajemnicami światła dodanymi przez Jana Pawła II. Zmianki mamy w pierwszą niedzielę miesiąca.
Piękno katolicyzmu ludowego
Doskonałym wyrazem i świadectwem wiary Pani Stanisławy jest pomoc w prowadzeniu modlitwy przy zabytkowej kapliczce i krzyżu, znajdujących się w jej rodzinnej miejscowości. – Na nabożeństwa majowe i czerwcowe chodzę pod krzyż i do kapliczki z obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Modlę się tam przeważnie z sąsiadkami i koleżankami. Czasami w środy, z moją siostrą cioteczną Józefą, odmawiamy przy kapliczce nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, młodą dziewczyną, to w tym miejscu też się modlono. Teraz my staramy się przekazać ten zwyczaj młodszemu pokoleniu.
Na trudne sprawy święta Rita
Oprócz szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Pani Stanisława zwraca się też często do świętej Rity. – Koronkę, modlitwy i książkę o św. Ricie otrzymałam ze Stowarzyszenia. Do tej świętej modlę się codziennie, a zwłaszcza 22. dnia każdego miesiąca. Robię też bukiet na jej cześć. Wzięłam również udział w zorganizowanej przez Stowarzyszenie akcji złożenia róż w sanktuarium św. Rity we Włoszech.
Maryja słynąca łaskami
Warto nadmienić, że parafia Pani Stanisławy w Rzeczycy Ziemiańskiej posiada piękny, drewniany i zabytkowy kościół pochodzący z połowy XVIII wieku. Można w nim podziwiać rokokowe rzeźby i malowidła ścienne, ambonę i chrzcielnicę. Najważniejszą ozdobę bogato zdobionego wnętrza świątyni stanowi ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Łaskawej.
Oprac. Janusz Komenda
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Od długiego czasu biłam się z myślami, czy podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach w szerokim gronie Czytelników, czy głęboko trzymać to w swoim sercu. Zadaniem każdego katolika jest jednak szerzenie wiary, mówienie o otrzymanych łaskach głośno, zwłaszcza teraz, gdy młodych ludzi w kościołach jest coraz mniej.
Rok 2017 był bardzo trudnym czasem w moim życiu. Od 3 lat byłam młodą mężatką, bardzo chciałam mieć dziecko. Miałam wszystko: dom, pracę, miłość, poukładane życie religijne, bardzo dobre wyniki zdrowotne, a mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Dni mijały, a ja zaczęłam popadać w depresję. Małżeństwo bez dziecka wydawało mi się bez przyszłości, coraz częściej dochodziło do kłótni między mną a mężem. Pewnego dnia otrzymałam przesyłkę od Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, w której był różaniec. Moje zdziwienie było ogromne: Skąd? Jak? Za darmo? Dla mnie? Odczytałam to jako wołanie Matki Bożej o modlitwę. Zaczęłam modlić się na tym różańcu, jednak nadal nie mogłam zajść w ciążę, a mój entuzjazm znów opadł. Zaczęły pojawiać się nawet myśli samobójcze…
Pewnego dnia w odwiedziny do moich teściów przyjechał znajomy ksiądz. Porozmawiałam z nim, a on wręczył mi modlitwę, którą wziął ze sobą niby przypadkiem. Był to „Akt oddania się przeciwko niepokojom i zmartwieniom”. Od pierwszego przeczytania poczułam w sobie spokój, którego nie miałam od 2 lat. Odmawiałam ten akt codziennie i modliłam się na różańcu. Uwierzyłam, że Bóg da mi dziecko, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwania. Po kilku miesiącach miałam bardzo realny sen, obudziłam się cała zapłakana z radości. We śnie towarzyszyła mi ogromna jasność i usłyszałam piękny głos: „Będziesz miała dziecko”. W rocznicę ślubu zaszłam w ciążę, a dziś mam już dwie córki.
Teraz Matka Boża i słowa „Jezu, Ty się tym zajmij” pomagają mojej drugiej córce w walce o zdrowie, gdyż urodziła się z wadą serca. Na dziś rokowania są dobre. Polecam odmawianie tej pięknej modlitwy każdemu, kto ma problemy życiowe. W życiu bywa ciężko, jednak z Bożą pomocą łatwiej jest przez to przejść, czego i ja jestem przykładem.
Anna
Szczęść Boże!
Serdecznie dziękuję za przesłanie obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Jest on dla mnie bardzo ważny! Wiele modliłam się przed tym obrazem w Klinice Akademii Medycznej we Wrocławiu, kiedy mój mąż był po wypadku. Miał 1 procent szans na przeżycie. Najpierw była trudna operacja, potem długa rehabilitacja. Dzisiaj mąż jest całkowicie sprawny. Dziękuję za tę łaskę! Pozdrawiam Was serdecznie.
Blandyna z Dolnośląskiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za przesłanie mi „Przymierza z Maryją” wraz ze smutnym listem… W liście pisze Pan Prezes o odległym miejscu w Iraku, gdzie znajduje się katolicka świątynia, w której to podczas niedzielnej Mszy Świętej dochodzi do zamachu. Terroryści z Państwa Islamskiego strzelają do bezbronnych ludzi, są zabici i ranni.
Panie Prezesie, ta porażająca scena jest nie do przyjęcia i w głowie się nie mieści. Możemy sobie wyobrazić, jakby to się wydarzyło w Polsce, choć już słyszymy o profanacjach i zakłóceniach Mszy Świętych, pobiciach księży. W naszych czasach nie słyszało się o napadach czy profanacjach. My, Apostołowie Fatimy, nie możemy jednak ograniczać się do emocji. Kiedy widzimy takie zło na świecie, musimy odpowiedzieć sobie, co teraz możemy zrobić, aby to zmienić? Aby z Bożą pomocą to zło zmienić w duchowe dobro dla siebie i bliźnich. Jak wiemy, wielu świętych naszych patronów to też byli męczennicy za wiarę katolicką. W naszym 130. numerze „Przymierza z Maryją” głównym tematem jest męczeństwo i prześladowania chrześcijan. Zyskaliśmy więc rzetelną wiedzę na temat współczesnych prześladowań.
Pisze Pan Prezes, że musimy wysłać „Przymierze…” do 202 000 osób i musimy zebrać 670 000 zł. Ta kwota nie jest jeszcze taka duża. Zbieraliśmy większą i daliśmy radę, to teraz razem też damy radę. Martwi mnie jednak, że coraz rzadziej docieramy do naszych bliźnich. Co się z nimi dzieje? Czy nie chcą współpracować z naszym Stowarzyszeniem?
Dobrze jest sobie uświadomić, że mój datek pieniężny w żaden sposób nie równa się z ofiarą życia, którą składają codziennie nasi prześladowani bracia i siostry w różnych częściach świata…
Ewa z Olkusza
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Szanowni Państwo, bardzo szczytny cel akcji, związanej z szerzeniem kultu Matki Bożej Miłosierdzia moim skromnym zdaniem zasługuje na to, aby ją wspierać. Odmówiłem modlitwę błagalną do Matki Miłosierdzia, jest piękna, bardzo Wam za nią dziękuję.
Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłbym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję raz jeszcze, że jesteście i działacie tak prężnie.
Wojciech z Rodziną z Buska-Zdroju
Szczęść Boże!
Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Fatimskiej, że jesteście i czynicie piękne dzieła na chwałę Bożą i rozpowszechniacie kult Fatimskiej Pani. Wszystko, co robi Stowarzyszenie, jest według mnie zawsze aktualne i ma głębokie znaczenie dla nas, katolików. To dla mnie zaszczyt być Apostołem Fatimy i wierzę, że to dzieło Matki Bożej. Módlmy się za siebie wzajemnie i nie ustawajmy w szerzeniu kultu Maryjnego!
Iwona z Wielunia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Droga Redakcjo, skończyły się już na szczęście obostrzenia związane z koronawirusem, a niestety w naszych świątyniach Komunia Święta nadal jest rozdawana na rękę. W związku z tym warto propagować szczególnie 111. numer „Przymierza z Maryją” z roku 2020, w którym znajduje się artykuł „Komunia Święta na rękę. Czy to się godzi?”, który bardzo poważnie traktuje tę kwestię. Przy okazji pragnę podziękować Państwu za Waszą działalność. Ona wniosła wiele dobra do mojego życia i przyczyniła się do pogłębienia mojej wiary. Dziękuję za przesyłanie „Przymierza…”, mimo że nie zawsze mam możliwość wsparcia Państwa finansowo. Pozdrawiam serdecznie.
Karolina