Polska: Parady homoseksualistów
Już po raz kolejny w czerwcu przez ulice wielu polskich miast przeszły obsceniczne i bluźniercze pochody zwolenników i aktywistów „ruchu LGBT”. Oczywiście nie obeszło się bez skandalicznych ekscesów. Dla przykładu w Zielonej Górze, w obecności małych dzieci, zaprezentowano utwór muzyczny zawierający niemoralne i wręcz pornograficzne treści. Z kolei w pochodzie warszawskim wziął udział polski oddział organizacji o nazwie Światowy Porządek Szatana. Swoisty prezent homoseksualnej społeczności i jej sojusznikom podarował sąd w Gdańsku, który umorzył sprawę przeciwko osobom parodiującym procesję Bożego Ciała w trakcie parady tego ruchu w 2019 roku.
Polska: Ataki na kapłanów i świątynię
5 maja w Pionkach koło Radomia nieznany sprawca pobił 80-letniego ks. Leona Czerwińskiego. Były proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski wracał z odwiedzin u chorych.
Dwa tygodnie później doszło do profanacji w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Malni niedaleko Opola. Sprawca najpierw zamknął na plebanii kapłana, po czym udał się w kierunku kościoła. Zniszczył figurę Matki Bożej stojącą na zewnątrz i kolejną w środku kościoła, a także posąg św. Antoniego. Spłoszony przez nadchodzącego kapłana pozostawił na ołtarzu kamień, którym prawdopodobnie chciał dokonać kolejnych zniszczeń. – To wydarzenie jest silnym duchowym uderzeniem w naszą wspólnotę parafialną – powiedział dla tvp.info ksiądz proboszcz Hubert Sklorz.
Niemcy: Ekscesy liturgiczne
W trakcie procesji Bożego Ciała w miejscowości Lüdenscheid do niesienia monstrancji dopuszczono dwie kobiety. „Świeckie asystentki duszpasterskie”, Marita Franzen oraz Sandra Ostermann, były ubrane w welon liturgiczny. Proboszcz parafii, ks. Claus Optenhöfel oświadczył, że podjęto taką decyzję ze względu na długość trasy i ciężar monstrancji. Na stronie parafii pw. św. Medarda, gdzie nadużycie miało miejsce, określono je jako… „nowe osiągnięcie”! Parafia leży na terenie diecezji Essen podległej biskupowi Overbeckowi, który jest m.in. zwolennikiem kapłaństwa kobiet i z aprobatą odnosi się do księży – homoseksualistów. To w jego diecezji w maju powołano „Siatkę queer”, organizację kościelną (sic! – przyp. red.), która będzie zwalczać rzekomą dyskryminację homoseksualistów i prowadzić dla nich duszpasterstwo. – Każdy człowiek ma prawo być taki, jaki jest. W przypadku osób queerowych nasz Kościół zbyt długo sprawiał wielu ludziom ból swoimi dyskryminującymi zachowaniami i działaniami – powiedział wikariusz generalny diecezji, ks. Klaus Pfeffer. – Należy przezwyciężyć nauczanie, które wyklucza i rani – podkreślił.
Czy cytowany kapłan ma na myśli „przezwyciężenie nauczania” Pana Jezusa?
Francja: Młodzież bije i profanuje
W Lyonie grupa młodzieży dokonała chuligańskiego napadu na katolickiego kapłana. Zdarzenie miało miejsce w maju na terenie parafii Matki Bożej Libańskiej. Kilkunastu nastolatków zniszczyło ogrodzenie oddzielające boisko od terenu kościelnego, aby odzyskać piłkę. Kapłan, który zwrócił im uwagę, najpierw został przewrócony na ziemię i chwycony za gardło, a następnie obrzucony stekiem antychrześcijańskich obelg. Z kolei w czerwcu w Nicei w kościele św. Rocha grupa młodzieży sprofanowała kościół oblewając się wodą święconą. Jeden z nastolatków wykrzykiwał muzułmańskie hasło „Allahu akbar”. W przypadku obu napaści sprawcy nie zostali schwytani.
Pakistan: Zamordowana chrześcijanka
Shazia Imran, 40-letnia wdowa i matka trójki dzieci została zgwałcona i zamordowana przez czterech muzułmanów na początku czerwca w pakistańskim mieście Lahaur. Policja podejrzewa o zbrodnię Maniego Gujjara oraz jego brata i dwóch kuzynów. Gujjar nosił się z zamiarem poślubienia Shazii, ale gdy ta odmówiła porzucenia wiary katolickiej, postanowił „rozwiązać problem”. Zbiorowy gwałt i zamordowanie Shazii Imran wywołały falę protestów wśród pakistańskich katolików i organizacji zajmujących się prześladowaniami chrześcijan i dyskryminacją kobiet.
Ameryka Środkowa i Północna: Podpalenia kościołów
W połowie maja w meksykańskim mieście Irapuato podpalono zabytkowy kościół pw. św. Jana. Sprawca w środku dnia rozpalił ogień wewnątrz świeżo wyremontowanej świątyni, po czym przez nikogo nie niepokojony odjechał samochodem. Pożar spowodował duże straty: ogień stopił zdobienia ścienne, zwęgleniu uległy niektóre ławy, sadza pokryła ściany, sufit oraz chór.
Kilkanaście dni później dwóch mężczyzn podpaliło i w efekcie całkowicie zniszczyło kościół św. Bernarda w Grouard, w Kanadzie. Budynek nie nadaje się do odbudowy. Sprawcy zostali zatrzymani. – Płomienie ognia pochłonęły budynek, ale płomienie wiary przetrwały pożar – skomentował przestępczy atak abp Gerard Pettipas z prowincji Alberta.
Następnego dnia w miejscowości Des Plaines, w amerykańskim stanie Illinois, kobieta podłożyła ogień w miejscowej kaplicy Matki Bożej z Guadalupe. Na nagraniu z pożaru widać podpalaczkę wrzucającą w płomienie figury, krzesła, różańce i inne przedmioty, które znajdowały się w kaplicy…
Indie: Krwawe prześladowania wyznawców Chrystusa
W indyjskim stanie Manipur członkowie hinduskiego plemienia Meitei zaatakowali chrześcijańską społeczność Kuki. Zginęło ponad 100 osób, a tysiące trzeba było ewakuować. Według oficjalnych danych dach nad głową i dobytek całego życia straciło co najmniej 35 tysięcy wyznawców Chrystusa, choć świadkowie zdarzeń twierdzą, że ilość ofiar jest jeszcze większa. Przyczyną brutalnych prześladowań był protest chrześcijan przeciw działaniom władz, faworyzujących hindusów przywilejami społeczno-ekonomicznymi. Doprowadzeni do furii wyznawcy pogańskiego kultu zaczęli podpalać kościoły, domy i samochody chrześcijan. Z roku na rok w Indiach notuje się coraz więcej aktów agresji wobec wyznawców Chrystusa.
Prosimy o modlitwę „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Maryjo…” w intencji wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenie oraz za prześladowanych chrześcijan.
Pani Stanisława Tracz pochodzi z parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Rzeczycy Ziemiańskiej, niedaleko Kraśnika. O swoich początkach w Apostolacie Fatimy mówi tak: – Znalazłam ulotkę w skrzynce pocztowej, zauważyłam że jest na niej wizerunek cudownej Matki Bożej Fatimskiej, przeczytałam i postanowiłam przystąpić do tej duchowej wspólnoty. A było to już prawie 20 lat temu…
Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. – Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać. Przeżyłam to głęboko i bardzo dziękuje całemu Stowarzyszeniu – powiedziała kilka tygodni po powrocie do Polski.
Nasza rozmowa była jednak przede wszystkim okazją do tego, żeby dowiedzieć się, skąd Pani Stanisława wyniosła swoją głęboką wiarę i wyjątkową cześć do Najświętszej Maryi Panny.
Zasługa mamy i babci
– Wiarę przekazała mi szczególnie moja mama Stanisława i babcia Wiktoria. Babcia była bardzo skromną kobietą. Pamiętam jak mama wysłała mnie do niej w Wielki Piątek, a babcia powiedziała wtedy do mnie: – Dziecko, dzisiaj jest Wielki Piątek, je się tylko chleb i pije się tylko wodę.
– Mama nauczyła mnie między innymi, że na święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się ziele, a na zakończenie oktawy po uroczystości Bożego Ciała święci się wianki. To co widziałam u mamy, starałam się naśladować i zachować. W dzień ślubu dostałam od niej obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
– Uważam, że wszystkie łaski – błogosławieństwo i opiekę Maryi – dla rodziny i dla siebie otrzymałam dzięki modlitwie za wstawiennictwem Jasnogórskiej Pani. Gdy byłam chora, prosiłam Matkę Najświętszą o zdrowie i zostawałam wysłuchana. To tylko umacniało moją wiarę. Swoimi modlitwami wspomagałam też inne chore osoby z mojej rodziny. A teraz, w każdą sobotę, odmawiam nowennę do Matki Bożej Częstochowskiej, a każdego 13. dnia miesiąca dziękuję Matce Bożej Fatimskiej za zdrowie i opiekę.
Róża Różańcowa
W swojej parafii Pani Stanisława należy do koła różańcowego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej; niedawno została jego zelatorką. – Do Róży Różańcowej należy 15 kobiet. Trudno o więcej osób, bo młodzi nie bardzo się garną. Staramy się, żeby odmawiany był cały Różaniec włącznie z tajemnicami światła dodanymi przez Jana Pawła II. Zmianki mamy w pierwszą niedzielę miesiąca.
Piękno katolicyzmu ludowego
Doskonałym wyrazem i świadectwem wiary Pani Stanisławy jest pomoc w prowadzeniu modlitwy przy zabytkowej kapliczce i krzyżu, znajdujących się w jej rodzinnej miejscowości. – Na nabożeństwa majowe i czerwcowe chodzę pod krzyż i do kapliczki z obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Modlę się tam przeważnie z sąsiadkami i koleżankami. Czasami w środy, z moją siostrą cioteczną Józefą, odmawiamy przy kapliczce nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, młodą dziewczyną, to w tym miejscu też się modlono. Teraz my staramy się przekazać ten zwyczaj młodszemu pokoleniu.
Na trudne sprawy święta Rita
Oprócz szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Pani Stanisława zwraca się też często do świętej Rity. – Koronkę, modlitwy i książkę o św. Ricie otrzymałam ze Stowarzyszenia. Do tej świętej modlę się codziennie, a zwłaszcza 22. dnia każdego miesiąca. Robię też bukiet na jej cześć. Wzięłam również udział w zorganizowanej przez Stowarzyszenie akcji złożenia róż w sanktuarium św. Rity we Włoszech.
Maryja słynąca łaskami
Warto nadmienić, że parafia Pani Stanisławy w Rzeczycy Ziemiańskiej posiada piękny, drewniany i zabytkowy kościół pochodzący z połowy XVIII wieku. Można w nim podziwiać rokokowe rzeźby i malowidła ścienne, ambonę i chrzcielnicę. Najważniejszą ozdobę bogato zdobionego wnętrza świątyni stanowi ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Łaskawej.
Oprac. Janusz Komenda
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Od długiego czasu biłam się z myślami, czy podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach w szerokim gronie Czytelników, czy głęboko trzymać to w swoim sercu. Zadaniem każdego katolika jest jednak szerzenie wiary, mówienie o otrzymanych łaskach głośno, zwłaszcza teraz, gdy młodych ludzi w kościołach jest coraz mniej.
Rok 2017 był bardzo trudnym czasem w moim życiu. Od 3 lat byłam młodą mężatką, bardzo chciałam mieć dziecko. Miałam wszystko: dom, pracę, miłość, poukładane życie religijne, bardzo dobre wyniki zdrowotne, a mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Dni mijały, a ja zaczęłam popadać w depresję. Małżeństwo bez dziecka wydawało mi się bez przyszłości, coraz częściej dochodziło do kłótni między mną a mężem. Pewnego dnia otrzymałam przesyłkę od Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, w której był różaniec. Moje zdziwienie było ogromne: Skąd? Jak? Za darmo? Dla mnie? Odczytałam to jako wołanie Matki Bożej o modlitwę. Zaczęłam modlić się na tym różańcu, jednak nadal nie mogłam zajść w ciążę, a mój entuzjazm znów opadł. Zaczęły pojawiać się nawet myśli samobójcze…
Pewnego dnia w odwiedziny do moich teściów przyjechał znajomy ksiądz. Porozmawiałam z nim, a on wręczył mi modlitwę, którą wziął ze sobą niby przypadkiem. Był to „Akt oddania się przeciwko niepokojom i zmartwieniom”. Od pierwszego przeczytania poczułam w sobie spokój, którego nie miałam od 2 lat. Odmawiałam ten akt codziennie i modliłam się na różańcu. Uwierzyłam, że Bóg da mi dziecko, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwania. Po kilku miesiącach miałam bardzo realny sen, obudziłam się cała zapłakana z radości. We śnie towarzyszyła mi ogromna jasność i usłyszałam piękny głos: „Będziesz miała dziecko”. W rocznicę ślubu zaszłam w ciążę, a dziś mam już dwie córki.
Teraz Matka Boża i słowa „Jezu, Ty się tym zajmij” pomagają mojej drugiej córce w walce o zdrowie, gdyż urodziła się z wadą serca. Na dziś rokowania są dobre. Polecam odmawianie tej pięknej modlitwy każdemu, kto ma problemy życiowe. W życiu bywa ciężko, jednak z Bożą pomocą łatwiej jest przez to przejść, czego i ja jestem przykładem.
Anna
Szczęść Boże!
Serdecznie dziękuję za przesłanie obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Jest on dla mnie bardzo ważny! Wiele modliłam się przed tym obrazem w Klinice Akademii Medycznej we Wrocławiu, kiedy mój mąż był po wypadku. Miał 1 procent szans na przeżycie. Najpierw była trudna operacja, potem długa rehabilitacja. Dzisiaj mąż jest całkowicie sprawny. Dziękuję za tę łaskę! Pozdrawiam Was serdecznie.
Blandyna z Dolnośląskiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za przesłanie mi „Przymierza z Maryją” wraz ze smutnym listem… W liście pisze Pan Prezes o odległym miejscu w Iraku, gdzie znajduje się katolicka świątynia, w której to podczas niedzielnej Mszy Świętej dochodzi do zamachu. Terroryści z Państwa Islamskiego strzelają do bezbronnych ludzi, są zabici i ranni.
Panie Prezesie, ta porażająca scena jest nie do przyjęcia i w głowie się nie mieści. Możemy sobie wyobrazić, jakby to się wydarzyło w Polsce, choć już słyszymy o profanacjach i zakłóceniach Mszy Świętych, pobiciach księży. W naszych czasach nie słyszało się o napadach czy profanacjach. My, Apostołowie Fatimy, nie możemy jednak ograniczać się do emocji. Kiedy widzimy takie zło na świecie, musimy odpowiedzieć sobie, co teraz możemy zrobić, aby to zmienić? Aby z Bożą pomocą to zło zmienić w duchowe dobro dla siebie i bliźnich. Jak wiemy, wielu świętych naszych patronów to też byli męczennicy za wiarę katolicką. W naszym 130. numerze „Przymierza z Maryją” głównym tematem jest męczeństwo i prześladowania chrześcijan. Zyskaliśmy więc rzetelną wiedzę na temat współczesnych prześladowań.
Pisze Pan Prezes, że musimy wysłać „Przymierze…” do 202 000 osób i musimy zebrać 670 000 zł. Ta kwota nie jest jeszcze taka duża. Zbieraliśmy większą i daliśmy radę, to teraz razem też damy radę. Martwi mnie jednak, że coraz rzadziej docieramy do naszych bliźnich. Co się z nimi dzieje? Czy nie chcą współpracować z naszym Stowarzyszeniem?
Dobrze jest sobie uświadomić, że mój datek pieniężny w żaden sposób nie równa się z ofiarą życia, którą składają codziennie nasi prześladowani bracia i siostry w różnych częściach świata…
Ewa z Olkusza
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Szanowni Państwo, bardzo szczytny cel akcji, związanej z szerzeniem kultu Matki Bożej Miłosierdzia moim skromnym zdaniem zasługuje na to, aby ją wspierać. Odmówiłem modlitwę błagalną do Matki Miłosierdzia, jest piękna, bardzo Wam za nią dziękuję.
Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłbym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję raz jeszcze, że jesteście i działacie tak prężnie.
Wojciech z Rodziną z Buska-Zdroju
Szczęść Boże!
Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Fatimskiej, że jesteście i czynicie piękne dzieła na chwałę Bożą i rozpowszechniacie kult Fatimskiej Pani. Wszystko, co robi Stowarzyszenie, jest według mnie zawsze aktualne i ma głębokie znaczenie dla nas, katolików. To dla mnie zaszczyt być Apostołem Fatimy i wierzę, że to dzieło Matki Bożej. Módlmy się za siebie wzajemnie i nie ustawajmy w szerzeniu kultu Maryjnego!
Iwona z Wielunia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Droga Redakcjo, skończyły się już na szczęście obostrzenia związane z koronawirusem, a niestety w naszych świątyniach Komunia Święta nadal jest rozdawana na rękę. W związku z tym warto propagować szczególnie 111. numer „Przymierza z Maryją” z roku 2020, w którym znajduje się artykuł „Komunia Święta na rękę. Czy to się godzi?”, który bardzo poważnie traktuje tę kwestię. Przy okazji pragnę podziękować Państwu za Waszą działalność. Ona wniosła wiele dobra do mojego życia i przyczyniła się do pogłębienia mojej wiary. Dziękuję za przesyłanie „Przymierza…”, mimo że nie zawsze mam możliwość wsparcia Państwa finansowo. Pozdrawiam serdecznie.
Karolina