Bluźnierstwo w Centrum Sztuki Współczesnej
W warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej zaprezentowano wystawę British British Polish Polish: Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś. Jednym z „eksponatów” jest… bluźnierczy film autorstwa Jacka Markiewicza Adoracja. Na filmie nagi mężczyzna ociera się o figurę Jezusa Chrystusa przybitego do krzyża! Wizerunek Ukrzyżowanego jest średniowiecznym zabytkiem, pochodzącym ze zbiorów Muzeum Narodowego.
Tę szokującą informację publikujemy tylko dlatego, by uwrażliwić Was, Drodzy Czytelnicy, na to, co dziś jest promowane jako „sztuka”. Od siebie dodajmy, że autorem tego obrzydliwego bluźnierstwa powinien zająć się egzorcysta i prokurator. Módlmy się o opamiętanie dla tego pseudoartysty i jego promotorów.
Niemcy: Rośnie liczba bezwyznaniowców
Już ponad 40 procent niemieckiego społeczeństwa deklaruje się jako osoby bezwyznaniowe – wynika z badań fundacji Bertelsmanna.
– Liczba osób bezwyznaniowych wzrasta zarówno w części zachodniej, jak i wschodniej Niemiec – twierdzi profesor socjologii Detlef Pollack. W zachodnich Niemczech już ponad 20 procent społeczeństwa deklaruje całkowitą obojętność religijną, we wschodniej części Niemiec takich osób jest aż 70 procent. Badania fundacji Bertelsmanna wykazały, że nie potwierdziły się oczekiwania związane z przemianami, jakie nastąpiły po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku. Spodziewano się wówczas, że na terenach byłej NRD więcej osób powróci do religii. A – jak się okazuje – to właśnie we wschodnich krajach związkowych Niemiec liczba osób bezwyznaniowych wzrosła najbardziej.
Polska: Profanacja i pogróżki
W nocy z 26 na 27 października „nieznani sprawcy” oblali łatwopalnym materiałem stojącą przed drzwiami do świątyni w Sulistrowiczkach (woj. dolnośląskie) figurkę Chrystusa Frasobliwego, a następnie ją podpalili. Ogień uszkodził także drzwi świątyni. To już kolejny antykatolicki incydent w okolicach Ślęży. Systematycznie niszczone są także stacje Drogi Krzyżowej, a 70-letni kapłan z pobliskich Sulistrowic, ks. Ryszard Staszak jest od jakiegoś czasu publicznie znieważany przez grupy satanistów, które odwiedzają górę Ślężę.
Hiszpania: Antykatolicy w natarciu
Na początku października w katedrze w Saragossie eksplodowała niewielka bomba domowej roboty. Ładunek wybuchł w pobliżu głównego ołtarza bazyliki Matki Bożej na Kolumnie. Oczekujących na Mszę Świętą ludzi ewakuowano. Na szczęście w wyniku eksplozji nikt nie odniósł obrażeń.
Kilka dni wcześniej do podobnego zdarzenia doszło w katedrze w Madrycie. W obu przypadkach zadziałali tzw. nieznani sprawcy.
Z kolei w innym hiszpańskim mieście – Tarragonie rozwieszono antykatolickie plakaty. Do zdarzenia doszło 13 października, czyli w dniu beatyfikacji 522 męczenników wojny domowej.
Afisze rozwieszone przez wandali w Tarragonie, ukazywały arenę rzymską z lwami ścigającymi księży. Poniżej zamieszczono napis: Tradycja tysiącletnia: błogosławieni dla lwów.
Niemiecki biskup: Idź i grzesz dalej
Grzechy zostały ci odpuszczone, idź i grzesz dalej – to nowe rozumienie Bożego Miłosierdzia, jakie zaproponował katolicki biskup (sic!) diecezji Essen, Franz-Josef Overbeck.
– Chciałbym akceptować rzeczywistość, z jaką mamy do czynienia w przypadku homoseksualnych duchownych i celibatu, a co za tym idzie, problem nieposłuszeństwa i grzechu – powiedział biskup Overbeck i dodał: – Kościół katolicki potrzebuje Bożego miłosierdzia na miarę XXI wieku (…) miłosierdzia rozumianego nie jako „zostały ci odpuszczone grzechy, idź i nie grzesz więcej”, ale „grzechy zostały ci odpuszczone, idź i grzesz dalej”.
Według niemieckiego hierarchy, Kościołowi katolickiemu potrzeba także wiarygodnych księży bez podwójnego życia (…) duchownych, którzy nie ukrywają, że są homoseksualistami lub złamali przysięgę celibatu.
– Wiem dobrze, że są księża, którzy nie dotrzymują przysięgi celibatu, a pomimo tego dobrze sprawują posługę kapłańską i są przez wiernych akceptowani takimi, jacy są – twierdzi duchowny.
Tę kuriozalną postawę pasterza diecezji Essen trafnie skomentował niemiecki portal katolicki katholisches.info: Zdaje się, że dla biskupa Franza-Josefa Overbecka nie ma znaczenia fakt, że bycie wiarygodnym oznacza, że duchowni w ogóle nie prowadzą żadnego podwójnego życia.
Pustoszeją klasztory
Każdego roku ponad 3 tysiące zakonników i zakonnic porzuca życie konsekrowane. Dane te ujawnił arcybiskup José Rodriguez Carballo OFM, sekretarz Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Szacunku dokonano na podstawie danych z lat 2008–2012.
Arcybiskup wskazał na główne przyczyny tego zjawiska: brak osobistej i wspólnotowej modlitwy, życia sakramentalnego, upadek duchowości. Następnie wskazał na utratę poczucia przynależności do wspólnoty, instytucji, a w niektórych przypadkach utratę poczucia przynależności do samego Kościoła. Wiąże się to z krytyką autorytetu przełożonych oraz brakiem równowagi między wymaganiami życia wspólnotowego a wymaganiami stawianymi przez realizowaną posługę. W niektórych przypadkach porzucenie życia konsekrowanego to kwestia naruszania ślubów czystości, chęci wejścia w heteroseksualny związek, czasem problemów związanych z powtarzającymi się aktami homoseksualizmu.
Oprac. BB
Prosimy o modlitwę „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Maryjo...” w intencji wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenie oraz za prześladowanych chrześcijan.
Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.
– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…
Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia
– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie – dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]
[Pełny tekst w wydaniu papierowym]
Szanowny Panie Prezesie!
Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!
Joanna z Bytomia
Szczęść Boże!
Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.
Agnieszka i Witold z Podkarpacia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Renata
Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie
Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.
Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.
Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!
Zofia
Od Redakcji:
Szanowna Pani Zofio!
Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.
Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!
Cecylia z Poznania