Musica Sacra
 
Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia…
Michał Szymusiak

Skarbiec polskich pieśni religijnych jest pełen błyszczących pereł będących osnową duszy narodu. Niestety, pomimo tak wspaniałego dziedzictwa i potężnego dorobku wielu pokoleń, śpiew w polskich kościołach z roku na rok gaśnie, jest coraz cichszy. W wielu parafiach, szczególnie wielkomiejskich, już niemal niesłyszalny…

 

Wraz z gromkim pieniem ludu, niegdyś wdzięcznie wypełniającym wnętrza zarówno olbrzymich świątyń, jak i skromnych kościółków, w niepamięć odchodzą kolejne strofy i teksty całych pieśni ukrytych w starych modlitewnikach niczym pradawne skarby w omszałych skrzyniach.


Szczególnym pięknem odznaczają się wśród nich polskie pieśni Maryjne, których na przestrzeni wieków powstały setki, jeśli nie tysiące…


Kto gardzi Matką, ten gardzi i Synem


Jedną z bardziej dramatycznych, a zarazem najpiękniejszych kantat Maryjnych powstałych na ziemi polskiej jest Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia… To gorzka, lecz pełna ufności oraz nadziei poetycka refleksja nad losem odwracającego się od Matki Bożej grzesznika. Jej tekst wyszedł spod ręki ks. Karola Bołoza Antoniewicza (pisaliśmy o nim w 112. numerze „Przymierza z Maryją”), posiadającego w swym dorobku wiele pieśni, w tym tych dobrze znanych także obecnie. Spośród nich wypada wspomnieć choćby Chwalcie łąki umajone oraz pełen przejęcia tekst W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie.


Nie znamy dokładnej daty powstania pieśni Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia… Nie znamy też nazwiska autora melodii. Kompozycyjnie utwór składa się z sześciu rytmicznych zwrotek. Już w pierwszej z nich podmiot liryczny dosadnie określa dramatyczne położenie człowieka, który pogardza Maryją, odrzuca Jej godność i misję. Nieszczęśliwym bowiem jest ten, kto nigdy nie usłyszał o Jej Imieniu, lecz o wiele większym nieszczęśnikiem jest człowiek, który świadomie odwraca się od Jej łaskawego oblicza, wyżej ceniąc sobie złudne szczęście i uciechy świata doczesnego:


Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia i nigdy Twego nie słyszał imienia,

Lecz ten biedniejszy, kto w rozpuście życia stał się niegodzien Twojego wejrzenia.


Konsekwencje odrzucenia czy też zapomnienia o Matczynej miłości Maryi wybrzmiewają w trzech kolejnych strofach, w których ujawnia się rola Najświętszej Panny – Matki Boga, Ucieczki Grzeszników i Pośredniczki Łask. Nie sposób przeoczyć wybrzmiewającej w nich myśli przewodniej, sformułowanej niegdyś przez św. Ludwika Marię Grignion de Montfort: Przez Maryję do Jezusa. Ich słowa przestrzegają przed pominięciem pośrednictwa Maryi w drodze do Zbawienia i niedostrzeżeniem mocy Jej orędownictwa:


I Imię Twoje już zatarł w pamięci, i swojej Matki podle się wyrzeka,

Ach, łaska Boska serca nie poświęci, które od Matki stroni i ucieka.

 

Kto się za życia z Tobą nie połączy, tęskniąc, nie szuka Twej świętej opieki,

Ten i bez Ciebie to życie zakończy, bez Ciebie będzie rozpaczał na wieki.

 

Kto Cię nie uczci myślą, słowem, czynem, za tym nie staniesz na sądzie w obronie,

Kto gardzi Matką, ten gardzi i Synem, kto gardzi światłem, w ciemnościach zatonie.


Piąta zwrotka wydaje się niedopasowana do kompozycji utworu. Tylko w tej strofie podmiot liryczny występuje w pierwszej osobie liczby pojedynczej, nie zaś trzeciej, jak ma to miejsce w każdej z pozostałych. Maryja występuje tu w roli czułej Matki, stającej w obronie skruszonego grzesznika, szukającego Jej protekcji wobec zagniewanego, karzącego Syna Bożego:


Gorzkie łzy żalu dziś Ci niosę w darze, niechaj wyżebrzą Twoje zlitowanie,

A chociaż Syn Twój w gniewie mnie ukarze, Matka za dzieckiem w obronie powstanie.

Maryja jako Ucieczka grzesznych


W szóstej, ostatniej strofie pieśni kontynuowane jest przedstawienie Maryi jako Pośredniczki i Orędowniczki, która wstawi się za swoim czcicielem w trakcie Sądu Ostatecznego, pomagając w osiągnięciu wiecznego szczęścia.


A kogo, Matko, Ty pobłogosławisz, ten do wieczności szczęśliwie dopłynie,

A za kim, Matko, na sądzie się wstawisz, ten wieczną śmiercią nigdy nie zaginie.


Tekst ten ślicznie koresponduje z najsłynniejszym przedstawieniem Sądu Bożego autorstwa Michała Anioła, zdobiącego czcigodne ściany Kaplicy Sykstyńskiej. W tej wizji Matka Boża – jako pierwsza z odkupionych i Ta, która dostąpiła już Zbawienia, będąc wziętą do Nieba z ciałem i duszą, zasiada po prawicy Chrystusa. Jest postacią znajdującą się najbliżej swojego Syna, posiadającą udział w Jego chwale. Jeszcze bardziej wymowny jest umieszczony poniżej różaniec. Kurczowo trzymające się go dusze wciągane są do Nieba. Sposób ich przedstawienia dobitnie ukazuje, że to grzesznicy, którzy dzięki Matce Najświętszej unikną kary ognia piekielnego. Splatają się więc tutaj dwie wizje, będące zarazem wyrazem miłości i ufności wobec Maryi – malarska największego z renesansowych mistrzów i poetycka polskiego, skromnego księdza z pierwszej połowy dziewiętnastego stulecia: A za kim, Matko, na sądzie się wstawisz, ten wieczną śmiercią nigdy nie zaginie.



NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania