Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szczęść Boże!

Szanowny Panie Prezesie, dziękuję za pamięć i życzenia z okazji moich urodzin. Przede wszystkim dziękuję za modlitwę odmówioną w mojej intencji w Stowarzyszeniu. Ze swej strony życzę Panu, całej Redakcji i Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi miłości i opieki Matki Bożej Fatimskiej, aby coraz bardziej rozrastało się i rozwijało, by służyło Polakom, a zwłaszcza tym, którzy są w szczególny sposób związani albo nawet oddali się pod bezpośrednią opiekę Fatimskiej Pani. Pozdrawiam także wszystkich Apostołów Fatimy. Jestem członkinią tej Wspólnoty i wiem, ile dobra związanego jest z jej działalnością. Niech Wam błogosławi nasz Pan i Zbawiciel, a Matka Jego niech otacza Was swą Matczyną opieką.

Z Panem Bogiem

Janina z Płocka

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowni Państwo, bardzo dziękuję za wszelkie przesyłki, dziękuję za Waszą pracę, całej Redakcji dziękuję za „Przymierze z Maryją”. Jestem także wdzięczna za pamięć i życzenia urodzinowe, a przede wszystkim za modlitwę. Naprawdę praca, którą wykonujecie, przynosi mnóstwo dobra! Polecam Was i Waszych bliskich Najświętszej Panience. Szczęść Wam Boże!

Pozdrawiam serdecznie

Halina

 

 

Szczęść Boże!

Pragnę serdecznie podziękować za wszystkie przesyłki: wydawnictwa i dewocjonalia. Życzę Wam owocnej pracy w tym nowym, 2022 roku. Czasy są ciężkie, ale nie ustawajmy w wierze i nadziei. Oby wiara naszych ojców i tradycje zostały ocalone przed nowym, zbliżającym się „potopem” zła. Z serdecznymi pozdrowieniami.

Stanisław z Pomorskiego

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję Wam za przesłanie 121. numeru „Przymierza z Maryją”, magazynu „Polonia Christiana” oraz kartek i bombki świątecznej. Bóg zapłać!

Pragnę wspierać Wasze Stowarzyszenie i Apostolat Fatimy, gdyż uważam, że Wasza działalność jest w naszym kraju bardzo potrzebna. Jako Apostoł Fatimy, życzyłbym sobie i Wam, by to bardzo wartościowe pismo – „Przymierze z Maryją” było dalej rozwijane i kolportowane w całej Polsce. To bardzo ważne!

Obecnie żyjemy w bardzo niespokojnych czasach – wiele osób traci wiarę i nadzieję. I musimy im pomóc! Te osoby skazują się na wieczne potępienie! Łatwo dziś wpaść w „sidła złego” i dlatego też modlitwa, Eucharystia, czytanie Ewangelii, jak również pism takich jak „Przymierze z Maryją” czy „Polonia Christiana” zbliża nas do Boga i do naszej Matki, Maryi. Jednocześnie tego typu publikacje są przeszkodą dla złego, któremu trzeba stanowczo powiedzieć: Nie!

Bycie Apostołem Fatimy zobowiązuje, także duchowo. Sam często się modlę w intencjach całego Apostolatu, modlę się też za grzeszników – szczególnie tych zatwardziałych w złu. Oby nawrócili się jak najszybciej!

Proszę wszystkich – żyjmy tak, jakby ten nasz dzisiejszy dzień miał być naszym ostatnim. Poświęcajmy więcej czasu na modlitwę, lekturę Ewangelii, przyjmujmy często Eucharystię, gdyż to wszystko zbliża nas do Boga oraz sprawia, że spływają na nas łaski, których niekiedy nie dostrzegamy.

Na koniec tego listu jeszcze raz chciałbym podziękować za przesłane materiały, które po przeczytaniu przekazuję dalej. I tutaj taka ciekawostka, gdy kilka dni temu byłem w Rzeszowie (jeżdżę tam do lekarza), chciałem wręczyć egzemplarz „Przymierza” pewnej pani – jak się okazało, ta pani znała to pismo, bo także była Apostołem Fatimy! Niesamowite, jak my się przyciągamy i odnajdujemy w tłumie dużego miasta. Koniec końców wręczyłem ten egzemplarz innej pani, po której poznałem, że jest gorliwą chrześcijanką – autentycznie wierzącą osobą. Pozdrawiam Was serdecznie. Z Panem Bogiem!

Grzegorz z Wojnicza

 

 

Szczęść Boże!

Drodzy Przyjaciele, bardzo dziękuję za pismo „Przymierze z Maryją” i wszystkie upominki. Wiele to dla mnie znaczy. Zdarzało mi się wątpić, zbaczać z dobrej drogi. Brakowało sił, odwracałam się od Jezusa i Maryi. Dzięki Nim jednak zdecydowałam się na rozmowę z zaufanym kapłanem z mojej parafii i się wyspowiadałam.

Jaka wtedy ogarnęła mnie wielka radość, że mogłam zrzucić wielki ciężar z serca. Teraz wiem, że mam wielkie wsparcie w Zbawicielu i Jego Matce. Wiem też, że zawsze mogę się zwrócić do Nich z prośbą o pomoc. Bóg zapłać za wszystko!

Marta z Piaseczna

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za ciepłe i pełne sympatii słowa oraz modlitwę. Dziękuję za „Przymierze…” oraz dołączane modlitwy, różaniec… Pamiętam 2012 rok, kiedy po raz pierwszy skontaktowałem się z Waszą Redakcją. To był dobry rok. I muszę powiedzieć, że teraz jest w moim życiu jeszcze lepiej. Czuję opiekę Fatimskiej Matki. Rok temu ożeniłem się, a na dniach spodziewam się syna. Mimo upływu lat wciąż myślę o Waszych akcjach i je wspieram. Życzę powodzenia!

Z Panem Bogiem

Paweł

 

 

Szczęść Boże!

Piszę do Państwa, żeby podziękować za „Przymierze z Maryją” i inne materiały, które otrzymuję od Państwa już od prawie dziesięciu lat. Moja przygoda z Waszym pismem zaczęła się krótko po tym, jak w ramach akcji „Nie wstydzę się Jezusa”, nabyłem jeden z jego egzemplarzy dla mojej siostry. Wkrótce zacząłem otrzymywać od Państwa wspomniane pismo, a także kalendarz „365 dni z Maryją”. Co prawda od tego czasu nie wydarzył się w moim życiu żaden spektakularny cud, ale odkąd otrzymuję i czytam Wasze materiały, czuję szczególny rodzaj Bożej Opieki. Dzięki modlitwom, w czasie Wielkiego Postu udało mi się zmienić pracę na taką, która w końcu pozwoliła mi się rozwijać. Życzę wszelkiej pomyślności oraz sukcesów w roku 2022. Pozdrawiam!

Piotr

 



NAJNOWSZE WYDANIE:
Ty też masz zostać świętym!
W tym numerze pragniemy zastanowić się z jednej strony nad fenomenem śmierci, a z drugiej – nad świętością. Jedno jest pewne, śmierć to dopiero początek nowego Życia. Życia bez końca. Jakie jednak ono będzie, zależy od naszych codziennych wyborów.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Maryja mnie wysłuchała

Pani Stanisława Tracz pochodzi z parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Rzeczycy Ziemiańskiej, niedaleko Kraśnika. O swoich początkach w Apostolacie Fatimy mówi tak: – Znalazłam ulotkę w skrzynce pocztowej, zauważyłam że jest na niej wizerunek cudownej Matki Bożej Fatimskiej, przeczytałam i postanowiłam przystąpić do tej duchowej wspólnoty. A było to już prawie 20 lat temu…

 

Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać. Przeżyłam to głęboko i bardzo dziękuje całemu Stowarzyszeniu powiedziała kilka tygodni po powrocie do Polski.


Nasza rozmowa była jednak przede wszystkim okazją do tego, żeby dowiedzieć się, skąd Pani Stanisława wyniosła swoją głęboką wiarę i wyjątkową cześć do Najświętszej Maryi Panny.


Zasługa mamy i babci


Wiarę przekazała mi szczególnie moja mama Stanisława i babcia Wiktoria. Babcia była bardzo skromną kobietą. Pamiętam jak mama wysłała mnie do niej w Wielki Piątek, a babcia powiedziała wtedy do mnie: Dziecko, dzisiaj jest Wielki Piątek, je się tylko chleb i pije się tylko wodę.

Mama nauczyła mnie między innymi, że na święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się ziele, a na zakończenie oktawy po uroczystości Bożego Ciała święci się wianki. To co widziałam u mamy, starałam się naśladować i zachować. W dzień ślubu dostałam od niej obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Uważam, że wszystkie łaski błogosławieństwo i opiekę Maryi dla rodziny i dla siebie otrzymałam dzięki modlitwie za wstawiennictwem Jasnogórskiej Pani. Gdy byłam chora, prosiłam Matkę Najświętszą o zdrowie i zostawałam wysłuchana. To tylko umacniało moją wiarę. Swoimi modlitwami wspomagałam też inne chore osoby z mojej rodziny. A teraz, w każdą sobotę, odmawiam nowennę do Matki Bożej Częstochowskiej, a każdego 13. dnia miesiąca dziękuję Matce Bożej Fatimskiej za zdrowie i opiekę.


Róża Różańcowa


W swojej parafii Pani Stanisława należy do koła różańcowego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej; niedawno została jego zelatorką. – Do Róży Różańcowej należy 15 kobiet. Trudno o więcej osób, bo młodzi nie bardzo się garną. Staramy się, żeby odmawiany był cały Różaniec włącznie z tajemnicami światła dodanymi przez Jana Pawła II. Zmianki mamy w pierwszą niedzielę miesiąca.


Piękno katolicyzmu ludowego


Doskonałym wyrazem i świadectwem wiary Pani Stanisławy jest pomoc w prowadzeniu modlitwy przy zabytkowej kapliczce i krzyżu, znajdujących się w jej rodzinnej miejscowości. Na nabożeństwa majowe i czerwcowe chodzę pod krzyż i do kapliczki z obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Modlę się tam przeważnie z sąsiadkami i koleżankami. Czasami w środy, z moją siostrą cioteczną Józefą, odmawiamy przy kapliczce nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, młodą dziewczyną, to w tym miejscu też się modlono. Teraz my staramy się przekazać ten zwyczaj młodszemu pokoleniu.


Na trudne sprawy święta Rita


Oprócz szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Pani Stanisława zwraca się też często do świętej Rity. Koronkę, modlitwy i książkę o św. Ricie otrzymałam ze Stowarzyszenia. Do tej świętej modlę się codziennie, a zwłaszcza 22. dnia każdego miesiąca. Robię też bukiet na jej cześć. Wzięłam również udział w zorganizowanej przez Stowarzyszenie akcji złożenia róż w sanktuarium św. Rity we Włoszech.


Maryja słynąca łaskami


Warto nadmienić, że parafia Pani Stanisławy w Rzeczycy Ziemiańskiej posiada piękny, drewniany i zabytkowy kościół pochodzący z połowy XVIII wieku. Można w nim podziwiać rokokowe rzeźby i malowidła ścienne, ambonę i chrzcielnicę. Najważniejszą ozdobę bogato zdobionego wnętrza świątyni stanowi ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Łaskawej.

Oprac. Janusz Komenda

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Od długiego czasu biłam się z myślami, czy podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach w szerokim gronie Czytelników, czy głęboko trzymać to w swoim sercu. Zadaniem każdego katolika jest jednak szerzenie wiary, mówienie o otrzymanych łaskach głośno, zwłaszcza teraz, gdy młodych ludzi w kościołach jest coraz mniej.

Rok 2017 był bardzo trudnym czasem w moim życiu. Od 3 lat byłam młodą mężatką, bardzo chciałam mieć dziecko. Miałam wszystko: dom, pracę, miłość, poukładane życie religijne, bardzo dobre wyniki zdrowotne, a mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Dni mijały, a ja zaczęłam popadać w depresję. Małżeństwo bez dziecka wydawało mi się bez przyszłości, coraz częściej dochodziło do kłótni między mną a mężem. Pewnego dnia otrzymałam przesyłkę od Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, w której był różaniec. Moje zdziwienie było ogromne: Skąd? Jak? Za darmo? Dla mnie? Odczytałam to jako wołanie Matki Bożej o modlitwę. Zaczęłam modlić się na tym różańcu, jednak nadal nie mogłam zajść w ciążę, a mój entuzjazm znów opadł. Zaczęły pojawiać się nawet myśli samobójcze…

Pewnego dnia w odwiedziny do moich teściów przyjechał znajomy ksiądz. Porozmawiałam z nim, a on wręczył mi modlitwę, którą wziął ze sobą niby przypadkiem. Był to „Akt oddania się przeciwko niepokojom i zmartwieniom”. Od pierwszego przeczytania poczułam w sobie spokój, którego nie miałam od 2 lat. Odmawiałam ten akt codziennie i modliłam się na różańcu. Uwierzyłam, że Bóg da mi dziecko, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwania. Po kilku miesiącach miałam bardzo realny sen, obudziłam się cała zapłakana z radości. We śnie towarzyszyła mi ogromna jasność i usłyszałam piękny głos: „Będziesz miała dziecko”. W rocznicę ślubu zaszłam w ciążę, a dziś mam już dwie córki.

Teraz Matka Boża i słowa „Jezu, Ty się tym zajmij” pomagają mojej drugiej córce w walce o zdrowie, gdyż urodziła się z wadą serca. Na dziś rokowania są dobre. Polecam odmawianie tej pięknej modlitwy każdemu, kto ma problemy życiowe. W życiu bywa ciężko, jednak z Bożą pomocą łatwiej jest przez to przejść, czego i ja jestem przykładem.

Anna

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Jest on dla mnie bardzo ważny! Wiele modliłam się przed tym obrazem w Klinice Akademii Medycznej we Wrocławiu, kiedy mój mąż był po wypadku. Miał 1 procent szans na przeżycie. Najpierw była trudna operacja, potem długa rehabilitacja. Dzisiaj mąż jest całkowicie sprawny. Dziękuję za tę łaskę! Pozdrawiam Was serdecznie.

Blandyna z Dolnośląskiego

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za przesłanie mi „Przymierza z Maryją” wraz ze smutnym listem… W liście pisze Pan Prezes o odległym miejscu w Iraku, gdzie znajduje się katolicka świątynia, w której to podczas niedzielnej Mszy Świętej dochodzi do zamachu. Terroryści z Państwa Islamskiego strzelają do bezbronnych ludzi, są zabici i ranni.

Panie Prezesie, ta porażająca scena jest nie do przyjęcia i w głowie się nie mieści. Możemy sobie wyobrazić, jakby to się wydarzyło w Polsce, choć już słyszymy o profanacjach i zakłóceniach Mszy Świętych, pobiciach księży. W naszych czasach nie słyszało się o napadach czy profanacjach. My, Apostołowie Fatimy, nie możemy jednak ograniczać się do emocji. Kiedy widzimy takie zło na świecie, musimy odpowiedzieć sobie, co teraz możemy zrobić, aby to zmienić? Aby z Bożą pomocą to zło zmienić w duchowe dobro dla siebie i bliźnich. Jak wiemy, wielu świętych naszych patronów to też byli męczennicy za wiarę katolicką. W naszym 130. numerze „Przymierza z Maryją” głównym tematem jest męczeństwo i prześladowania chrześcijan. Zyskaliśmy więc rzetelną wiedzę na temat współczesnych prześladowań.

Pisze Pan Prezes, że musimy wysłać „Przymierze…” do 202000 osób i musimy zebrać 670 000 zł. Ta kwota nie jest jeszcze taka duża. Zbieraliśmy większą i daliśmy radę, to teraz razem też damy radę. Martwi mnie jednak, że coraz rzadziej docieramy do naszych bliźnich. Co się z nimi dzieje? Czy nie chcą współpracować z naszym Stowarzyszeniem?

Dobrze jest sobie uświadomić, że mój datek pieniężny w żaden sposób nie równa się z ofiarą życia, którą składają codziennie nasi prześladowani bracia i siostry w różnych częściach świata…

Ewa z Olkusza

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowni Państwo, bardzo szczytny cel akcji, związanej z szerzeniem kultu Matki Bożej Miłosierdzia moim skromnym zdaniem zasługuje na to, aby ją wspierać. Odmówiłem modlitwę błagalną do Matki Miłosierdzia, jest piękna, bardzo Wam za nią dziękuję.

Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłbym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję raz jeszcze, że jesteście i działacie tak prężnie.

Wojciech z Rodziną z Buska-Zdroju



Szczęść Boże!

Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Fatimskiej, że jesteście i czynicie piękne dzieła na chwałę Bożą i rozpowszechniacie kult Fatimskiej Pani. Wszystko, co robi Stowarzyszenie, jest według mnie zawsze aktualne i ma głębokie znaczenie dla nas, katolików. To dla mnie zaszczyt być Apostołem Fatimy i wierzę, że to dzieło Matki Bożej. Módlmy się za siebie wzajemnie i nie ustawajmy w szerzeniu kultu Maryjnego!

Iwona z Wielunia

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Droga Redakcjo, skończyły się już na szczęście obostrzenia związane z koronawirusem, a niestety w naszych świątyniach Komunia Święta nadal jest rozdawana na rękę. W związku z tym warto propagować szczególnie 111. numer „Przymierza z Maryją” z roku 2020, w którym znajduje się artykuł „Komunia Święta na rękę. Czy to się godzi?”, który bardzo poważnie traktuje tę kwestię. Przy okazji pragnę podziękować Państwu za Waszą działalność. Ona wniosła wiele dobra do mojego życia i przyczyniła się do pogłębienia mojej wiary. Dziękuję za przesyłanie „Przymierza…”, mimo że nie zawsze mam możliwość wsparcia Państwa finansowo. Pozdrawiam serdecznie.

Karolina