W Belgii opublikowano raport komisji zajmującej się procederem eutanazji, z którego wynika, że w tym kraju średnio co najmniej jedna osoba dziennie jest uśmiercana w ten sposób. Autorzy raportu przyznają, że nie wszystkie przypadki eutanazji są zgłaszane oficjalnie, a w związku z tym trudno jest określić ich dokładną liczbę. Eutanazja została „zalegalizowana" w Belgii w 2002 roku. Jej zwolennicy agitują obecnie za nowelizacją prawa o eutanazji, które umożliwiałaby „aktywną pomoc medyczną" w zakończeniu życia nieletnich, którzy wyrazili taką wolę, oraz osób, które nie są w stanie podjąć takiej decyzji (np. z powodu zaawansowanego stadium choroby Alzheimera), ale wyraziły zgodę wcześniej.
Jeszcze rok - dwa i będą domagali się eutanazji dla wszystkich, którzy sobie jej nie życzą...
Wielka Brytania: Hybryda człowieka i krowy?
Grupa badaczy z brytyjskich placówek naukowych King's College London oraz North East England Stem Cell Institute złożyła wniosek do rządowej komórki nadzorującej badania embriologiczne Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA) o wydanie zgody na próbę stworzenia hybrydy embrionów z materiału genetycznego człowieka i krowy. Efektem badań nad połączeniem genów człowieka i krowy ma być stworzenie linii embrionalnych komórek macierzystych posiadających wyselekcjonowane uszkodzenie, do walki z chorobą powodowaną przez to uszkodzenie. Jak do tej pory badania ograniczały się do prac z wykorzystaniem komórek macierzystych szpiku osób dorosłych i krwi pępowinowej.
Hybryda człowieka i krowy... Gdzieś w tle słychać chichot węża pradawnego i jego słowa: "Będziecie jako Bóg".
Meksyk: Homo-związki legalne
W stolicy Meksyku - mieście Meksyk - zalegalizowano cywilne związki homoseksualne. Po zalegalizowaniu podobnej ustawy w 2002 roku w Buenos Aires, to druga w historii legalizacja związków homoseksualnych na terenie Ameryki Łacińskiej. Uchwalone pomimo licznych protestów nowe przepisy legalizujące związki jednopłciowe zaczną obowiązywać od przyszłego roku. Zgodnie z nimi dewianci będą mogli zawierać cywilne związki. Nowe przepisy dadzą im też „prawo do dziedziczenia i opieki socjalnej".
Tak rozprzestrzenia się po świecie moralna epidemia...
Męczeństwo chrześcijan
"Chrześcijanie są ofiarami co najmniej trzech czwartych przypadków łamania wolności religijnej. Żadna z istniejących na świecie grup religijnych nie jest tak dyskryminowana i prześladowana jak chrześcijanie" - informuje portal wiara.pl, zaznaczając, że w statystykach zabójstw z powodów przynależności religijnej chrześcijanie stanowią ponad 90 proc. Według szacunków, rocznie z powodu wyznawania chrześcijaństwa traci życie 90 tys. osób. Wyznawcy Chrystusa szczególnie cierpią w: Korei Północnej, Sudanie, Arabii Saudyjskiej, Laosie, Wietnamie, Iranie, Turkmenistanie, na Malediwach, w Bhutanie, Myanmarze i Chinach. Coraz gorsza jest sytuacja chrześcijan także w Erytrei, Iraku oraz Pakistanie.
Wielka Brytania: Chcą zabijać niemowlęta
Prestiżowa brytyjska uczelnia zaapelowała do środowiska lekarskiego, żeby rozważyło możliwość dokonywania eutanazji na... upośledzonych niemowlętach. - Niepełnosprawne dziecko oznacza niepełnosprawną rodzinę - tłumaczą swoje skandaliczne propozycje członkowie Królewskiej Akademii Położnictwa i Ginekologii w Londynie. Niepokoi ich to, że dzięki postępowi medycyny niemowlęta, które kiedyś by umarły zaraz po urodzeniu, obecnie mają szanse na przeżycie. Opieka nad takim dzieckiem jest - według „naukowców" z Akademii - bardzo kosztowna. W związku z tym proponują, aby brytyjskie środowisko lekarskie rozważyło stosowanie w takich przypadkach eutanazji, co według nich służyłoby „dobru rodziny". Nie tylko bowiem uwolniłoby rodziców od „emocjonalnych ciężarów", ale również pozwoliło im zaoszczędzić pieniądze (sic! - przyp. red.). Zwolennicy tych rozwiązań argumentują, że „skoro zabija się dziecko w dziewiątym miesiącu ciąży, równie dobrze można je zabić w pierwszym miesiącu życia"...
Eutanazja, gdy raz się na nią zezwoli, z czasem obejmować będzie kolejne grupy ludzi.
Hiszpania: W klinice zabijano 7-miesięczne dzieci
Hiszpańska klinika dokonywała aborcji na dzieciach nawet w siódmym miesiącu życia. Lekarze kliniki EMEC w Barcelonie mordują poczęte dzieci, wstrzykując truciznę do ich ciał. Na „zabiegi" przyjeżdżają tam kobiety z całego niemal świata. Do zabijania dzieci używa się środka stosowanego zwykle do leczenia problemów kardiologicznych. Wstrzykiwany do serca płodu, powoduje jego śmierć przez zatrzymanie pracy serca zanim ten zostanie usunięty z macicy. W Hiszpanii, rządzonej przez socjalistycznego libertyna Zapatero dopuszczono zabijanie poczętych dzieci bez względu na ich wiek, jeśli kobieta „uzasadni to poważnym zagrożeniem dla zdrowia fizycznego lub psychicznego".
USA: Poligamia nie przeszkadza sądowi
Sąd Najwyższy stanu Pensylwania wydał orzeczenie, w którym stwierdził że ojciec ma prawo przekazywać swojej córce „wiarę" w poligamię. Stosunkiem głosów 5-1 sąd przyznał Stanleyowi M. Shepp, należącemu do „kościoła" mormonów prawo do nauczania swojej 13-letniej córki o poligamii. Sędzina Sandra Schultz Newman napisała w uzasadnieniu, że „zainteresowanie stanu w przestrzeganiu prawa antybigamicznego ".
Decyzja sądu została wydana pomimo sprzeciwu matki, która zeznawała, że właśnie zainteresowanie męża poligamią sprawiło, że ich małżeństwo rozpadło się. Sąd wyraził przypuszczenie - potwierdzone stwierdzeniami matki - że ojciec potajemnie przygotowuje 13-letnią córkę do małżeństwa, a mimo to sędzina Sandra Schultz Newman napisała w uzasadnieniu: „Nie dostrzegamy w dyskutowaniu tych spraw (poligamii) poważnego zagrożenia dla dziecka". Bez komentarza...
Kocham Boga i ludzi
Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej.
– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.
Bóg mnie prowadzi
– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.
Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.
Maryja otarła moje łzy
– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.
– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.
Z Apostolatem w Fatimie
– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…
Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!
Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.
W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.
Podziękowania
– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.
Oprac. JK
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.
„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Dagmara z mężem
Szanowni Państwo
Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!
Jadwiga
Szczęść Boże!
Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!
Janina z Krakowa
Szanowny Panie Prezesie
Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.
Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.
Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.
Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.
Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.
Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szczęść Boże!
Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!
Anna z Mysłowic
Szczęść Boże!
Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.
Daniel