Listy od Przyjaciół
 
Listy
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Na wstępie pragnę podziękować za wiele dobra, jakie przynosi działalność Instytutu im. Ks. Piotra Skargi. Wspieram Was modlitwą i pragnę, aby to dzieło rozwijało się. Mam 17 lat i mieszkam w małej miejscowości na Lubelszczyźnie. Uważam, że Apostolat Fatimy jest wspaniałym dziełem. Bardzo kocham Matkę Bożą Fatimską - nad moim łóżkiem wisi Jej obraz. Pismo "Przymierze z Maryją" jest bardzo wartościową lekturą, która powinna trafić do jak największej liczby osób. Zagrożenia jakie niesie dla nas współczesna cywilizacja, są coraz bardziej widoczne. To smutne, że szerzy się demoralizacja wśród moich rówieśników poprzez media - telewizję, internet. Ale mimo wszystko chyba nie jest jeszcze tak tragicznie, gdyż my jesteśmy pokoleniem Jana Pawła II i jesteśmy zobowiązani wypełniać to, co przekazał nam Ojciec Święty. Dziękuję za przesłanie mi ostatniego numeru "Przymierza z Maryją", jak również "Drogi Krzyżowej". Treści tam zawarte pomogły mi przeżyć godnie Wielki Post. Mam nadzieję, że będę jak najdłużej wspierała rozwój Apostolatu Fatimy. Przesyłam serdeczne pozdrowienia i zapewniam o pamięci w modlitwie.
Bóg zapłać za wszystko!


Edyta z Lubelskiego


***


Szczęść Boże! Na początku mojego listu pragnę z całego serca pozdrowić Was wszystkich. Bardzo dziękuję za liczne przesyłki, jakie do mnie dotarły z Waszego Instytutu. Z radością pragnę podzielić się radością z faktu, iż moc Matki Bożej od Cudownego Medalika jest wielka. A teraz opiszę historię, którą chcę się podzielić. Od wielu lat staraliśmy się z mężem o dziecko. Długie lata leczyłam się z powodu bezpłodności, lekarze nie dawali mi szansy na to, że będę mogła zajść w ciążę. Powtarzali mi, że wszystko w rękach Boga. Byłam u kresu załamania, straciłam sens życia. Od chwili, gdy otrzymałam od Was Cudowny Medalik i zaczęłam go nosić, moje życie stało się inne. Cieszyłam się z każdego nowego dnia, modliłam się do Matki Bożej Niepokalanej o łaski dla mnie. Nie przyszło mi to łatwo, ale z czasem było coraz lepiej. Po pewnym czasie Pan Bóg uczynił cud i to, co wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Będę mamą! Jestem ogromnie szczęśliwa.


Teresa z Dolnośląskiego


***


Pozdrawiam cały Instytut im. Ks. Piotra Skargi. Jesteście wspaniali i życzę Wam wielu sukcesów w Waszej pracy. Uważam również, że dzięki Waszej działalności dzieje się wiele dobrego, ludzie inaczej patrzą na świat. Proszę Was o modlitwę w mojej intencji, mojego poczętego dziecka i całej rodziny. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Serdecznie dziękuję za Wasze przesyłki, które są wielkim wsparciem w kształtowaniu mojej osobowości. Trafność doboru tematów jest wprost zdumiewająca, a Bóg sprawia, że dostaję je we właściwym czasie. Tak właśnie dotarło do mnie "Przymierze z Maryją" z głównym tematem "Któż jak Bóg". Mieszkam na Kaszubach, w regionie znanym z pobożności i religijności mieszkańców. Nawet w starym hymnie kaszubskim śpiewamy: "Nigde nie zgube nie przindą Kaszebe, marsz, marsz za wrogiem me trzimome z Bogiem" (My trzymamy z Bogiem). Ale i tu za pośrednictwem wszechwładnych mediów dotarła "nowoczesność". Każdy rodzic ma ambicje, aby w ich domu był internet, aby ich dziecko koniecznie przeczytało przygody Harry'ego Pottera. Może nie znać prawd wiary, ale ta lektura musi być obowiązkowa. Dziewczyny naśladują jakieś zwariowane postacie z filmów i malują się "na wampa". Ta dziwna moda pędzi jak lawina, pogrążając coraz więcej młodych dusz. Rodzice stają się coraz bardziej bezradni, a szkoły zaczynają pełnić rolę służebną wobec zła. Widzę to, bo mam wnuczki w wieku 13-16 lat. Właśnie w czasie ferii prowadziłam rozmowę o działaniu szatana w dzisiejszym świecie i wtedy właśnie otrzymałam od Was przesyłkę. Wspólnie czytałyśmy artykuły, dyskutowałyśmy o sposobach walki ze złem. Dziewczyny podjęły zobowiązania odprawiania nowenny czy innych praktyk prowadzących do umocnienia się, by kroczyć drogą, którą przeszła Maryja - najlepsza i najwierniejsza służebnica. Dziękuję Wam raz jeszcze za tak potrzebną działalność.
Szczęść Wam Boże!


Brygida z Kaszub


***


Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus! Pragnę Wam serdecznie podziękować za przesłanie mi ostatniego numeru "Przymierza z Maryją". Jestem Apostołem Fatimy od września 2004 r., ale koresponduję z Wami już od kwietnia 2004 r. Zamówiłam książkę Antonio Borellego pt. Fatima - orędzie tragedii czy nadziei, bo bardzo chciałam się czegoś dowiedzieć o Orędziu Fatimskim. Książka ta wiele mi wyjaśniła i pomogła zrozumieć wiele spraw, o których dotąd nie wiedziałam. I tak od przeczytania tej książki przyłączyłam się do Apostolatu Fatimy. Piszę do Was po raz pierwszy. Czytam za każdym razem wszystkie artykuły i listy czytelników. Dziękuję Wam za wszystkie przesyłki, za otuchę i pociechę. Podziękowania również składam za odprawiane co miesiąc w mojej intencji (i mojej rodziny) Msze święte, a także siostrom klauzurowym za modlitwę. Z zaciekawieniem czytałam ten numer, w którym zawarty był artykuł o okultyzmie. Wróżby, horoskopy, magia - wszędzie tego pełno, w gazetach, telewizji, internecie itp. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że to jest grzech. Wierzą wróżkom, a nie Panu Bogu. Sami wplątują się w zło i myślą, że wróżka pomoże im rozwiązać kłopot, czy ustrzec się przed złem. Muszę stwierdzić, że dwumiesięcznik "Przymierze z Maryją" to naprawdę bardzo ciekawe, mądre i pouczające pismo.
Pozdrawiam cały zespół redakcyjny, życząc Wam dalszej owocnej pracy, bo Wasza działalność jest potrzebna polskim rodzinom. Ja z mojej strony modlę się i będę się modlić za pomyślność Instytutu im. Ks. Piotra Skargi i myślę, że Matka Boża Wam w tym pomoże. Bóg zapłać!


Barbara z Wielkopolski


***


NAJNOWSZE WYDANIE:
Ty też masz zostać świętym!
W tym numerze pragniemy zastanowić się z jednej strony nad fenomenem śmierci, a z drugiej – nad świętością. Jedno jest pewne, śmierć to dopiero początek nowego Życia. Życia bez końca. Jakie jednak ono będzie, zależy od naszych codziennych wyborów.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Maryja mnie wysłuchała

Pani Stanisława Tracz pochodzi z parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Rzeczycy Ziemiańskiej, niedaleko Kraśnika. O swoich początkach w Apostolacie Fatimy mówi tak: – Znalazłam ulotkę w skrzynce pocztowej, zauważyłam że jest na niej wizerunek cudownej Matki Bożej Fatimskiej, przeczytałam i postanowiłam przystąpić do tej duchowej wspólnoty. A było to już prawie 20 lat temu…

 

Panią Stanisławę poznałem w trakcie pielgrzymki Apostolatu do Fatimy w maju tego roku. Jestem bardzo szczęśliwa, że tam byłam i że zwiedziłam tyle sanktuariów. To trzeba przeżyć, bo tego nie da się opisać. Przeżyłam to głęboko i bardzo dziękuje całemu Stowarzyszeniu powiedziała kilka tygodni po powrocie do Polski.


Nasza rozmowa była jednak przede wszystkim okazją do tego, żeby dowiedzieć się, skąd Pani Stanisława wyniosła swoją głęboką wiarę i wyjątkową cześć do Najświętszej Maryi Panny.


Zasługa mamy i babci


Wiarę przekazała mi szczególnie moja mama Stanisława i babcia Wiktoria. Babcia była bardzo skromną kobietą. Pamiętam jak mama wysłała mnie do niej w Wielki Piątek, a babcia powiedziała wtedy do mnie: Dziecko, dzisiaj jest Wielki Piątek, je się tylko chleb i pije się tylko wodę.

Mama nauczyła mnie między innymi, że na święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny święci się ziele, a na zakończenie oktawy po uroczystości Bożego Ciała święci się wianki. To co widziałam u mamy, starałam się naśladować i zachować. W dzień ślubu dostałam od niej obraz Matki Bożej Częstochowskiej.

Uważam, że wszystkie łaski błogosławieństwo i opiekę Maryi dla rodziny i dla siebie otrzymałam dzięki modlitwie za wstawiennictwem Jasnogórskiej Pani. Gdy byłam chora, prosiłam Matkę Najświętszą o zdrowie i zostawałam wysłuchana. To tylko umacniało moją wiarę. Swoimi modlitwami wspomagałam też inne chore osoby z mojej rodziny. A teraz, w każdą sobotę, odmawiam nowennę do Matki Bożej Częstochowskiej, a każdego 13. dnia miesiąca dziękuję Matce Bożej Fatimskiej za zdrowie i opiekę.


Róża Różańcowa


W swojej parafii Pani Stanisława należy do koła różańcowego pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej; niedawno została jego zelatorką. – Do Róży Różańcowej należy 15 kobiet. Trudno o więcej osób, bo młodzi nie bardzo się garną. Staramy się, żeby odmawiany był cały Różaniec włącznie z tajemnicami światła dodanymi przez Jana Pawła II. Zmianki mamy w pierwszą niedzielę miesiąca.


Piękno katolicyzmu ludowego


Doskonałym wyrazem i świadectwem wiary Pani Stanisławy jest pomoc w prowadzeniu modlitwy przy zabytkowej kapliczce i krzyżu, znajdujących się w jej rodzinnej miejscowości. Na nabożeństwa majowe i czerwcowe chodzę pod krzyż i do kapliczki z obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Modlę się tam przeważnie z sąsiadkami i koleżankami. Czasami w środy, z moją siostrą cioteczną Józefą, odmawiamy przy kapliczce nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, młodą dziewczyną, to w tym miejscu też się modlono. Teraz my staramy się przekazać ten zwyczaj młodszemu pokoleniu.


Na trudne sprawy święta Rita


Oprócz szczególnego nabożeństwa do Matki Bożej Pani Stanisława zwraca się też często do świętej Rity. Koronkę, modlitwy i książkę o św. Ricie otrzymałam ze Stowarzyszenia. Do tej świętej modlę się codziennie, a zwłaszcza 22. dnia każdego miesiąca. Robię też bukiet na jej cześć. Wzięłam również udział w zorganizowanej przez Stowarzyszenie akcji złożenia róż w sanktuarium św. Rity we Włoszech.


Maryja słynąca łaskami


Warto nadmienić, że parafia Pani Stanisławy w Rzeczycy Ziemiańskiej posiada piękny, drewniany i zabytkowy kościół pochodzący z połowy XVIII wieku. Można w nim podziwiać rokokowe rzeźby i malowidła ścienne, ambonę i chrzcielnicę. Najważniejszą ozdobę bogato zdobionego wnętrza świątyni stanowi ołtarz główny z obrazem Matki Bożej Łaskawej.

Oprac. Janusz Komenda

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Od długiego czasu biłam się z myślami, czy podzielić się świadectwem o otrzymanych łaskach w szerokim gronie Czytelników, czy głęboko trzymać to w swoim sercu. Zadaniem każdego katolika jest jednak szerzenie wiary, mówienie o otrzymanych łaskach głośno, zwłaszcza teraz, gdy młodych ludzi w kościołach jest coraz mniej.

Rok 2017 był bardzo trudnym czasem w moim życiu. Od 3 lat byłam młodą mężatką, bardzo chciałam mieć dziecko. Miałam wszystko: dom, pracę, miłość, poukładane życie religijne, bardzo dobre wyniki zdrowotne, a mimo to nie mogłam zajść w ciążę. Dni mijały, a ja zaczęłam popadać w depresję. Małżeństwo bez dziecka wydawało mi się bez przyszłości, coraz częściej dochodziło do kłótni między mną a mężem. Pewnego dnia otrzymałam przesyłkę od Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, w której był różaniec. Moje zdziwienie było ogromne: Skąd? Jak? Za darmo? Dla mnie? Odczytałam to jako wołanie Matki Bożej o modlitwę. Zaczęłam modlić się na tym różańcu, jednak nadal nie mogłam zajść w ciążę, a mój entuzjazm znów opadł. Zaczęły pojawiać się nawet myśli samobójcze…

Pewnego dnia w odwiedziny do moich teściów przyjechał znajomy ksiądz. Porozmawiałam z nim, a on wręczył mi modlitwę, którą wziął ze sobą niby przypadkiem. Był to „Akt oddania się przeciwko niepokojom i zmartwieniom”. Od pierwszego przeczytania poczułam w sobie spokój, którego nie miałam od 2 lat. Odmawiałam ten akt codziennie i modliłam się na różańcu. Uwierzyłam, że Bóg da mi dziecko, potrzeba tylko cierpliwości i wytrwania. Po kilku miesiącach miałam bardzo realny sen, obudziłam się cała zapłakana z radości. We śnie towarzyszyła mi ogromna jasność i usłyszałam piękny głos: „Będziesz miała dziecko”. W rocznicę ślubu zaszłam w ciążę, a dziś mam już dwie córki.

Teraz Matka Boża i słowa „Jezu, Ty się tym zajmij” pomagają mojej drugiej córce w walce o zdrowie, gdyż urodziła się z wadą serca. Na dziś rokowania są dobre. Polecam odmawianie tej pięknej modlitwy każdemu, kto ma problemy życiowe. W życiu bywa ciężko, jednak z Bożą pomocą łatwiej jest przez to przejść, czego i ja jestem przykładem.

Anna

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej. Jest on dla mnie bardzo ważny! Wiele modliłam się przed tym obrazem w Klinice Akademii Medycznej we Wrocławiu, kiedy mój mąż był po wypadku. Miał 1 procent szans na przeżycie. Najpierw była trudna operacja, potem długa rehabilitacja. Dzisiaj mąż jest całkowicie sprawny. Dziękuję za tę łaskę! Pozdrawiam Was serdecznie.

Blandyna z Dolnośląskiego

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za przesłanie mi „Przymierza z Maryją” wraz ze smutnym listem… W liście pisze Pan Prezes o odległym miejscu w Iraku, gdzie znajduje się katolicka świątynia, w której to podczas niedzielnej Mszy Świętej dochodzi do zamachu. Terroryści z Państwa Islamskiego strzelają do bezbronnych ludzi, są zabici i ranni.

Panie Prezesie, ta porażająca scena jest nie do przyjęcia i w głowie się nie mieści. Możemy sobie wyobrazić, jakby to się wydarzyło w Polsce, choć już słyszymy o profanacjach i zakłóceniach Mszy Świętych, pobiciach księży. W naszych czasach nie słyszało się o napadach czy profanacjach. My, Apostołowie Fatimy, nie możemy jednak ograniczać się do emocji. Kiedy widzimy takie zło na świecie, musimy odpowiedzieć sobie, co teraz możemy zrobić, aby to zmienić? Aby z Bożą pomocą to zło zmienić w duchowe dobro dla siebie i bliźnich. Jak wiemy, wielu świętych naszych patronów to też byli męczennicy za wiarę katolicką. W naszym 130. numerze „Przymierza z Maryją” głównym tematem jest męczeństwo i prześladowania chrześcijan. Zyskaliśmy więc rzetelną wiedzę na temat współczesnych prześladowań.

Pisze Pan Prezes, że musimy wysłać „Przymierze…” do 202000 osób i musimy zebrać 670 000 zł. Ta kwota nie jest jeszcze taka duża. Zbieraliśmy większą i daliśmy radę, to teraz razem też damy radę. Martwi mnie jednak, że coraz rzadziej docieramy do naszych bliźnich. Co się z nimi dzieje? Czy nie chcą współpracować z naszym Stowarzyszeniem?

Dobrze jest sobie uświadomić, że mój datek pieniężny w żaden sposób nie równa się z ofiarą życia, którą składają codziennie nasi prześladowani bracia i siostry w różnych częściach świata…

Ewa z Olkusza

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Szanowni Państwo, bardzo szczytny cel akcji, związanej z szerzeniem kultu Matki Bożej Miłosierdzia moim skromnym zdaniem zasługuje na to, aby ją wspierać. Odmówiłem modlitwę błagalną do Matki Miłosierdzia, jest piękna, bardzo Wam za nią dziękuję.

Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłbym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję raz jeszcze, że jesteście i działacie tak prężnie.

Wojciech z Rodziną z Buska-Zdroju



Szczęść Boże!

Dziękuję Panu Bogu i Matce Bożej Fatimskiej, że jesteście i czynicie piękne dzieła na chwałę Bożą i rozpowszechniacie kult Fatimskiej Pani. Wszystko, co robi Stowarzyszenie, jest według mnie zawsze aktualne i ma głębokie znaczenie dla nas, katolików. To dla mnie zaszczyt być Apostołem Fatimy i wierzę, że to dzieło Matki Bożej. Módlmy się za siebie wzajemnie i nie ustawajmy w szerzeniu kultu Maryjnego!

Iwona z Wielunia

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Droga Redakcjo, skończyły się już na szczęście obostrzenia związane z koronawirusem, a niestety w naszych świątyniach Komunia Święta nadal jest rozdawana na rękę. W związku z tym warto propagować szczególnie 111. numer „Przymierza z Maryją” z roku 2020, w którym znajduje się artykuł „Komunia Święta na rękę. Czy to się godzi?”, który bardzo poważnie traktuje tę kwestię. Przy okazji pragnę podziękować Państwu za Waszą działalność. Ona wniosła wiele dobra do mojego życia i przyczyniła się do pogłębienia mojej wiary. Dziękuję za przesyłanie „Przymierza…”, mimo że nie zawsze mam możliwość wsparcia Państwa finansowo. Pozdrawiam serdecznie.

Karolina