Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szczęść Boże!

 

Dziękuję Wam za pamięć o mnie i modlitwę za moją rodzinę. Pragnę podziękować i pozdrowić Instytut i Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi.
Mam 36 lat i trójkę dzieci - Kasię (14 lat), Wojtka (13) i Kacpra (10). Od czasu urodzenia dzieci nie pracuję zawodowo, zajmuję się domem i wychowywaniem swoich pociech. Mój małżonek pracuje jako murarz. Był kochającym mężem, troszczył się o dzieci, w pracach domowych też mi pomagał. Od dwóch lat coraz częściej zagląda do kieliszka, siada po pijanemu za kierownicą. Był taki czas, że zaczął wynosić rzeczy z domu, ale się zorientowałam i zrobiłam taką awanturę, że to jakoś się uspokoiło. Bolesne i najtrudniejsze jest to, że straciłam zaufanie do osoby, którą pokochałam 16 lat temu. Teraz zrozumiałam jak bardzo to boli: kłamstwo, oszustwo, okradanie własnych dzieci. Sama wychowywałam się w takiej rodzinie. Ojciec pił, mama nie miała nic do powiedzenia. Było nas sześcioro, czterech braci i siostra.
Pisząc ten list nie użalam się, bo wiem, że jest sporo takich rodzin, matek, dzieci, co mają jeszcze ciężej, ale mam nadzieję, że te parę prostych słów wzruszy zatwardziałe serca. Bo Polacy nie tylko ci starsi, ale także młodzi „toną w alkoholu". Alkohol, narkotyki, agencje towarzyskie i „brudne" pieniądze - to zguba dla naszego narodu. Jestem osobą wierzącą, niemniej są momenty, że brakuje mi sił, żeby z tym wszystkim walczyć. Tak się akurat składa, że w tych trudnych chwilach otrzymuję od Was „Przymierze z Maryją - to podtrzymuje mnie na duchu i dodaje sił oraz wiary, dlatego dziękuję Wam jeszcze raz z całego serca. Szczęść Boże!


Zofia ze Świętokrzyskiego

***

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Kochani, to co robicie, jest po prostu wspaniałe. Nie zatrzymujcie się i nie oglądajcie się wstecz, lecz działajcie dalej. Pan Bóg, który widzi wszystko, kiedyś to osądzi i przyzna Wam wieniec chwały. Jak się okazuje wielu młodych ludzi potrafi sobie odmówić niejednej rzeczy, a dorywczo zarobione pieniądze przekazywać na tak wspaniałe dzieło krzewienia kultu chrześcijańskiego przez redagowanie tak wspaniałego pisma jakim jest „Przymierze z Maryją". Pozdrawiam serdecznie całą redakcję. Oddany w Jezusie i Maryi.

Bogusław z Czerska

 

***

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Chciałem wyrazić słowa uznania dla całego Instytutu im. Ks. Piotra Skargi, który poprzez prowadzone kampanie i bogate treści, jakie przedstawiane są w „Przymierzu z Maryją", ubogaca życie duchowe wielu Polakom i pomaga przetrwać wszelkie trudy w obecnych jakże ciężkich dla nas czasach. Wiem też, że Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi nie omijają ogromne problemy. Dlatego ufam, że SKCh jako ostoja wiary i polskości, za przyczyną Matki Najświętszej będzie tę wiarę i polskość krzewiło jeszcze bardziej, czego z całego serca Wam życzę. Pragnę również podziękować za wspaniały obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa i Cudowny Medalik, który pomaga mi godnie czcić Maryję i trwać w Boskiej miłości. Jeszcze raz Bóg zapłać!

Andrzej z Lublina

 

***

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Pragnę podzielić się z Wami świadectwem, w jaki sposób Matka Najświętsza mi pomogła. Ulotkę z Matką Bożą Fatimską znalazłam w swojej skrzynce pocztowej, kiedy byłam w ogromnej potrzebie. Na następny dzień rano miałam mieć z kolei trzecią sprawę sądową z moim zakładem pracy. Spodziewałam się, że ją przegram, byłam zrozpaczona i nie wiedziałam co mam zrobić. Rok nie pracowałam (zostałam zwolniona), miałam lata pracy i należało mi się zwolnienie z pracy takie, żebym dostała świadczenie przedemerytalne. Zakład pracy utrudniał odejście na świadczenie. Od drugiej sprawy do trzeciej zaczęłam usilnie modlić się, szukałam ratunku. W przeddzień rozprawy sądowej znalazłam tę ulotkę. Dla mnie to był Boży znak, że nie zostanę opuszczona. Jaka byłam szczęśliwa. Zaczęłam się modlić i odmawiać różaniec. Na następny dzień w sądzie sprawa przybrała zupełnie inny obrót, wszyscy jakby się zmienili - sędzina, radca prawny łącznie z dyrektorem zakładu pracy. Nie spodziewałam się, że wygram tę sprawę. A jednak Matka Najświętsza mi pomogła.

Eugenia z Białegostoku

 

***

Szczęść Boże!

Chciałam wyrazić swoją wdzięczność dla Matki Bożej od Cudownego Medalika za cud, jaki uczyniła. Moja 9-letnia wnuczka Paulina, która niedawno była u Pierwszej Komunii Świętej zachorowała i po wszystkich badaniach lekarze orzekli, że to biedne dziecko musi mieć operację zatok. Operacja miała zostać przeprowadzona 8 września - w święto Narodzin Matki Bożej. Strasznie to wszystko przeżywaliśmy. I nagle ojciec dziecka, który przybył do szpitala, dowiedział się od pielęgniarek, że operacja nie będzie potrzebna. Kojarzę to z cudem, bo dokładnie rok temu memu zięciowi podarowałam Cudowny Medalik. I za to Najświętszej Matuchnie dziękuję. Wierna Jej służebnica.

Melania z Hrubieszowa

 

***


Pełne dane nadawców listów do wiadomości Redakcji



NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania