Miejsca sakralne
 
Kaplica „na wodzie” w Ojcowie
Janusz Komenda

Kaplica pw. św. Józefa Rzemieślnika (Robotnika) w Ojcowie już od ponad 120 lat jest jedną z największych religijnych atrakcji położonego kilkanaście kilometrów na północ od Krakowa Ojcowskiego Parku Narodowego. Z Mszy Świętych w niej sprawowanych korzystają nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale też turyści podziwiający malownicze krajobrazy Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

 

Obiekt powstał w 1901 roku, w miejscu dawnych łazienek zdrojowych, z inicjatywy ówczesnego dyrektora zakładu hydropatycznego dr. Stanisława Niedzielskiego. Pierwotny projekt zakładał, że kaplica, przeznaczona przede wszystkim dla odbywających tu leczenie kuracjuszy, zostanie zbudowana na terenie ruin zamku w Ojcowie; pomysł ten nie uzyskał jednak akceptacji ówczesnych lokalnych władz rosyjskich. Zdaniem ks. Stanisława Langnera, obecnego proboszcza parafii w Ojcowie-Grodzisku, w dokumentach nie zachowała się wzmianka o istniejącym jakoby carskim zakazie budowania na ziemi ojcowskiej obiektów sakralnych. Kapłan nie wyklucza jednak, że „prawosławne” władze rosyjskie mogły być niechętne budowie kaplicy katolickiej. Od powstania styczniowego trwały bowiem antypolskie represje, objawiające się m.in. w przymusie prowadzenia po rosyjsku ksiąg parafialnych i zdawania corocznych raportów władzom carskim przez polskich księży.


Osoby przybywające do Ojcowa z łatwością zauważają wyjątkowość kaplicy św. Józefa Rzemieślnika. Jest ona bowiem zbudowana „na wodzie”, czyli na pięciu podporach wyrastających z brzegów i nurtu płynącej pod nią rzeki Prądnik. Drewniana kaplica powstała na planie krzyża o wymiarach 11×5 metrów, a wieńczy ją ażurowa wieżyczka. Całość jest kombinacją stylów: ojcowskiego (kaplica) i szwajcarskiego (wieża z niewielkim dzwonem). – W środku kaplicy znajdują się trzy ołtarze wykonane w kształcie szczytów chłopskich chat. W szczycie głównego ołtarza umieszczono słońce, a pod nim figurki pięciu świętych, dłuta włościanina Kowalskiego z Białego Kościoła [miejscowość nieopodal Ojcowa – przyp. red.]. Po bokach tego ołtarza są dwa orły symbol Polski nad trzema unoszącymi się ku górze wężami symbolizującymi trzech zaborców. Znajdujący się w głównym ołtarzu obraz Matki Boskiej Wspomożenia [Wiernych – przyp. red.] został namalowany w 1901 r. przez jedną z kuracjuszek tutejszego uzdrowiska – czytamy na stronie Ojcowskiego Parku Narodowego.


Tylko 250 metrów od kaplicy św. Józefa możemy podziwiać umieszczoną w grocie, a pochodzącą z początku XX wieku, figurę Matki Bożej z Lourdes. Pod figurą przytwierdzono dwie tablice. Jak głoszą umieszczone na nich napisy, jedna to pamiątka 50-letniego Jubileuszu Niepokalanego Poczęcia Matki Boskiej (1854–1904), a druga została przytwierdzona w 150. rocznicę Objawienia Matki Bożej w Lourdes, w roku powstania parafii Ojców Grodzisko, powierzając się opiece Matki Bożej i św. Józefa, Parafianie. AD 2008.


Natomiast po drugiej stronie drogi biegnącej od Krakowa w kierunku Pieskowej Skały znajduje się Źródło św. Jana, nazwane tak na cześć św. Jana Nepomucena. Ujęcie zapewnia wodę pitną mieszkańcom Ojcowa, a także stanowi atrakcję dla licznie przybywających tutaj turystów.


Około 3 km od tych obiektów jest jeszcze jedno miejsce, które warto odwiedzić: pochodząca z XIII wieku pustelnia bł. Salomei. Salomea była siostrą księcia Bolesława Wstydliwego i od niego otrzymała gród obronny w Grodzisku, zbudowany przez księcia Henryka Brodatego. Po śmierci męża księżna wstąpiła do klasztoru klarysek i do Grodziska przeniosła jego siedzibę. W XVII wieku na fundamentach klasztoru wybudowano barokowy kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i bł. Salomei.


Jak widać Ojców i jego okolice są bogate w interesujące miejsca, dlatego nie dziwi, że zwłaszcza w okresie letnim ciągną tu tłumy krakowian. Samochodami, rowerami czy transportem publicznym przybywają do Ojcowa, aby wypocząć, ale i odwiedzić te piękne obiekty będące wyrazem wiary i religijności naszych przodków.



NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania