Blask Kościoła
 
Geniusz św. Tomasza z Akwinu
Adam Kowalik

Wiek XIII to fascynujące stulecie. Odbudowywana z wielkim mozołem przez Kościół cywilizacja osiągnęła wysoki poziom rozwoju. W centrum uwagi człowieka był Bóg. Idee ewangeliczne wyciągały narody z barbarzyństwa, czyniąc je z pokolenia na pokolenie szlachetniejszymi. Wysoki poziom osiągnęła królowa nauk – teologia, oraz jej służebnica – filozofia.

Rozkwit ów był możliwy dzięki wielowiekowej mrówczej pracy anonimowych mnichów, którzy w klasztornych skryptoriach litera po literze kopiowali dzieła wybitnych umysłów starożytności i wczesnego średniowiecza jak: Platon, Arystoteles czy św. Augustyn. Wiele dzieł pogańskich mędrców starożytnych przetrwało w tłumaczeniach na język arabski.

Doktor Powszechny
Pośród wybitnych myślicieli chrześcijańskich szczególne miejsce zajmuje św. Tomasz z Akwinu. Jeszcze jako młodzieniec porzucił życie świeckie, perspektywę dostatniego życia i kariery politycznej, by wstąpić w szeregi żyjących z jałmużny duchowych synów św. Dominika Guzmana. Dominikanie powstali, by walczyć z herezją, a więc umacniać w wierze katolików oraz głosić prawdziwą naukę Pana Jezusa i Kościoła Świętego ludziom zwiedzionym przez błędnowierców. Kaznodziejom (oficjalna nazwa zakonu dominikanów brzmi po łacinie Ordo Praedicatorum, co należy przetłumaczyć jako Zakon Kaznodziejski) niezbędna była głęboka wiedza teologiczna. Zdobywali ją na uniwersytetach oraz na uczelniach zakonnych. To wszystko sprawiało, że w klasztorach dominikanów kwitło życie intelektualne.

Obdarzony przez Boga wielkim darem precyzyjnego myślenia, rozmiłowany w nauce, św. Tomasz zgłębił wiedzę o Bogu i świecie na poziomie, na który dotąd tylko niewielu ludzi się wspięło. W odróżnieniu od innych wielkich ludzi Kościoła, jak św. Augustyn, św. Hieronim, św. Franciszek Salezy czy św. Jan od Krzyża, którzy wnieśli poważny wkład jedynie w pewnych dziedzinach myśli katolickiej, św. Tomasz był mędrcem uniwersalnym, ogarniającym swym umysłem wszelką dostępną wówczas wiedzę teologiczną i filozoficzną. Znalazło to odbicie w tytule, jaki przyznali mu później papieże – Doctor Communis, czyli Doktor Powszechny.
Summa theologiae – perła myśli ludzkiej
Przez całe swoje życie z godną podziwu konsekwencją Akwinata tworzył system filozoficzny uznany przez późniejszych papieży za fundamentalny dla katolicyzmu. Św. Tomasz nawiązał do myśli starożytnego filozofa greckiego Arystotelesa. Kilkanaście stuleci jakie upłynęły od śmierci Stagiryty, sprawiło, że jego nauki należało odczytać na nowo. Do tej pory uczeni katoliccy spoglądali na system zbudowany przez wielkiego Greka z dużą podejrzliwością, uważając, że kłóci się on z nauką Kościoła. Tomasz postanowił oddzielić naukę świecką od wiary, filozofię od teologii. Pierwsza, oparta była na obserwacji i logicznej analizie świata, tak jak to niegdyś czynił Arystoteles. Fundament drugiej stanowiła treść Objawienia. Zarówno filozofia, jak i teologia, miały rozwijać się od siebie niezależnie, a ich ustalenia powinny się uzupełniać. Nie może być bowiem żadnych sprzeczności między Bogiem a stworzonym przez Niego światem.

Mimo że myśl św. Tomasza odcisnęła ogromne piętno na filozofii, on sam uznawał się przede wszystkim za teologa. Wśród dzieł, które stworzył, szczególne miejsce zajmuje omawiająca najważniejsze zagadnienia wiary katolickiej Summa theologiae. Dzieło to jest prawdziwą perłą myśli ludzkiej, a zostało stworzone przez autora jako… podręcznik dla studentów.
Idźcie do Tomasza…
Tomizm, mimo że powstał w średniowieczu, zachował swoją świeżość i w późniejszych epokach. Podczas Soboru Trydenckiego egzemplarz Summy spoczywał na honorowym miejscu.

Najbujniejszy rozkwit tego systemu filozoficznego nastąpił pod koniec XIX wieku, gdy papież Leon XIII, w wydanej 4 sierpnia 1879 roku encyklice AeterniPatris, zalecił oparcie studiów filozoficznych uczelni katolickich na myśli św. Tomasza. Tą samą drogą poszli także kolejni papieże, a Pius XI, w wydanej z okazji 600-lecia kanonizacji św. Tomasza encyklice Studiorum ducem nawoływał: Jak niegdyś Egipcjanom w chwili strasznego głodu powiedziano: idźcie do Józefa, aby on udzielił zapasów zboża do wyżywienia ciała, tak i dziś tym wszystkim, którzy łakną prawdy, My mówimy: idźcie do Tomasza, a on udzieli im pokarmu zdrowej nauki, którego posiada w obfitości na wieczny żywot ich dusz.


NAJNOWSZE WYDANIE:
Królowa Apostołów
Ten numer naszego pisma poświęciliśmy w dużej mierze Kościołowi Apostolskiemu oraz Maryi, która jest Królową Apostołów i wszystkich dusz apostolskich. Zatem także w tym aspekcie Matka Boża jest naszą Królową, bo przecież każdy z nas, ochrzczonych, jest powołany do apostolstwa, do świadczenia o wierze katolickiej słowem i czynem.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Dotknięcie Karoliny

Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.

 

– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…

Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia


– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie
– dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]

 

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowny Panie Prezesie!

Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!

Joanna z Bytomia

 

Szczęść Boże!

Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.

Agnieszka i Witold z Podkarpacia

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Renata

 

Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie

Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.

Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.

Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!

Zofia

 

Od Redakcji:

Szanowna Pani Zofio!

Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.

Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi

 

Szczęść Boże!

Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!

Cecylia z Poznania