Nowy Orlean: Miasto, w którym zapłakała Maryja
W lipcu 1972 roku w Nowym Orleanie Matka Boża, w figurze Pani Fatimskiej, wylała w cudowny sposób łzy, przypominając tym samym o ogromie bezeceństw, grzechów i niegodziwości, zalewających to amerykańskie miasto (ale i cały świat!). To właśnie ten wizerunek Maryi ilustruje nasz dział „Dlaczego Matka Boża płacze?". 31 sierpnia br. w tym mieście miał się znów odbyć festiwal pod nazwą "„outhern Decadency" (Południowa Dekadencja), który zamieniał miasto w „światową stolicę homoseksualizmu" - jak szumnie zapowiadali sami organizatorzy. Faktem jest, że nie tylko dlatego Nowy Orlean ma najgorszą opinię pod względem moralnym ze wszystkich miast USA. Handel narkotykami, wielka przestępczość, panosząca się prostytucja, rozwinięty silnie okultyzm i satanistyczny kult voo doo, rozwiązłość... Oto dlaczego Najświętsza Maryja Panna zapłakała w mieście, które 33 lata później nawiedziły niszczycielskie huragany "Katrina" i "Rita"... I niech to będzie dla nas przestroga i impuls do zmiany życia.
Ziemia Święta: Islamiści prześladują
Islamscy ekstremiści regularnie prześladują chrześcijan w Ziemi Świętej.
O. Pierbattista Pizzaballa, przełożony franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej, powiedział włoskiemu dziennikowi „Corriere della Sera": Największym problemem chrześcijan w Ziemi Świętej są szykany i ataki ze strony palestyńskich muzułmanów, częstokroć członków policji i innych sił Autonomii Palestyńskiej.
- W 1950 roku ludność Betlejem była w 75 proc. chrześcijańska, teraz nie ma nawet 12 proc. Jak tak dalej pójdzie, za dwadzieścia lat w ogóle nas nie będzie - powiedział „Corriere della Sera" Samir Qumsieh, dyrektor lokalnej chrześcijańskiej stacji telewizyjnej Al Mahdeh („Boże Narodzenie").
Niemcy: Centralna Rada Niewierzących
W tygodniku niemieckim „Der Spiegel" ukazał się artykuł na temat religijności Niemców. Wynika z niego, że poglądy niewierzących, katolików i protestantów na temat Boga i religii są bardzo zbliżone. Dla naszych zachodnich sąsiadów Kościół jest „dobry", bo „udziela chrztów, ślubów i pogrzebów. Prowadzi szkoły i przedszkola". Ale już jako „instytucja moralna odgrywa mniejszą rolę". Okazuje się też, że w życie po śmierci wierzy: 65 procent katolików, 49 procent ewangelików i 15 procent niewierzących (sic! - przyp. red.).
Jak donosi pismo, niemiecka młodzież pragnie powrotu do Boga i wartości chrześcijańskich. Nie mogą tego znieść libertyni, neomarksiści, anarchiści, „zieloni" itp.
W odpowiedzi na coraz większe zainteresowanie młodych Niemców katolicyzmem, przedstawiciel skrajnej lewicy Michael Schmidt-Salomon założył... Centralną Radę Niewierzących. Domaga się ona m.in. jeszcze wyraźniejszego (!!! - przyp. red) niż dotychczas rozdziału Kościoła od państwa i likwidacji fakultetów religijnych na uczelniach. To już są - miejmy nadzieję - ostatnie podrygi dogorywającej, antykatolickiej rewolucji rodem z maja 1968 roku.
USA: Skazali dziecko...
Dziesięcioletni Joshua Heldreth został skazany na 25 godzin pracy społecznej za próbę podania wody umierającej Terri Schiavo. Najstarszy z ósemki dzieci aresztowanych w Wielki Piątek tego roku za wtargnięcie na teren hospicjum, w którym Schiavo umierała z powodu odwodnienia organizmu, przyznał się do stawianych mu zarzutów. Sąd nakazał także chłopcu napisanie listu z przeprosinami za ten czyn (!!! - przyp. red.).
Dzielny dziesięciolatek dał jednak piękne świadectwo chrześcijańskiej postawy, pisząc: Aresztowano mnie w Wielki Piątek za wtargnięcie na teren należący do hospicjum (...) Niepodawanie pani Schiavo pożywienia ani wody było złe. Musiałem wtargnąć na waszą posesję, ponieważ tak samo zrobiłby Jezus. Było mi przykro, że ona była tak spragniona i Jezusowi też było przykro. Wiedziałem, że umrze bez wody i że jestem powołany przez Jezusa do obrony bezbronnych. Więc musiałem wejść na waszą posesję i spróbować przynieść jej wodę. (...) Przykro mi, że nie podobało wam się to i że nie pozwoliliście mi pomóc ocalić jej życia i kiedyś będziecie musieli powiedzieć Bogu, dlaczego [tak zrobiliście]. Nie będę mógł wam wtedy pomóc, tak jak próbowałem pomóc jej. Będę się za was modlił każdego dnia (...).
Brazylia: Spęd dewiantów
Pod koniec maja w brazylijskim mieście Săo Paulo (Miasto Świętego Pawła) miała miejsce „jedna z największych parad homoseksualistów, biseksualistów i transwestytów w historii" - jak dumnie głosili aktywiści homoseksualni. Według organizatorów, w paradzie wzięło udział prawie 2 miliony osób. Zdaniem przeciwników tej ohydnej imprezy, było ich przynajmniej o połowę mniej, choć to i tak wielka liczba. Cóż, do zbawienia prowadzi wąska brama, na potępienie - szeroka...
Ukraina: Makabryczna "kosmetyka"
Jak podały niemieckie media, „zniknięcie" ponad 300 nowo narodzonych dzieci w latach 2001-2003 ze szpitala położniczego w Charkowie na Ukrainie miało związek ze zbrodniczym handlem ludzkimi narządami pobieranymi m.in. od mordowanych niemowlaków.
Niemieckie media doniosły o zaginięciu dwóch noworodków w jednym ze szpitali położniczych w Charkowie. Rodzice nowo narodzonych dzieci zostali poinformowani, że zmarły one w wyniku komplikacji w czasie porodów. Po jakimś czasie ciała kilkorga niemowlaków zostały znalezione na wysypisku śmieci. Według jednej z ukraińskich organizacji społecznych, w latach 2001-2003 było ponad 300 podobnych przypadków „zniknięcia" noworodków. W proceder ten są zamieszane prywatne kliniki i urzędnicy ukraińskiego Ministerstwa Ochrony Zdrowia.
Ciała zamordowanych dzieci są wykorzystywane m.in. w rosyjskich salonach kosmetycznych w „terapiach odmładzających".
Szwecja: Feministyczna aberracja
W Szwecji powstała partia Feministyczna Inicjatywa (FI), której aktywistki chcą zdelegalizować instytucję małżeństwa. Zamiast rodziny proponuje kontrakt. Według niego dwie lub więcej razem mieszkających i mających wspólny majątek osób mogłoby zawrzeć związek według praw przysługujących dziś małżeństwom. Szwedzkie feministki chcą także w „ramach obalania stereotypów", wprowadzenia możliwości nadawania chłopcom imion żeńskich i odwrotnie - dziewczynkom imion męskich...
Zmiana kodeksu rodzinnego i ustawy o partnerstwie jest dla FI sprawą priorytetową. - Historia małżeństwa to nie kwestia miłości i współżycia. Tu chodzi o posiadanie - stwierdziła Tiina Rosenberg, członek zarządu partii. Według niej społeczeństwo nie ma prawa ingerować w „relacje miłosne ludzi", odpowiada jednak za prawne i ekonomiczne zabezpieczenie różnych związków.
Pomysły szwedzkich feministek to już znamiona rewolucji satanistycznej...
Kilka dni przed Świętami Wielkanocnymi redakcję „Przymierza z Maryją” odwiedzili Państwo Anna i Jerzy Kasperczykowie z Krakowa, którzy wspierają Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od początku jego istnienia. – Prowadzicie Państwo dobrą działalność. Wiem, że teraz jest ciężej, ale z pomocą Bożą…, bo inaczej się nie da – mówi pani Anna.
– Do Apostolatu Fatimy należymy wspólnie z mężem od 2001 roku – kontynuuje. To się stało tak, że listonosz przyniósł do naszej pracy ulotkę Stowarzyszenia. Zainteresowaliśmy się i napisaliśmy…
Aktywni Dobrodzieje Stowarzyszenia
– Bierzemy udział w kampaniach organizowanych przez Stowarzyszenie i modlimy się, wykorzystując otrzymane materiały. Wzięliśmy też udział w akcji, podczas której zbierano pieniądze na wykupienie i remont siedziby Stowarzyszenia przy ul. Augustiańskiej w Krakowie – dodaje pan Jerzy. – Parę lat temu byliśmy na ul. Augustiańskiej podczas peregrynacji figury Matki Bożej Fatimskiej – dopowiada pani Anna. – Ja osobiście byłam też gościem na jednym z Kongresów Konserwatywnych, który odbywał się w Krakowie przy ul. Sławkowskiej. To było bardzo przyjemne doświadczenie. Do wspierania Stowarzyszenia wciągnęliśmy naszą mamę, która obecnie ma już 96 lat, ale wciąż otrzymuje i czyta „Przymierze z Maryją”. [...]
[Pełny tekst w wydaniu papierowym]
Szanowny Panie Prezesie!
Jestem osobą wiekową (88 lat), schorowaną – o bardzo niewielkich możliwościach działania. Od lat jestem zwolenniczką działalności Pana oraz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. Dziękuję Panu Bogu za Pana osobę, modlę się od kilkunastu lat o powodzenie Waszych akcji. W życiu wiele przeżyłam i widziałam, mogę więc obiektywnie ocenić Waszą działalność. Wyrażam więc mój ogromny szacunek za wszystko, czego dokonujecie. Dziękuję za Wasze pisma, w szczególności za „Przymierze z Maryją” oraz za inne materiały. Jestem także szczególnie wdzięczna za Waszą akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”, która nasuwa pytanie: Dokąd zmierzasz Polsko? Panie Prezesie – oby Pan Bóg dał Panu dużo zdrowia i siły!
Joanna z Bytomia
Szczęść Boże!
Dziękujemy Państwu za akcję „Stop deprawacji polskich dzieci”. Cieszymy się, że została podjęta taka inicjatywa. Chętnie się do niej włączamy. Kształtowanie w duchu Bożym naszych dzieci od najmłodszych lat to nasz obowiązek i najważniejszy cel naszego życia. Dlatego musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby ocalić dzieci od zgorszenia, a szkoła to przecież drugi dom naszych dzieci. Szczęść Boże dla Waszej pięknej pracy! Prosimy o modlitwę w obliczu choroby nowotworowej, z którą musimy się zmagać w naszej Rodzinie.
Agnieszka i Witold z Podkarpacia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dziękuję za wszystkie otrzymane od Państwa materiały, które sobie bardzo cenię i które zajmują w moim domu szczególne miejsce. Postanowiłam też napisać, by dać świadectwo. Moje pierwsze badania medyczne wypadły niekorzystnie, później nastąpiła biopsja i „wielkie czekanie”. Cały czas nie traciłam nadziei. Wszystko zawierzyłam Bogu i Maryi, modląc się jednocześnie nowenną do św. Ojca Pio, którego to obrazek i relikwie dostałam od Was. Zaraz potem odebrałam wiadomość, że nie mam komórek rakowych. Dziękuję Bogu, Maryi i św. Ojcu Pio za łaskę zdrowia, a Wam za dzieło, które prowadzicie. Niech dobry Pan Bóg błogosławi w Waszej wspaniałej pracy… Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Renata
Szanowny Panie Redaktorze, Szanowny Panie Prezesie
Zdaję sobie sprawę, że chwilę się nie odzywałam, ale było to spowodowane moją niedyspozycją, którą odczuwam od zeszłego roku. Miałam nadzieję na poprawę. Niestety, poważny wiek spowodował moją niepełnosprawność ruchową. Bardzo mi trudno zachować pionową postawę i równowagę, dlatego w domu mam dokładnie wytyczony bezpieczny obszar poruszania się, a na zewnątrz metalowy wózek, który umożliwia mi poruszanie się na niewielkich dystansach. Z powodu wielu ograniczeń i zmian, wiele spraw przejęły moje dzieci. Teraz niestety ze względów zdrowotnych obawiam się, że będę zmuszona opuścić Stowarzyszenie i „Przymierze…”, o czym jest mi trudno i przykro pisać i mówić. Przyzwyczaiłam się bowiem do kontaktów z Wami poprzez wsparcie, lektury, dyskusje na aktualnie zamieszczane tematy, możliwość uczestnictwa w spotkaniach „Przymierza z Maryją” i liczne okazje do podzielenia się z bliźnimi efektami moich praktyk religijnych i możliwością wykazania się religijną postawą.
Dla mnie osobiście wspieranie „Przymierza…” jako największego pisma dla katolików w Polsce było i jest satysfakcjonujące i ważne. Nie bez znaczenia są osobistości od lat związane i utożsamiane z pismem. Redaktor naczelny we wstępie do każdego egzemplarza zapoznaje z jego tematyką, ale też akcentuje najważniejsze przesłania obecnej chwili, tj. że wszystkie aktualne wydarzenia nie mogą przesłaniać faktu w jakich czasach żyjemy obecnie i co jest naszym teraźniejszym obowiązkiem. Cenię także postawę Prezesa Stowarzyszenia, p. Sławomira Olejniczaka za pracowitość, energię i siłę działania. Niebanalne formy imiennego i adresowego sposobu komunikowania się też mają wielu zwolenników i entuzjastów. A w piśmie szczególną uwagę przykuwają: temat główny, święte wzory, kampanie, lektury duchowe, felietony, problemy. Ciekawa tematyka poszerza grono Czytelników.
Kończąc, pragnę złożyć na ręce Pana Prezesa oraz Pana Redaktora i całej Redakcji moje podziękowania i pozdrowienia. Życzę dużo wytrwałości i siły w działaniu. Pragnę też zapewnić o swojej modlitwie w Waszej intencji i intencji Przyjaciół. Szczęść Boże!
Zofia
Od Redakcji:
Szanowna Pani Zofio!
Z całego serca dziękujemy za Pani piękne, pełne serdeczności i szczerości słowa. To dla nas zaszczyt, że mogliśmy być częścią Pani codzienności i duchowej drogi przez tak długi czas. Mimo wszelkich trudności, ufamy, że nadal będziemy mieć ze sobą kontakt! Dziękujemy za Pani zapewnienie o modlitwie. Prosimy również przyjąć nasze modlitwy i życzenia wszelkich łask Bożych, szczególnie w tym wymagającym czasie. Niech Matka Najświętsza otacza Panią swoją opieką, a Duch Święty napełnia siłą, pokojem i nadzieją.
Z wdzięcznością i szacunkiem
Redakcja „Przymierza z Maryją” oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi za obfite, mądre, rozsądne i aktualne tematy poruszane w korespondencji i wydawnictwach, przypominające wielokrotnie ważne wydarzenia historyczne, ważne zdarzenia utwierdzające w człowieku głęboko wierzącym i myślącym rzeczywistą prawdę, że nasza wiara opiera się na ufności, że Pan Bóg działa w naszym imieniu i z wielką mocą, że prowadzi nas dobrymi drogami. Jest to bardzo ważne, że Prezes Stowarzyszenia i Redakcja „Przymierza z Maryją” swoją pracą stale wzmacniają i przypominają o obecności Pana Boga w naszym życiu. Ufam, dziękuję i proszę o dalsze wskazówki prowadzące do dobrego i mądrego działania. Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości i zdrowia w działalności!
Cecylia z Poznania